Dzięki za odp kolego. Tak właśnie się zastanawiam jak to jest z tą robotą, z jednego źródła, że tak to ujme słyszałem właśnie o tych "skałach",że niby robota na okrągło cały rok...

W Polszy tak jak piszesz-jest przestój i jakieś grosze wypłacane za taki okres. Ale dużo "chlebodawców" nie płaci nic. Znam trochę takich chłopaków...dodać robotę bez umowy o pracę np...bez komentarza. Stąd moje jakby obawy przed "pchaniem" się w tą robotę jak mam nic nie zarobić albo tyle co na byle "wykończeniówce" malując ściany. Tak w ogole to na jakie kwoty mogę liczyć tak na początku? Zależne chyba w pewnym stopniu od praktyki? Napewno od rodzaju roboty... Jest różnica pewnie między koparko-ładowarką a zwykłą koparką w zarobkach co nie? Mógłby ktoś kto się orientuje, przybliżyć jakieś stawki biorąc pod uwagę rejon, rodzaj pracy... ?

dzięki wielkie