Witam,
Jestem tu nowa. Za dwa lata chcę wyjechać do Norwegii do pracy w szkole. Mam prośbę do osób pracujących w sektorze oświaty, aby podpowiedziały mi, jakich specjalistów brakuje w norweskich szkołach. Do wyjazdu zamierzam się gruntownie przygotować, więc uczę się również norweskiego
W związku z tym, że mam jeszcze dwa lata, chciałabym przestudiować je, zapisać się na podyplomówkę, i tu moje pytanie, jaka będzie lepsza, jeśli chodzi o ułatwienie w znalezieniu pracy na miejscu: socjoterapia, terapia pedagogiczna, czy doradztwo zawodowe? Chciałabym zrobić wszystkie, ale nie wystarczy mi czasu i pieniędzy
więc muszę coś wybrać. Na miejscu pracuję przede wszystkim z młodzieżą wykluczoną społecznie, te dwa lata chcę też przepracować jako kurator społeczny. Czy ktoś uwzględni takie doświadczenie?
W Norwegii chciałabym pracować z uczniami mniej więcej w wieku 13-19, tak jak i tu, mogę pracować z imigrantami i młodzieżą niedostosowaną społecznie, lubię taką pracę. Czy jest zapotrzebowanie na osoby pracujące z takimi grupami?
i drugie pytanie:
Obawiam się, że mój dyplom mgr nie otrzyma nostryfikacji i zostanę z poziomem licencjata
z pracy mgr będę miała 22 pkt ECTS, a potrzeba 30. Kontaktowałam się z NOKUTem, ale nie potrafią nic za bardzo doradzić oprócz skończenia kolejnych studiów na miejscu lub ubiegania się o tzw. faglig godkjenning, ale ta procedura jest podobno długotrwała. Czy ktoś z Was miał taką sytuację? Jak w takim przypadku pracodawca patrzy na "polskiego" mgr?
Wiem też, że muszę potwierdzić uprawnienia w UDIR, ale nie jestem pewna, czy do pracy w szkole będzie potrzebne zdanie Bergenstest? Pani z NOKUT napisała mi, że test jest wymagany tylko do pracy w przedszkolu, ale mam wątpliwości, czy to tak na pewno jest?
Trochę tego dużo, ale chcę się dobrze przygotować
Z góry dzięki za wszystkie informacje.
Jestem tu nowa. Za dwa lata chcę wyjechać do Norwegii do pracy w szkole. Mam prośbę do osób pracujących w sektorze oświaty, aby podpowiedziały mi, jakich specjalistów brakuje w norweskich szkołach. Do wyjazdu zamierzam się gruntownie przygotować, więc uczę się również norweskiego

W związku z tym, że mam jeszcze dwa lata, chciałabym przestudiować je, zapisać się na podyplomówkę, i tu moje pytanie, jaka będzie lepsza, jeśli chodzi o ułatwienie w znalezieniu pracy na miejscu: socjoterapia, terapia pedagogiczna, czy doradztwo zawodowe? Chciałabym zrobić wszystkie, ale nie wystarczy mi czasu i pieniędzy

W Norwegii chciałabym pracować z uczniami mniej więcej w wieku 13-19, tak jak i tu, mogę pracować z imigrantami i młodzieżą niedostosowaną społecznie, lubię taką pracę. Czy jest zapotrzebowanie na osoby pracujące z takimi grupami?
i drugie pytanie:
Obawiam się, że mój dyplom mgr nie otrzyma nostryfikacji i zostanę z poziomem licencjata

Wiem też, że muszę potwierdzić uprawnienia w UDIR, ale nie jestem pewna, czy do pracy w szkole będzie potrzebne zdanie Bergenstest? Pani z NOKUT napisała mi, że test jest wymagany tylko do pracy w przedszkolu, ale mam wątpliwości, czy to tak na pewno jest?
Trochę tego dużo, ale chcę się dobrze przygotować

Z góry dzięki za wszystkie informacje.