poród bez ubezpieczenia - Norwegia

Witam,
mam sprawę... mój mąż dostał prace w norwegii, ale niestety nie obejmie nas ubezpieczenia, bo potrzebny jest okres karencji jestem w 7 miesiącu ciąży i myslimy nad porodem w Oslo... ale nie wiemy jakie sa opłaty za poród bez ubezpieczenia oraz za wizyty lekarskie...

ELENKA napisał:
Witam,
mam sprawę... mój mąż dostał prace w norwegii, ale niestety nie obejmie nas ubezpieczenia, bo potrzebny jest okres karencji jestem w 7 miesiącu ciąży i myslimy nad porodem w Oslo... ale nie wiemy jakie sa opłaty za poród bez ubezpieczenia oraz za wizyty lekarskie...

jezeli maz pracuje legalnie a ty posiadasz norweski pesel to automatycznie masz ubezpieczenie i mozesz rodzic w NO, musisz zglosic sie do lekarza rodzinnego ( ktorego wybiera sie na stronie www.nav.no ), on zalozy Ci karte i wysle list do szpitala z przewidywanym terminem porodu i dostaniesz pisemnie powiadomienie czy masz miejsce czy tez nie.
Wizyty u lekarza dla kobiet w ciazy sa bezplatne. Okres karencji jest dla zasilku dla bezrobotnych...

Jemu powiedzieli zupelnie cos innego... zalozyl firme, zlozyl wszystkie dokumenty i wczoraj powiedzieli, ze do ubezpieczenia musi minac okres karencji 6miesiecy... u nas minelo troszke ponad 3 miesiace...

aaa i jeszcze jedno ile na ten pesel bede musiala czekac? mamy 19 miesieczne dziecko, czy jemu tez trzeba skladac dok o pesel czy nie? a moze mozna dopisac je automatycznie do ubezpieczenia jednego z rodzicow?

Przypomniał mi się artykuł, który ukazał się dwa miesiące temu:
www.mojanorwegia.pl/praca_i_pieniadze/da...nych_imigrantow.html

Dziecko musi mieć swój własny numer personalny.

hej
tak się składa, że byłam na jednej wizycie u lekarza bez ubezpieczenia, gdyż pojechałam na troche do chłopaka, który obecnie poszukuje tam pracy i przysłali mi rachunek na 1114 koron. Więc jesli za 20 - 30 minutową wizytę aż tyle, to nawet nie chce myslec ile za poród musiałabym zapłacic, gdyż też zastanawiam sie nad porodem w
Norwegii. Problem tylko w tym, że nie wiem co zrobic, ewentualnie gdzie sie zarejestrowac czy co, zeby poprostu urodzic nie ponosząc kosztów. W Polsce jak jest sie zarejestrowanym jako bezrobotny, to ma sie automatycznie ubezpieczenie i nie ma takiego problemu...a jak jest w Norwegii?

dodam jeszcze tyle, że rachunek (który przysłali mi na pl adres) od lutego wciąż mam nie zapłacony i nie wiem czy coś mi za to grozi czy nie

Ja naszym miejscu poszłabym po prostu zapytać w Nav, koniec języka za przewodnika, to zawsze się sprawdza.