??? praca dla kierowcy kat. C ??? - Norwegia

Witam. Noszę się z zamiarem wyjazdu do Norwegii za okolo rok. Chciałbym osiedlić się tam juz na stałe, ale co życie przyniesie zobaczymy. Mam 24 lata. Posiadam średnie wykształcenie. Do tej pory pracowalem jako magazynier, operator wózka widłowego i kierowca busa (do 3,5t). Mam zamiar zrobic w najblizszym czasie prawko kat. C oraz zapisac sie na kurs angielskiego badz norweskiego. Po angielsku potrafie sie dogadac i zastanawiam sie czy doszlifowac go czy od podstaw uczyc sie norweskiego, co podejrzewam nie bedzie latwe.

Chciał bym się dowiedziec:
Czy jest zapotrzebowanie w Norwegii na kierowcow kat. C?
Czy mam jakiekolwiek szanse dostac prace na ciezarowce bez doswiadczenia?
Warunki drogowe zimą są duzo ciezsze w Norwegii niz w Polsce?
Szlifowac Angielski do stopnia bardzo dobrego, czy zaczac uczyc sie Norweskiego?
Jest tu jakiś kierowca ciezarowki, od ktorego mogl bym uzyskac kilka informacji (nie chodzi mi o zalatwienie pracy)? Prosze o prywatna wiadomosc

Pozdrawiam

Pamietaj, by wraz z uprawnieniami miec swoj sprzet tj. Ciagnik siodlowy i naczepa, komplet opon, lancuchy na kola.
Wtedy bedzie bardziej konkurencyjny wobec innych poszukiwaczy pracy.





PS
Na powaznie, drogi ciasne, krete, trzeba dobeze jezdzic. Norweski potrzebny. Powoli coraz gorzej znalezc praace.

mati92 napisał:
Witam. Noszę się z zamiarem wyjazdu do Norwegii za okolo rok. Chciałbym osiedlić się tam juz na stałe, ale co życie przyniesie zobaczymy. Mam 24 lata. Posiadam średnie wykształcenie. Do tej pory pracowalem jako magazynier, operator wózka widłowego i kierowca busa (do 3,5t). Mam zamiar zrobic w najblizszym czasie prawko kat. C oraz zapisac sie na kurs angielskiego badz norweskiego. Po angielsku potrafie sie dogadac i zastanawiam sie czy doszlifowac go czy od podstaw uczyc sie norweskiego, co podejrzewam nie bedzie latwe.

Chciał bym się dowiedziec:
Czy jest zapotrzebowanie w Norwegii na kierowcow kat. C?
Czy mam jakiekolwiek szanse dostac prace na ciezarowce bez doswiadczenia?
Warunki drogowe zimą są duzo ciezsze w Norwegii niz w Polsce?
Szlifowac Angielski do stopnia bardzo dobrego, czy zaczac uczyc sie Norweskiego?
Jest tu jakiś kierowca ciezarowki, od ktorego mogl bym uzyskac kilka informacji (nie chodzi mi o zalatwienie pracy)? Prosze o prywatna wiadomosc

Pozdrawiam

Niestety musze cie zmartwic, wyglada na to, ze jestes kawalerem a tu na stale to tylko z rodzina. Wiec wlasciwa kolejnosc to: Slub koscielny, przyjazd, szukanie pracy. Nie wierz, ze norweski jest do czegokolwiek potrzebny. Wszyscy tu mowia po angielsku, wiec angielski komunikatywny zupelnie starczy. Bedziesz zyl jak Lord z twoimi kwalifikacjami.
Powodzenia.

Optymus_anihilacja napisał:
mati92 napisał:
Witam. Noszę się z zamiarem wyjazdu do Norwegii za okolo rok. Chciałbym osiedlić się tam juz na stałe, ale co życie przyniesie zobaczymy. Mam 24 lata. Posiadam średnie wykształcenie. Do tej pory pracowalem jako magazynier, operator wózka widłowego i kierowca busa (do 3,5t). Mam zamiar zrobic w najblizszym czasie prawko kat. C oraz zapisac sie na kurs angielskiego badz norweskiego. Po angielsku potrafie sie dogadac i zastanawiam sie czy doszlifowac go czy od podstaw uczyc sie norweskiego, co podejrzewam nie bedzie latwe.

Chciał bym się dowiedziec:
Czy jest zapotrzebowanie w Norwegii na kierowcow kat. C?
Czy mam jakiekolwiek szanse dostac prace na ciezarowce bez doswiadczenia?
Warunki drogowe zimą są duzo ciezsze w Norwegii niz w Polsce?
Szlifowac Angielski do stopnia bardzo dobrego, czy zaczac uczyc sie Norweskiego?
Jest tu jakiś kierowca ciezarowki, od ktorego mogl bym uzyskac kilka informacji (nie chodzi mi o zalatwienie pracy)? Prosze o prywatna wiadomosc

Pozdrawiam

Niestety musze cie zmartwic, wyglada na to, ze jestes kawalerem a tu na stale to tylko z rodzina. Wiec wlasciwa kolejnosc to: Slub koscielny, przyjazd, szukanie pracy. Nie wierz, ze norweski jest do czegokolwiek potrzebny. Wszyscy tu mowia po angielsku, wiec angielski komunikatywny zupelnie starczy. Bedziesz zyl jak Lord z twoimi kwalifikacjami.
Powodzenia.

zyl jak lord? to ciekawe. Zawod kierowcy schodzi na psy w tym kraju, moze bedziesz mogl lepiej zyc niz w Polsce ale tak czy inaczej bedziesz liczyl kazdy grosz.
Z praca jest coaraz gorzej,nie masz doswiadczenia eehh, ja osobiscie ostrzegam, lekko nie bedzie

pracy jest dużo,wystarczy popatrzeć na finn.no ,nav.no, biorą bez doświadczenia,brak ludzi ,a doświadczenie zdobędziesz za kólkiem , każdy jakoś zaczynał

zyc jak lord, angielski wystarczy...kolejne bzdury, angielski starcza do pol roku w pracy, wyobrazcie sobie ze pracujecie w polsce( co malo prawdopodobne ), przyjezdza ukrainiec i gada do was cos po rusku przez pol roku. Chcialoby wam sie gadac z takim czlekiem, zawierac przyjaznie, zapraszac do domu zeby cwiczyc ruski. Tak samo nory nas tu widza. Kilku norów juz mi potwierdzilo tá regule, angielski tak ale na wakacjach w pracy bare norsk

Co do lorda..moze dla osoby z polski to jest super, hiper itp ale jak tu bedziecie, zaczniecie robic wydatki w kiwi rimi, kupicie sobie auta i jzu nie bedzie chcialo sie mieszkac w 2 osoby w pokoju to szybko dostrzezecie ze ta pensja znikkkka. Dajmy na to pensja taka srednia netto 21 tys kr. mieszkanie-5500
oc na auto- 8000
tygodniowe zakupy- 1000 kr
mandat za zle parkowanie(czesto w wiekszym miescie)- 800 kr.
do apteki tez trzeba pojsc chybaz e zyc jak wiekszosc polskich eunuchow na zasadzie 25 h w pracy dziennie a poznij 'lord'w polsce przed znajomymi

te 20 tys tutaj to jest jak 2 tys u nas

Warunki drogowe..wyobraz sobie ze jedziesz po zalodzonej drodze na ktorej jedynymi zywymi istotami przechodzacymi sa lisy i zajace. Norwegowie maja slabe drogi, pojezdzijcie sobie glowna droga na storo...haha jak u nas w komunie. wiejskie drogi to masakra, te niby autostrady jeszcze ujda ale tak samo sie sypia jak nasze

nie strasz chłopa ,przyjedzie to sam zobaczy jak to jest, nie jest tak żle

dario123448 napisał:
nie strasz chłopa ,przyjedzie to sam zobaczy jak to jest, nie jest tak żle

No nie jest tak źle ale będzie jeszcze gorzej

każdy tutaj jakoś sobie radzi , aczkolwiek są fioletowe wyjątki

maciejko napisał:
zyc jak lord, angielski wystarczy...kolejne bzdury, angielski starcza do pol roku w pracy, wyobrazcie sobie ze pracujecie w polsce( co malo prawdopodobne ), przyjezdza ukrainiec i gada do was cos po rusku przez pol roku. Chcialoby wam sie gadac z takim czlekiem, zawierac przyjaznie, zapraszac do domu zeby cwiczyc ruski. Tak samo nory nas tu widza. Kilku norów juz mi potwierdzilo tá regule, angielski tak ale na wakacjach w pracy bare norsk

Co do lorda..moze dla osoby z polski to jest super, hiper itp ale jak tu bedziecie, zaczniecie robic wydatki w kiwi rimi, kupicie sobie auta i jzu nie bedzie chcialo sie mieszkac w 2 osoby w pokoju to szybko dostrzezecie ze ta pensja znikkkka. Dajmy na to pensja taka srednia netto 21 tys kr. mieszkanie-5500
oc na auto- 8000
tygodniowe zakupy- 1000 kr
mandat za zle parkowanie(czesto w wiekszym miescie)- 800 kr.
do apteki tez trzeba pojsc chybaz e zyc jak wiekszosc polskich eunuchow na zasadzie 25 h w pracy dziennie a poznij 'lord'w polsce przed znajomymi

te 20 tys tutaj to jest jak 2 tys u nas

Warunki drogowe..wyobraz sobie ze jedziesz po zalodzonej drodze na ktorej jedynymi zywymi istotami przechodzacymi sa lisy i zajace. Norwegowie maja slabe drogi, pojezdzijcie sobie glowna droga na storo...haha jak u nas w komunie. wiejskie drogi to masakra, te niby autostrady jeszcze ujda ale tak samo sie sypia jak nasze

Widze tu pewna sprzecznosc - rozumiem, ze pensja 20t to miesiecznie, co to w takim razie za OC, ktore kosztuje 8000 MIESIECZNIE ? Wiec albo sie pomyliles i twoje wyliczenie psu na bude albo celowo chcesz chlopaka zniechecic by nie przyjechal. Chyba obawjacie sie o wlasne stolki.

Nie sluchajcie tych defetystow!! Przyjezdzajcie, praca jest a na poczatek wystarczy angielski, tu mowia wszycy w tym jezyku. Jak kiedys zechcecie to sie nauczycie. A 20k to duzo kasy, no chyba, ze ktos chla co tydzien, zywi sie na miescie i placi OC po 8k to wtedy rzeczywiscie malo