Chrobotek reniferowy (duże ilości) - import do Polski. Jak załatwić? - Norwegia

Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Mam na imię Marcelina, jestem studentką, mam wiele zainteresowań. Jest to mój pierwszy post na forum, więc liczę na ciepłe przyjęcie
Do rzeczy, potrzebuję dość dużych ilości roślinki zwanej chrobotkiem reniferowym. W Polsce jest oczywiście dostępny, ale importerzy i dystrybutorzy liczą sobie marżę, żeby zarabiać, a co za tym idzie cena jest dosyć wysoka. Może nie są to zawrotne sumy, ale przy większych ilościach już się robi niezły rachunek i dlatego chciałabym się dogadać z kimś bezpośrednio z Norwegii i sama sobie sprowadzać hurtowo tyle roślinek, ile będę potrzebować, omijając polskich januszy biznesu
"Dogadać się z kimś" - mam na myśli producentów, rolników (???), mniejszych czy większych przedsiębiorców, którzy dostarczą mi towar do PL po rozsądnej cenie.

Pytanie do Was brzmi, czy orientujecie się, znacie takich ludzi/firmy/hodowców? Ewentualnie jak takich znaleźć przez Internet? I jakich cen mogę się spodziewać w NO?
Z góry dziękuję i liczę na odzew
Pozdrawiam :>

Witam
Znam kobietę w Niemczech co ma kwiaciarnie. Ona kupuje od producentów.
Jak wyglada ta roślina?
Ile potrzebujesz jej.
Niektóre cenny w Niemczech są niższe niż w Polsce.

Duże ilości tj. 10/50/100kg z możliwością zamawiania w późniejszym czasie nawet do 5-ciu razy tyle.
Wygląda to tak:
upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/t...Gr%C3%A5_reinlav.jpg

s.tvp.pl/images/1/2/4/uid_124b483d3d28ec...lay_0_pos_3_gs_0.jpg

www.globtroter.pl/zdjecia/szwecja/98674_...dzies_w_dalarnie.jpg

Czy z Niemiec by mi się opłaciło to ściągać to raczej wątpię, kurs euro, pośrednicy itd. Choć napewno byłoby wygodniej niż z Norwegii. Z ciekawości - ile u tej kobiety kosztuje 1kg?

Mam kolegę w Amsterdamie też sprzedaje

Morenn napisał:
Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Mam na imię Marcelina, jestem studentką, mam wiele zainteresowań. Jest to mój pierwszy post na forum, więc liczę na ciepłe przyjęcie
Do rzeczy, potrzebuję dość dużych ilości roślinki zwanej chrobotkiem reniferowym. W Polsce jest oczywiście dostępny, ale importerzy i dystrybutorzy liczą sobie marżę, żeby zarabiać, a co za tym idzie cena jest dosyć wysoka. Może nie są to zawrotne sumy, ale przy większych ilościach już się robi niezły rachunek i dlatego chciałabym się dogadać z kimś bezpośrednio z Norwegii i sama sobie sprowadzać hurtowo tyle roślinek, ile będę potrzebować, omijając polskich januszy biznesu
\"Dogadać się z kimś\" - mam na myśli producentów, rolników (???), mniejszych czy większych przedsiębiorców, którzy dostarczą mi towar do PL po rozsądnej cenie.

Pytanie do Was brzmi, czy orientujecie się, znacie takich ludzi/firmy/hodowców? Ewentualnie jak takich znaleźć przez Internet? I jakich cen mogę się spodziewać w NO?
Z góry dziękuję i liczę na odzew
Pozdrawiam :>

biały ok 400 pln za kilogram zielony ok 500 pln (przy niskim jak na dzień dzisiejszy kursie korony 0.43)
ile chcesz ? 100 kg?

Po co pośrednicy. Zamawiasz i dostajesz paczkę. Pisałaś kilogram co to miałoby być dokładnie. W jakiej formie suszone, żywe?

Nic nie trzeba suszyć, po prostu zrywasz, ładujesz na przyczepe i wieziesz do mnie
400 PLN za 1kg to nawet w Polsce po tyle nie sprzedają, dla przykładu tutaj 5kg kosztuje 370 PLN

Morenn napisał:
Nic nie trzeba suszyć, po prostu zrywasz, ładujesz na przyczepe i wieziesz do mnie
400 PLN za 1kg to nawet w Polsce po tyle nie sprzedają,
dla przykładu tutaj 5kg kosztuje 370 PLN
Wszystko się zgadza, tylko zapomniałaś napisać o jednej bardzo ważnej sprawie.
Te 5 kilo, to zwykły polski chrobotek, który notabene, jest pod częściową ochroną prawną.
Który jest na miejscu.
Ty natomiast piszesz na Norweskim Forum, oraz chcesz Norweskiego chrobotka.
Niestety, między najbliżej wysuniętym miejscem Norwegi do Polski, to tylko w linii prostej 650km. i to nie wnikając w szczegóły co jak i dlaczego.
Mało tego, tej rośliny nie można przesłać w paczce pocztą, ponieważ na miejscu miała byś tylko miszmasz.
To roślina bardzo krucha.
Mało tego, zapomniałaś lub nie wiesz o tym iż w Norwegi, nie ma prawie terenów Państwowych czyli tzw. niczyich.
Tu wszystko jest kogoś i trzeba najpierw spytać się o zgodę inaczej to ordynarna Kradzież.
Tak przy okazji, czy ty zdajesz sobie sprawę ile miejsca zajmuje 5 kilogramów chrobotka?Oczywiście, tak by po rozpakowaniu go nie mieć kaszy manny.
I tak dalej, dalej.

W takim razie jakie są szanse znaleźć właściciela tundrowych pustkowi gdzieś na północy Norwegii? Jak to się robi?
Ten mech, o którym pisałam wcześniej 5kg za 370zł, też jest sprowadzany z Norwegii/Szwecji. A kruchy i łamliwy jest jedynie w warunkach skrajnego odwodnienia, kiedy traci turgor, w wilgotności 40-60% jest elastyczny i gąbkowaty. 1 tona zajmuje ok. 10m3, a 5kg karton 60x40x20cm.

Morenn napisał:
W takim razie jakie są szanse znaleźć właściciela tundrowych pustkowi gdzieś na północy Norwegii? Jak to się robi?
Ten mech, o którym pisałam wcześniej 5kg za 370zł, też jest sprowadzany z Norwegii/Szwecji. A kruchy i łamliwy jest jedynie w warunkach skrajnego odwodnienia, kiedy traci turgor, w wilgotności 40-60% jest elastyczny i gąbkowaty. 1 tona zajmuje ok. 10m3, a 5kg karton 60x40x20cm.
Skoro jesteś taka bystra, to wsiądz w samolot z tanich linii za 30zł. tam i spowrotem i sama sobie przywieź to trofeum.
Będziesz miała prawie, że za darmo.
Oczywiście w stosunku nawet i do polskiej ceny za kilogram.
Mało tego, będziesz miała 5 w jednym.
- wycieczka
- zwiedzanie Skandynawii w wydaniu Norweskim
- widok na Fiordy, które będą tobie jadły z ręki
- Pożądany Chrobotek w ilości takiej, ile sama zdołasz nazbierać i unieść
- oszczędność finansową, poprzez bezwzględną eliminację pośredników.
I jako bonus najważniejszy, sama na sobie, przeżyjesz/doświadczysz, wszystkie sprawy związane z transportem oraz kontaktem z służbami celnymi dwóch Państw.
Powodzenia w tym konkretnym przedsięwzięciu.