Witam, pracuję w Norwegii od lipca. Mianowicie pracuje w rafinerii Karsto jako rusztowaniowiec, gdzie mamy system rotacji 14/21 w pracy tzn. przylatuje do norwegii, nastepnego dnia ide do pracy na 12h i tak 14 dniówek pod rząd, kolejnego dnia wracam do domu. I mam wtedy 21 dni wolnego łącznie z dniami w podróży. Przepracowałem już 28 dniówek tych po 12h, one są najprawdopodobniej rozłożone po 37,5h tygodniowo na te tygodnie które mamy wolne. Pracuję w firmie od 15 lipca, więc półtora miesiąca od wtedy mam umowę i tego dnia rozpocząłem prace w Norwegii, pracowalem do 29 lipca wróciłem do PL i po trzech tyg znów poleciałem i przepracowalem kolejne dwa tyg.
Umowę mam na czas okreslony, tj. do 30 listopada. Jednak najprawdopodobniej redukcja będzie wczesniej i dostanę wypowiedzenie, firma no nie oszukujmy sie wycwaniła się do tego stopnia, że wysyla wrazz z umową wypowiedzenie do podpisania bez wpisywania daty. Ja jednak zapomnialem na poczatku wysłać, a pozniej przemyslalem i stwierdzilem po co, przecież to nielegalne działanie z ich strony.
Więc chciałem iść na chorobowe, bo prawdodpobnie praca się już kończy a nie chcę zostać na bruku, wziąłem kredyt gdyż obiecano mi, że praca będzie conajmniej do końca roku, ale wyszlo jak zwykle... Aktualnie bez zatrudnienia jestem, więc chcialem spytać jak to jest z chorobowym? Czytałem bardzo dużo i wynika, że jezeli przepracowałem 4 tygodnie (tutaj raczej chodzi o 4 tyg wg. norweskiego maxa tj. 37,5h a ja juz mam wyrobione około 320h więc na pewno spełniam). Jak długo można przebywać na takim chorobowym? Jedni piszą, że w momencie gdy umowa mi sie konczy tracę prawo do chorobowego, ale inni natomiast, że jeżeli dostarczę zwolnienie lekarskie min. 4 tyg przed terminem w którym upływa mi umowa to nie tracę tego prawa i mogę otrzymywać chorobowe do 48 tygodnii. Jest ktoś, kto był w takiej sytuacji?
Nie myślcie, że jestem leniem i beneficiarzem, po prostu jestem przyciśnięty do muru. Pozdrawiam
Umowę mam na czas okreslony, tj. do 30 listopada. Jednak najprawdopodobniej redukcja będzie wczesniej i dostanę wypowiedzenie, firma no nie oszukujmy sie wycwaniła się do tego stopnia, że wysyla wrazz z umową wypowiedzenie do podpisania bez wpisywania daty. Ja jednak zapomnialem na poczatku wysłać, a pozniej przemyslalem i stwierdzilem po co, przecież to nielegalne działanie z ich strony.
Więc chciałem iść na chorobowe, bo prawdodpobnie praca się już kończy a nie chcę zostać na bruku, wziąłem kredyt gdyż obiecano mi, że praca będzie conajmniej do końca roku, ale wyszlo jak zwykle... Aktualnie bez zatrudnienia jestem, więc chcialem spytać jak to jest z chorobowym? Czytałem bardzo dużo i wynika, że jezeli przepracowałem 4 tygodnie (tutaj raczej chodzi o 4 tyg wg. norweskiego maxa tj. 37,5h a ja juz mam wyrobione około 320h więc na pewno spełniam). Jak długo można przebywać na takim chorobowym? Jedni piszą, że w momencie gdy umowa mi sie konczy tracę prawo do chorobowego, ale inni natomiast, że jeżeli dostarczę zwolnienie lekarskie min. 4 tyg przed terminem w którym upływa mi umowa to nie tracę tego prawa i mogę otrzymywać chorobowe do 48 tygodnii. Jest ktoś, kto był w takiej sytuacji?
Nie myślcie, że jestem leniem i beneficiarzem, po prostu jestem przyciśnięty do muru. Pozdrawiam