Praca przy koniach - Norwegia

Witam
Poszukuję pracy w stajni jako jeżdziec, luzak również opiekun.
. Ostatnie dwa lata pracowałam w Stajni Treningu Koni Wyścigowych.
Ale jazda klasyczna nie jest mi obca. Spędziła trochę czasu w Irlandii
gdzie pracowałam z końmi sportowymi - skoki. Po nad to jestem technikiem
weterynarii i ukończyłam kursy na temat - ortopedii, pierwszej pomocy,
rozrodu i podstaw kowalstwa. Zawsze otwarta do nauki rzeczy nowych i nie
tylko. Jestem uczciwą i obowiązkową osobą dla której najważniejsze
jest zdrowie konia fizyczne jak i psychiczne. Na wszelkie pytania z chęcią odpowiem .

Ryzyko zawodowe Nie trzeba być nie doświadczonym pracownikiem aby kopniaka dostać.

Jeśli ktoś ma informacje o pracy przy koniach bardzo proszę o kontakt.

Podnoszę ponieważ bardzo mi zależy

Z doswiadczenia wiem, ze trudno bedzie ci znalezc prace w osrodkach jezdzieckich. Musisz pytac o prace na farmach, gdzie przy okazji stoja konie. Odwiedzilam wiele miejsc z konmi, bo to byly osrodki, rancho czy przydomowe stajnie , bardzo popularna jest praca w zamian za obnizenie kosztow utrzymania konia, stad nie szukaja stricte stajennych, czy koniuszy . Przyjezdzajac tu z koniem latwiej bedzie Ci obnizyc koszty utrzymania w zamian za prace, niz znalezc prace w stajni, ktora pozwoli Ci sie utrzymac w Norwegii.

Znalazłam jedno fajne ogłoszenie jako luzak ale niestety już nie aktualne. Wydawało mi się dość konkretne bo z zamieszkaniem , wyjazdy na zawody, jazda i opieka plus według mnie - nie wiem do końca jakie są realia wynagrodzenia w Norwegii dla osoby która pracuje z końmi- satysfakcjonujące wynagrodzenie . Dziś wysłałam znów aplikacje do jednej stajni i czekam zobaczymy co z tego będzie. W sumie jestem trochę zaskoczona że tak mało jest ofert pracy.

Hej,
tak jak napisala aniek - bedzie trudno. nie chce Cie zniechecac, ale sama tez szukalam takich ofert i naprawde wiem jak to wyglada. Nie jest tak dlatego ze brak jest takich zajec (tu mowa o zawodach), ale raczej dlatego, ze jest grono ludzi, szczegolnie mlodych dziewczyn, ktore z checia pomagaja przy koniach nieodplatnie, w zamian za mozliwosc jazdy. Jezeli chodzi o prace stajenne (boksy, opieka, etc) w duzej wiekszosci stajni funkcjonuje tu system, ze wlasciciel sam u konia sprzata, szykuje jedzenie itd.
co do utrzymania wlasnego konia - przy normalnej pracy - nie ma z tym najmniejszego problemu. Swojego konika (zlosnice moja malenka najcudowniejsza<3 ), kupilam tu na miejscu jakies 5 lat temu, pracujec jeszcze w mojej pierwszej pracy w Norwegii, czyli pospolicie "na mopie". .... wiec zawsze jest to jakies wyjscie - normalna praca i kupno swojego malego cudaczka
..... ale i tak trzymam kciuki i mam nadzieje, ze sie uda jak cos znajdziesz to daj znac - fajnie slyszec, ze komus sie udalo w koncu moc zyc z tego co jest Twoja pasja, to chyba najwieksze blogoslawienstwo
.....
pozdrawiam
Ania

ps. .... czekaj natchnienie - bylysmy w tym roku na zawodach w Drammen - duza stajnia i cos mi kolezanka mowila, ze tam jest polska ekipa (tzn. na zawodach byla, ale chyba na stale tez ktos jest) nie mam namiarow, ale moze wujek google pomoze

Ja jestem dobrej myśli
Szkoda że Tobie się nie udało ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Zawsze bogatszy o nowe doświadczenia.

Spróbuj wygooglać stajnie w Twojej okolicy i pisz do nich w ciemno.