Praca jako chemik w Norwegii? - Norwegia - s2

Wiesz to się tak pisze , żeby od razu marzyciele stanęli na ziemi. Ale jak twoja dziewczyna jest od roku w Norwegi to w twoim przypadku pierwszą instancją do zapytań powinna być dziewczyna. Czy i gdzie i co można znależć żeby zarabiać. Przejrzyj ogłoszenia jakieś z ofertami. Takie słanie cv na branże ale bez jasnego zapotrzebowania na pracownika to szkoda zachodu.

taa, wszyscy nowi tylko pieprza na tym forum ze musza sie nauczyc norweskiego, nie widzisz tego ze firmy Cie olewaja, nawet jak sie nauczysz cos tam gadac to i tak przy pierwszej rozmowie nie bedziesz wiedzial o co chodzi. dla norweskich firm bedziesz ciekawy jak bedziesz mial doswiadczenie z norwegii a nie z polski. Innaczej bedziesz uczyl sie na budowach jak wspominalem krecic regipsy przy zalozeniu ze ktos tam bedzie Cie chciał w co szczerze watpie

A widzicie, kto pyta nie błądzi i już dostałem PM z cennymi informacjami
@6e6 olewają to olewają, nie zmuszę ich, żeby tego nie robiły, ale jeśli istnieje cień szansy to dlaczego mam czekać z założonymi rękoma? Co do Norwegii mam plan i go sukcesywnie realizuje z uwzględnieniem wszelkich możliwych przeszkód mogących powstać na mojej drodze.
I coś Ty się tak regipsów czepił? I gdzie jest napisane, że jako chemik nie umiem ich robić? Nie zawsze byłem chemikiem Poza tym praca na budowie jest ostatecznym, "najostateczniejszym" wyjściem z sytuacji
Ja nie mówię, że muszę się nauczyć języka, żeby coś tam gadać - ja się go po prostu nauczę

Cześć. Trafiłam właśnie na Twój post. Jestem w podobnej sytuacji jak Ty tyle,że jak zdążę skończyć pracę doktorską (w ICHF PAN) do końca tego roku obronię się do czerwca następnego roku. Chciałabym wiedzieć czy udało Ci się znaleźć pracę. Też podzielam Twoje zdanie na temat kontynuacji pracy w dziedzinie w której czujesz się dobrze. Mi zależałoby własnie na pracy w firmie. Może coś jesteś w stanie mi podpowiedzieć, bo po odpowiedziach które miałeś pod postem podłamałam się trochę i zaczynam się zastanawiać czy na pewno Norwegia to dobry pomysł (jeżeli chodzi o naszą branżę).Pozdrawiam,
Aldona

Pracodawcy branży chemicznej wymagają znajomości języka norweskiego. Bardzo dobra znajomość angielskiego nie gwarantuje znalezienia pracy. Masz do czerwca pól roku, zapisz się na jakiś kurs norweskiego w Polsce. Tylko uważaj bo z ich jakością różnie bywa. Co do samej pracy, to nadal szukam jej w zawodzie, ale też szukam jakiejkolwiek na początek. W sumie to jestem trochę ograniczony w poszukiwaniach do okolic Oslo, ale wiem, że np.: YARA szukała chemików do pracy na północy Norwegii. Natomiast sporo jest staży podoktorskich i to z całkiem ciekawą tematyką dla chemika.
A tu nie ma się co załamywać. Cóż ludzie jak nie mają nic konstruktywnego i sensownego do powiedzenia, będą pieprzyć trzy po trzy dla samego pieprzenia i dodatkowej cyferki przy liczbie postów. Generalnie Norwegia fajny kraj, trochę dziwny czasami ale da się tutaj spokojnie żyć