Ponura_Panda napisał:
AndersB napisał:
Torstein napisał:
Po co ???
Jest taniej i nieważne że zarabia po Norwesku.
Jeśli chce zaoszczędzić to jego sprawa, ja przewożę czasami po 15kg supli i nigdy nie pobierano mi nic do analizy (raz tylko pieska zawołali i zapytali czy mogą białko otworzyc).
Suplementy to suplementy, jak będziesz miał pecha to i kosmetyki Ci przebadają...
Nie przesadzajcie z tymi kontrolami lecisz w końcu EOG do EOG a nie do Kanady czy Australii...
Poza Tym każdy ma swoje ulubione i sprawdzone marki supli, których w Norwegii nie kupiszsamochodem moge zrozumieć te 150zł ci zostanie w kieszeni ale on chce samolotem to wieźć, co jest całkowicie bez sensu dlatego mu polecam pójść tu do sklepu i spróbować, bedzie miał porównanie które lepsze, a zamiast 5kg odżywki niech se wszadzi 5kg cycków z kurczaka do torby
Prawda jest taka że białek i gainerów nie opłaca się targać, no chyba że z lotniska postanowisz z buta targać to wszystko na plecach w ramach treningu
Co zaś się tyczy innych suplementów zwłaszcza w kapsułkach (HMB, Creatine, BCAA, Argininy i inne) to się najnormalniej opłaca. Osobiście nie widzę w tym nic wstydliwego że przywiozę sobie z kraju coś sprawdzonego, przy okazji sporo tańszego niż na miejscu, zwłaszcza że przy suplementach jak wymieniłem wyżej nie ma mowy o targaniu 3 walizek bo tego nie zażywa się całymi wiadrami
Tak z ciekawości... czy nie kupujecie od znajomego przemytnika tańszych fajek czy tańszej wódeczki??? Właśnie, więc nie rozumiem tego zdziwienia że chłopaki chcą sobie przytargać trochę supli
www.livestrong.com/slideshow/550744-the-...errated-supplements/
AndersB napisał:
Torstein napisał:
Po co ???
Jest taniej i nieważne że zarabia po Norwesku.
Jeśli chce zaoszczędzić to jego sprawa, ja przewożę czasami po 15kg supli i nigdy nie pobierano mi nic do analizy (raz tylko pieska zawołali i zapytali czy mogą białko otworzyc).
Suplementy to suplementy, jak będziesz miał pecha to i kosmetyki Ci przebadają...
Nie przesadzajcie z tymi kontrolami lecisz w końcu EOG do EOG a nie do Kanady czy Australii...
Poza Tym każdy ma swoje ulubione i sprawdzone marki supli, których w Norwegii nie kupiszsamochodem moge zrozumieć te 150zł ci zostanie w kieszeni ale on chce samolotem to wieźć, co jest całkowicie bez sensu dlatego mu polecam pójść tu do sklepu i spróbować, bedzie miał porównanie które lepsze, a zamiast 5kg odżywki niech se wszadzi 5kg cycków z kurczaka do torby

Prawda jest taka że białek i gainerów nie opłaca się targać, no chyba że z lotniska postanowisz z buta targać to wszystko na plecach w ramach treningu

Co zaś się tyczy innych suplementów zwłaszcza w kapsułkach (HMB, Creatine, BCAA, Argininy i inne) to się najnormalniej opłaca. Osobiście nie widzę w tym nic wstydliwego że przywiozę sobie z kraju coś sprawdzonego, przy okazji sporo tańszego niż na miejscu, zwłaszcza że przy suplementach jak wymieniłem wyżej nie ma mowy o targaniu 3 walizek bo tego nie zażywa się całymi wiadrami

Tak z ciekawości... czy nie kupujecie od znajomego przemytnika tańszych fajek czy tańszej wódeczki??? Właśnie, więc nie rozumiem tego zdziwienia że chłopaki chcą sobie przytargać trochę supli

www.livestrong.com/slideshow/550744-the-...errated-supplements/