Kierowca Kat. C - poszukiwanie pracy - Norwegia

Witam,
Chciałbym znależc pracę w Norwegii jako kierowca kat C, nie znam norweskiego, bardzo dobrze radzę sobie z angielskim, mam również kat. CE i ADR(ale nie mam doświadczenia na zestawie).
W Polsce jezdziłem ze spożywką i na hakowcu.
Od prawie 2 miesiecy jestem w Irlandii, myśle zapakować się do auta i jechac do skandynawii bo tutaj jest mega porażka. Pracuje przez agencję 2-3 dni w tygodniu na smieciarce 9 e/h co pozwala tylko na opłacenie pokoju i bardzo skromne wyżywienie. 10t przeładowanych worów na łeb trzeba wrzucic w centrum w nocy do smieciarki i pracuje się jak dzi.ka na telefon, dzwonią dzien wczesniej, wiele by opowiadać..
Ofert pracy w Irlandii jak na lekarstwo i nie bardzo można coś innego znależć i trzeba się w stąd ewakuować póki jest za co.
Dajcie prosze namiary na jakąs anglojęzyczną stronę z ofertami z Norwegii.
Z góry serdeczne dzięki
Marcin

ale cisza...czyżby w Norwegii taka kicha jak w Irlandii ?

szukajacypracy napisał:
ale cisza...czyżby w Norwegii taka kicha jak w Irlandii ?
ALEŻ ty w gorącej wodzie kąpany ...
---
Od Piątku po 16:00 w Norge jest zasłużony wolny czas wypoczynku dla 90% pracujących ...!!! .
TEKST o pracy , napisałeś w czasie gdy Inni się bawią , grillują itp.
Z ledwością minęła doba ... !!!
---
Tacy szybcy to w Norge długo nie zagrzewają miejsca .
---
Tu sam czas rekrutacji do firmy , trwa nieraz Miesiąc i dłużej ...
---
Tu jest PÓŁNOC i ludzie działają wolniej i roztropniej ...
---
ECH... Irlandzki pech ...!

mam nadzieję, że wszyscy wypoczęci po weekendzie i udzięlą rady.

Gabriel- "Irlandzki pech.." fakt wpadłem z deszczu pod rynne. W Polsce jeżdziłem za 2koła hakowcem i się specjalnie fizycznie nie napracowałem , a jeszcze na złomie pare stów można było dorobić, ale już miałem dośc kombinacji tacho i wypłaty w ratach,a mój bank nie lubi jak płącę raty za mieskzanie na raty w ratach..
Teraz zapier..m jak murzyn, w polsko-rumunskim obozie pracy w Irlandii..w ktorym nie pracuje oprócz zarządu żaden Irlandczyk. Nie wiem czy ktos z Was przerzucął na zmianie po 10ton smierdzących cięzkich worów a do tego prwadził cięzarówkę. Przyjmując, że na najniższa stawka w IRL to 8.65/h wychodzi, że kierowcą jestem za 0,35 eurocenta za godzinę, bo przerzucam tyle co mój pomocnik co ma 8,65e/h, a do tego jeszcze prowadzę cięzarówkę.

Kolego czemu się nie zwolnisz z tego co wyczytałem ja nie pracowałbym w tym "zakładzie" nawet godziny zwłaszcza, że znasz angielski , powód podam pierwszy lepszy. Mój kolega pracuje w Holandii ma stawke najniższą ok 8e/h netto robi po około 50-60 godzin tygodniowo, oczywiście +50% i 100. Zna tylko podstawy angielskiego nie wiem co teraz robi ale napewno odpowiedzialność zerowa kierowca zabiera go do pracy i przywozi mieszkanie około 60-70e/tydzień +19e za ubezpieczenie. Reasumując około 1000 euro miesięcznie wędruje na konto odłożone +"wakacyjne" około 800e za 3 miesiące. Zastanawiałeś się może nad bycie kierowcą autobusu?? w każdej pracy są plusy i minusy a może postaraj się wkręcić na C+E. Kierowca jest od jeżdżenia a nie od załadunków itp. gówna chyba, że mu płacą extra i chce mu się szarpać. Ja przychodze do pracy ubrany jak do kościoła, coś się dzieje z autem to papuga i już pogotowie jedzie albo rezerwa (nawet do głupiej zmiany żarówki śmieszne to ale prawdziwe ) po pracy zostawiam auto przed stacją paliw i hooj mnie interesuje reszta. Rano ma być posprzątane, umyte, zatankowane. Pozdawiam, trzymaj się, szerokości.

Hunter,
dzięki, niestety nie mam prawka na autobusy a dziś z kwalifiakcją przyspieszoną to koszt dla mnie ok 7tys zł na co mnie nie stać. W zeszłym roku dorobiłem E prawko: 1800+ adr z cysterną 650+ okresówka 450+ egzamin E prawie 200, plus wymiana prawka prawie 100 + karta kierowcy 200, bo jezdziłem tylko na tarczkach dotychczas. Tj 3300 z dochodu 2 z górką.. do tego jeszcze studiowałem zaocznie licencjat - logistykę, na który w roku z ksiązkami szło 5-6 koła i we wrzesniu będę dopiero bronił prace i muszę za to zabulić koejne 500zł. Do tego zrobiłem jeszcze w tym roku certyfikat kompetencji zawodowych przewozników, kolejne 400zł.
Doświadczenia na E nie mam, u polskiego zlodzieja dłużej już nie będę jezdził, skończyłem studia i ruszyłem w swiar.. dostałem oferte 2 miesiace temu przed wyjazdemm za najniższą poslką -podstawę i tyle przez 3 miesiace ! W podwójnej do przyuczenia - miedzynaordówka na przezutach 4/1. 3 miesiące musiałbym do interesu dokładac tylko z czego, a życie n uni kosztuje. W domu mam 3 "gęby" do wyżywienia i pukałem chyba wszdzie w moim województwie. Bez doświadczenia- dziękujemy.
Tak, że kolego w ciągu tygodnia po pracy nie odsypiam, a wysyłam cv wszedzie gdzie są oferty i na maile firm transportowych, ale z doświadczeniem E nie sciemniam, bo go nie mam. Wysyłam : niemcy, holandia, norwegia , belgia. Unikam tylko UK, bo bez wymiany prawka i karty żadnej roboty tam nie dostaniesz, a na bezczynne siedzenie miesiąca mnie nie stać. W moim plecaku cv jest zawsze i pukam od drzwi do drzwii, ale w Irlandii ale z praca mega kicha. Miało byc fajnie, lekko i kolorowo na krókeij cysternie, ale mnie agencja wyruchała..
Nie mam mozliwosci zostawienia tej pracy, bo na moje miejsce w PL już kogoś przyjęli, dzieci musze nakarmić. Zagryzam zęby i babram się dalej w gównie potem codziennie godzina nauki niemieckiego, bo chyba tam najszybciej dostanę jakąś szansę na CE.
Szerokości

P.s hunter-Tobie jedzie serwis a ja sam za swoje 7ekupiłem dziś 2 żarówki do pomaranczy na dachu bo 2 dni już nie wymienili, a dostałem warninga. Firma to taka hu..nia że nawet nie zanoszę tego paragonu bo strach o prace. Koleś jak dostął za to mandat to poszedł się o kase upoomniec to agencji podzikowali poprsili o innego kierowcę. Za szkody odciągają nawet i po 500e a biorą kase też z ubezpieczalni. Na smieciarkach szkody są zawsze-rysy , zadrpapania, bo jeżdzi się na centymetry. Stan techniczny..w Polsce inspekcja ocholowałaby tego rupiecia którym jeżdze chyba na szrot. Jak nie cieknie olej hydrauliczny to siada co innego. Za przerwy odliczają od czasu pracy 45, jest kilka koszy na trasie trzeba mieszać smietniki kompost z odpadami zwykłymi, a najlepiej to karty do tacho nie wkładac bo czasem pracuje sie ponad 12h, choć jazdy wychodzi ok bo non stop zaladunki. Obóz pracy i tyle..
Spisuje wszystkie nieprawidłowosci, robię zdjęcia, jak będe wyjeżdzął zgłosze ich wszędzie-przestaną wykorztsywać trochę ludzi , dostaną kary to może trochę usiądą na ziemi ale na razie siedzę cicho

wysyłam cv angielskie i na razie 0 odezwu, czy z samym angielskim, bez znajomości norweskiego jest szansa jeszcze znalezc w norwegii pracę jako kieorwca c/ce ?

szansa zawsze jest ale mizerna wiekszosc pracodawcow wymaga jednak norweskiego choc sa tez i tacy ktorzy zatrudniaja z samym angielskim lub marnym angielskim ale to juz tylko i wylacznie szczescie tym kieruje, ogolnie jest duzo polakow dzialajacych w transporcie jezdza na smieciarkach, betoniarkach , w kurierskich firmach typu ups czy schenker itp... jesli mialbym cos podpowiedziec to nie szukaj w oslo,i naucz sie dukac cokolwiek po norwesku cv do norwegi tez wysylaj po norwesku jesli masz mozliwosc przetlumaczyc, i zapomnij o znalezieniu pracy w lipcu i na poczatku sierpnia jest okres urlopow i grillowania sytulacja wraca do normy zazwyczaj pod koniec sierpnia

pzdr i powodzenia

szukajacypracy napisał:
P.s hunter-Tobie jedzie serwis a ja sam za swoje 7ekupiłem dziś 2 żarówki do pomaranczy na dachu bo 2 dni już nie wymienili, a dostałem warninga. Firma to taka hu..nia że nawet nie zanoszę tego paragonu bo strach o prace. Koleś jak dostął za to mandat to poszedł się o kase upoomniec to agencji podzikowali poprsili o innego kierowcę. Za szkody odciągają nawet i po 500e a biorą kase też z ubezpieczalni. Na smieciarkach szkody są zawsze-rysy , zadrpapania, bo jeżdzi się na centymetry. Stan techniczny..w Polsce inspekcja ocholowałaby tego rupiecia którym jeżdze chyba na szrot. Jak nie cieknie olej hydrauliczny to siada co innego. Za przerwy odliczają od czasu pracy 45, jest kilka koszy na trasie trzeba mieszać smietniki kompost z odpadami zwykłymi, a najlepiej to karty do tacho nie wkładac bo czasem pracuje sie ponad 12h, choć jazdy wychodzi ok bo non stop zaladunki. Obóz pracy i tyle..
Spisuje wszystkie nieprawidłowosci, robię zdjęcia, jak będe wyjeżdzął zgłosze ich wszędzie-przestaną wykorztsywać trochę ludzi , dostaną kary to może trochę usiądą na ziemi ale na razie siedzę cicho

jesli dla ciebie jest problemem praca (czas pracy) 12h, to daj sobie spokój z norge, bo tu obowiązuje 15h pracy/dzien!
I wiekszosc firm tak układa robote,ze jest to 15h min 3x/tyg!
Pozostałe dni to tez min.12h.....
Pracuje tu juz ponad 6 lat jako c+e i wiem co mówie1
Oczywiscie są ludzie, którzy woża nprzesyłki i pracują ca 8h dziennie, ale jak policzysz 8h x ca 170/h to cały chuj wyjdzie,wiec jesli chcesz zarobic i odłozyc jakies normalne pieniądze, to trzeba solidnie sie najebac, a drogi są jakie są.... (dlatego tez tu obowiązuje 15h)!
PS: Mozna znalezc prace z ang.czego ja jestem najlepszym przykładem, ale było to dosc dawno temu, kiedy nie było tu 100tys aliens!
Poza tym uwazam, ze z samym C bedzie bardzo ciezko, bo ta kat. w norge nie jest jeszcze az tak "droga" i masa norków ma samo c i lata w lokalnej dystrybucji (codziennie w domku,gazetka,spanie przy cycu,etc....)
Moja rada > wal z grubej rury, tzn. szukaj na c+e i nie dyskutuj o doswiadczeniach, a najlepiej stwórz sobie jakies "norweskie cv" i wpisz tam kilka miesiecy jazdy po Irlandii jako c+e : )))
Jak spadac to z duzego konia : )
Dasz rade, bo normalnie gadasz i widac ze masz to cos, wiec kwestią czasu jest kiedy cos znajdziesz!
Zacznij po 15,08 bo teraz nie dzieje sie nic!
aaaaaaaaaaaaa niemcy wybij sobie z głowy > tam nie ma pieniedzy w LKW i masa niemców pracuje u Duna bądz Norka, bo tam zarobi 2000e a tutaj 4000 : )
Powodzenia!