Witam serdecznie!
Ponad rok temu kupilem samochod w norwegi (w kredycie), byl troszke za maly wiec postanowilem go wymienic... Pojechalem do komisu i dogadalem sie ze sprzedawca. (mialem jeszcze 125 tys. do splaty)
Dogadalismy sie tak ze on kupuje moje auto, czyli splaca moj kredyt a dla mnie stara sie o nowy na te nowe auto. Odpowiedzi z banku odrazu nie dostal poniewaz byla to sobota to nie dostal odpowiedzi z banku czy dostane nowy kredyt. Nie dostajac odpowiedzi z banku podpisalismy umowe kupna sprzedazy. Mam juz ten nowy samochod ponad miesiac, dowod, ubezpieczenie itp. czyli auto jest moje. Dostalem odpowiedz z banku ze nie dostane nowego kredytu, z komisu sie nie odzywaja. Czy to znaczy ze dostalem samochod za darmo?
o co tutaj chodzi? co robic?!
Z gory dzieki!
Ponad rok temu kupilem samochod w norwegi (w kredycie), byl troszke za maly wiec postanowilem go wymienic... Pojechalem do komisu i dogadalem sie ze sprzedawca. (mialem jeszcze 125 tys. do splaty)
Dogadalismy sie tak ze on kupuje moje auto, czyli splaca moj kredyt a dla mnie stara sie o nowy na te nowe auto. Odpowiedzi z banku odrazu nie dostal poniewaz byla to sobota to nie dostal odpowiedzi z banku czy dostane nowy kredyt. Nie dostajac odpowiedzi z banku podpisalismy umowe kupna sprzedazy. Mam juz ten nowy samochod ponad miesiac, dowod, ubezpieczenie itp. czyli auto jest moje. Dostalem odpowiedz z banku ze nie dostane nowego kredytu, z komisu sie nie odzywaja. Czy to znaczy ze dostalem samochod za darmo?

Z gory dzieki!