Cześć. Chciałam się dowiedzieć czy ktoś ma może podobne doświadczenia. Byłam ostatnio na rozmowie o pracę - za barem. Właścicielką jest oczywiście Polka, lokal znajduje się w mało sympatycznej dzielnicy i jak się okazuje ma się ogromną odpowiedzialność bo docelowo ma się być samemu na zmianie. Kazała mi przyjść na próbę i zostawiła z dziewczyną, która miała mi wszystko pokazać. Byłam na zmianie 5 godzin, czasu dojazdu nawet nie liczę i wiedziałam, że będzie bezpłatna. Na pytanie czy chociaż tipy zostaną podzielone na pół dowiedziałam się, że absolutnie nie, bo tam jeszcze nie pracuję. Swoją drogą mega moim zdaniem wieśniackie zachowanie ze strony tej pracownicy. Ja natomiast pracowałam normalnie przez cały czas tak samo jak ta dziewczyna. Na moje pytanie czy pani właścicielka podjęła decyzję czy się nadaję poinformowała mnie, że mam przyjść jeszcze raz (bo teraz ona musi zobaczyć) i że znowu nie będzie to płatne. Pierwszy raz w życiu nikt mi nie zapłacił za dzień próbny i proponuje drugi raz to samo. Mam ogromny problem ze znalezieniem pracy bo nie mówię jeszcze dobrze po norwesku ale nie wiem czy zagryźć zęby i iść kolejny raz za darmo mając nadzieję, że nie będzie 3go razu czy ta pani spadła z księżyca i olać sprawę? Jak wasze doświadczenia w tej kwestii? Pozdrawiam.
7 Lat, 6 Miesięcy temu