Ole_Nordmann napisał:
kolego nie chce byc niemily ale ciebie zwyczajnie nie stac na norwegie jesli nie masz nawet 3000 zl. ludzie co tutaj przyjezdzaja biora kredyty po 20,30 tys zl na utrzymanie przy znalezeniu pierwszej pracy. 1 kryterium do pracy w biurze to norweski na poziomie B2( ale mowiny faktycznie a nie odbebniony kurs), drugie tak jak Elise pisze to wyksztalcenie ale norweskie a nie polskie z miejscowosci gdzie psy dupami szczekaja. 70 % ogloszen co widzisz na finn.no czy nav.no sa proforma czyli wystawiane po to tylko zeby bylo ze oni szukali, wiekszosc ludzi wie kogo ma zatrudnic na dane stanowisko bo tutaj pracy szuka sie przez znajomych na zasadzie hej Ole czy masz jakas prace a mam dam ci numer zadzwon jutro i idzie sie do pracy a ogloszenie puszczaja na finna zeby nie wygladalo ze poszlo po znajomosci
Mowisz wozki widlowe..kursem mozesz sobie dupe wytrzec, musi byc z egzaminem UDT zeby Arbeidstilsynet go zaakceptowalo. Pozatym no ok wsiadzesz do tego wozka i po 5 min zrobisz wypadek bo nigdy nie jezdziles, popatrz sobie adecco czy loseng czy inne agentury szukaja ludzi co juz jezdzili latami..takich ludzi sie tu szuka, tych z papierami jest tu wiecej niz myslisz bez doswiadczenia. Chcesz pracowac w norwegii na wozku widlowym to najpierw zatrudnij sie w polsce na jakis czas na magazyn i pojezdzij tymi wozkami zebys mogos nie uszkodzil w 1 dzien pracy
gość zna angielski,studia skończone a jakiś nieogarnięty...może faktycznie niech zacznie trochę "fizycznie" szukać...strach z takim na projekcie by było pracować,wypadek gotowy
kolego nie chce byc niemily ale ciebie zwyczajnie nie stac na norwegie jesli nie masz nawet 3000 zl. ludzie co tutaj przyjezdzaja biora kredyty po 20,30 tys zl na utrzymanie przy znalezeniu pierwszej pracy. 1 kryterium do pracy w biurze to norweski na poziomie B2( ale mowiny faktycznie a nie odbebniony kurs), drugie tak jak Elise pisze to wyksztalcenie ale norweskie a nie polskie z miejscowosci gdzie psy dupami szczekaja. 70 % ogloszen co widzisz na finn.no czy nav.no sa proforma czyli wystawiane po to tylko zeby bylo ze oni szukali, wiekszosc ludzi wie kogo ma zatrudnic na dane stanowisko bo tutaj pracy szuka sie przez znajomych na zasadzie hej Ole czy masz jakas prace a mam dam ci numer zadzwon jutro i idzie sie do pracy a ogloszenie puszczaja na finna zeby nie wygladalo ze poszlo po znajomosci
Mowisz wozki widlowe..kursem mozesz sobie dupe wytrzec, musi byc z egzaminem UDT zeby Arbeidstilsynet go zaakceptowalo. Pozatym no ok wsiadzesz do tego wozka i po 5 min zrobisz wypadek bo nigdy nie jezdziles, popatrz sobie adecco czy loseng czy inne agentury szukaja ludzi co juz jezdzili latami..takich ludzi sie tu szuka, tych z papierami jest tu wiecej niz myslisz bez doswiadczenia. Chcesz pracowac w norwegii na wozku widlowym to najpierw zatrudnij sie w polsce na jakis czas na magazyn i pojezdzij tymi wozkami zebys mogos nie uszkodzil w 1 dzien pracy
gość zna angielski,studia skończone a jakiś nieogarnięty...może faktycznie niech zacznie trochę "fizycznie" szukać...strach z takim na projekcie by było pracować,wypadek gotowy
