Hei
Mam problem z firma Viking z racji iż jeździłam na pl blachach to zabrali mi nadzień dobry 7 tys kr. za wstępną rozmowę, hol 130km. Jednak pracownikowi czy podwykonawcy (nie wiem) nie chciało sie tyle mnie holować, wiec zaciągnął moje autko i nas do swego warsztatu oddalonego o 3km wmawiając mi iż to 10km .No niech mu będzie, kasa ściągnięta może coś pomoże , tak wtedy pomyślałam .W warsztacie Vikinga okazuje sie iż dalej nigdzie mnie nie będzie holował ,gdyż on tak daleko sie nie zapuszcza i ewent. jutro może mi pomóc, czyli zdiagnozować co autku dolega i czy da rade jakąś inna firma ewentualnie go mi sholowac ale będzie więcej kosztować i miał oddzwonić następnego dnia w tej sprawie.No ok, na to sie zgodziłam tym bardziej iż wiedziałam że nie da rady jego naprawić, gdyż padł alternator a to nie robota na 5min i na pewno nie zgodzę sie aby on to robił. Następnego dnia czekam na fon od Vikinga i ku...a okazuje sie iż ten typek bez pytania zaholował mi autko 40km dalej do innego warsztatu.No ca za ...... aż sie zagotowałam wtedy.To ja za telefon i dzwonie do Centrali Vikinga i pytam sie jakim prawem podjął decyzję bez mej zgody i że próbuję mnie naciągnąć na kasę .Po długiej rozmowie bo gadało sie z nimi jak ze ścianą, doszliśmy do porozumienia iż wyśle na e-meila info., za co będę musiała zapłacić i ile. Że spróbują te informacje wyjaśnić mówiąc iz;państwa zadowolenie jest naszym priorytetem" Uśmiałam sie ,ale złość nie minęła gdyż czekam już ponad tydzień i zero informacji z ich strony.
Zastanawiam sie czy ktoś miał podobną sytuację, lub z nimi do czynienie.
Za informację dziękuję i pozdrawiam
Mam problem z firma Viking z racji iż jeździłam na pl blachach to zabrali mi nadzień dobry 7 tys kr. za wstępną rozmowę, hol 130km. Jednak pracownikowi czy podwykonawcy (nie wiem) nie chciało sie tyle mnie holować, wiec zaciągnął moje autko i nas do swego warsztatu oddalonego o 3km wmawiając mi iż to 10km .No niech mu będzie, kasa ściągnięta może coś pomoże , tak wtedy pomyślałam .W warsztacie Vikinga okazuje sie iż dalej nigdzie mnie nie będzie holował ,gdyż on tak daleko sie nie zapuszcza i ewent. jutro może mi pomóc, czyli zdiagnozować co autku dolega i czy da rade jakąś inna firma ewentualnie go mi sholowac ale będzie więcej kosztować i miał oddzwonić następnego dnia w tej sprawie.No ok, na to sie zgodziłam tym bardziej iż wiedziałam że nie da rady jego naprawić, gdyż padł alternator a to nie robota na 5min i na pewno nie zgodzę sie aby on to robił. Następnego dnia czekam na fon od Vikinga i ku...a okazuje sie iż ten typek bez pytania zaholował mi autko 40km dalej do innego warsztatu.No ca za ...... aż sie zagotowałam wtedy.To ja za telefon i dzwonie do Centrali Vikinga i pytam sie jakim prawem podjął decyzję bez mej zgody i że próbuję mnie naciągnąć na kasę .Po długiej rozmowie bo gadało sie z nimi jak ze ścianą, doszliśmy do porozumienia iż wyśle na e-meila info., za co będę musiała zapłacić i ile. Że spróbują te informacje wyjaśnić mówiąc iz;państwa zadowolenie jest naszym priorytetem" Uśmiałam sie ,ale złość nie minęła gdyż czekam już ponad tydzień i zero informacji z ich strony.
Zastanawiam sie czy ktoś miał podobną sytuację, lub z nimi do czynienie.
Za informację dziękuję i pozdrawiam
