Co prawda nie wiem czy rzeczywiscie nastawienie nie jest takie jak alexkawa pisze nawet niesprawdzalem. Poniewaz na cholere ktos by mial tutaj probowac sie pokazac jesli mozna w Polsce na 22 calach szpanomobilem i z portfelem pelnym samych 200setek pozadnie sie prezentowac tworzac imprezy.
Ale jesli by to prawda byla to podejrzewam ze ten "wiking" to glownie klient socjalu albo stary dziad majacy ulamek tego co powinien miec zyjac cale zycie w Norwegii. Oczywiscie moze byc konkurencja dla operatorow lopaty i konserwatorow powierzchni poziomych. Lecz czlowiek sukcesu to od samego poczatku kariery zarabia duzo powyzej sredniej krajowej w Norwegii (450 000 rocznie jest srednia (totalna z nadgodzinami itp itd.) i to zaliczajac do tego Thona, Spetalena, Røkkego itp.) do tego niepotrzeba byc giermancem. Ale napewno propaganda dziala ze norski moga cos miec, to zupelnie jak w Polsce ze "stare dziady" maja wiecej podczas gdy ludzie sukcesu na wakacjach maja w portfelu wiecej niz ich roczna pensja/emerytura w Polsce
A tak naprawde to dziennikarze dobrego kitu ludzia nakladli do glow. Tirowki wzieli za lecace na kase blachary a z wizyty w agencji zrobili wizyte w dyskotece i trach sensacja. A potem rzeczywistosc zupelnie inna jak czlowiek jest w Polsce i oczekuje ze przyjedzie do jakiegos raju kapitalisty

Jedyne co jest prawdziwe to ze zule klaniaja sie nisko z czapka w dloni blagajac o patyka lub datek na wodke