Polski Urżąd Skarbowy bierze się za Pendlerów z Norwegii - Norwegia

PENDLERZE nie zapomnij o rozliczeniu w POLSKIM URZĘDZIE SKARBOWYM!!! Będąc Pendlerem Twoim "centrum interesów życiowych" jest Polska. A to oznacza ,że w Masz Polską "rezydencję podatkową". Oprócz zapłaconego podatku w Skatte w Norwegii, Musisz żłożyć zeznanie w Polsce. Dodatkowo możesz być zmuszony DOPŁACIĆ PODATEK W POLSCE według stawki 32% (powyżej dochodu brutto 85 528 zł). W zasadzie CAŁY ZWROT z Norwegii trzeba oddać w Polsce
Możesz oczywiście zeznania nie składać, ale Pamietaj ,że Skatte w Norwegii ma podpisaną umowe z Urzędem Skarbowym w Polsce o wzajemnym informowaniu się o podatnikach (reguluje to "Konwencja o unikaniu podwójnego opdatkowania z 2009r.". Za nieujawnienie dochodu z Norwegii przed US grozi karny podatek w wysokości 75 % dochodu brutto + odsetki za ostatnie 10 lat podatkowych.
Oznacza to w skrócie ,że jeśli Rozliczałeś się jako Pendler w Norwegii Sam na Siebie Dostrczyłeś dokumentacje i Potwierdziłeś Swoje "centrum interesów życiowych" w Polsce, a Skatte jest zobowiązane przekazać ją na żądzanie Polskiego Urzędu Skarbowego.

poborca podatkowy napisał:
PENDLERZE nie zapomnij o rozliczeniu w POLSKIM URZĘDZIE SKARBOWYM!!! Będąc Pendlerem Twoim \"centrum interesów życiowych\" jest Polska. A to oznacza ,że w Masz Polską \"rezydencję podatkową\". Oprócz zapłaconego podatku w Skatte w Norwegii, Musisz żłożyć zeznanie w Polsce. Dodatkowo możesz być zmuszony DOPŁACIĆ PODATEK W POLSCE według stawki 32% (powyżej dochodu brutto 85 528 zł). W zasadzie CAŁY ZWROT z Norwegii trzeba oddać w Polsce
Możesz oczywiście zeznania nie składać, ale Pamietaj ,że Skatte w Norwegii ma podpisaną umowe z Urzędem Skarbowym w Polsce o wzajemnym informowaniu się o podatnikach (reguluje to \"Konwencja o unikaniu podwójnego opdatkowania z 2009r.\". Za nieujawnienie dochodu z Norwegii przed US grozi karny podatek w wysokości 75 % dochodu brutto + odsetki za ostatnie 10 lat podatkowych.
Oznacza to w skrócie ,że jeśli Rozliczałeś się jako Pendler w Norwegii Sam na Siebie Dostrczyłeś dokumentacje i Potwierdziłeś Swoje \"centrum interesów życiowych\" w Polsce, a Skatte jest zobowiązane przekazać ją na żądzanie Polskiego Urzędu Skarbowego.

...co ty ,,brzęczysz ,,za dyrdymały i to tuz przed świętami?
...taki z ciebie poborca jak ze mnie kosmonauta...
...to nie ma podwójnego opodatkowania czy tez jest?
...wg twoich wyliczeń wszystkie zarobione pieniądze za granicą trzeba oddać polskiej skarbówce...
...a może partia rządząca chce ,,upodlić,, i tak już bardzo doświadczony nieszczęściami Narut ....

Podatek płacisz raz według Polskiej stwaki - czyli najczęściej dla Pendlerów pracujących w Norwegii - bedzie to 32%. Unikanie podwójnego opdatkowania w tym przypadku polega na tym ,że od sumy którą Pendler powinien zapłacić w Polsce odejmujesz kwotę którą zapłacił w Norwegii. Ale w dalszym ciągu płaci się łącznie 32% tak jak kazdy inny Polak mieszkajacy w Polsce.
Przykład.
Kowalski ma żonę w Polsce a pracuje w Norwegii, jego "cetrum interesów życiowych" jest więc w Polsce. W zeszłym roku zarobił 300 000 NOK-Brutto. Powien więc zapłacić podatek według Polskich zasad około 68 000 NOK. W Norwegii Skatte pobrało od Niego 35 000 NOK (po uzwglednieniu zwrotu). Zobowiązany jest więc zapłacić w Polsce brakujące 33 000 NOK. Jeśli tego nie zrobi US w Polsce może zażądać 75% czyli: 225 000 - 35 000 = 190 000 NOK

www.pit.pl/praca-w-norwegii-a-rozliczeni...bkow-w-polsce-14408/

Artykuł cytowany wyżej potwierdza, to co pisałem. Aby to zrozumieć trzeba wyjaśnić kilka pojęć:

"REZYDENCJA PODATKOWA" - to kraj w którym mamy "CENTRUM INTERSÓW ŻYCIOWYCH" lub przebywamy powyżej 183 dni w roku. Przy czym wystarczy jeden z tych warunków by Polski Urząd Skarbowy uznał nas za Polskiego Rezydenta Podatkowego. Czyli nawet będąc przez większą cześć roku w Norwegii i tak możemy pozstawać Polskim Rezydentem Podatkowym.

"CENTRUM INTERESÓW ŻYCIOWYCH" dla Pendlera to zawsze Polska bo tam mieszka jego rodzina. Nie ma możliwości ,że mąż pracuje w Norwegii i ma Norweską rezydencje, a żona mieszka w Polsce i ma Polską rezydencje. Norweską rezdencje mają Polacy, mieszkający na stałe z rodzinami w Norwegii. Oni nie muszą obawiać się Polskiego fiskusa ani rozliczać w Polsce.

"ZASADA ZWOLNIENIA Z PROGRESJĄ" oznacza w przypadku Pendlera ,że zobowiązany jest on zapłacić podatek od wynagrodzenia w Norwegii do Skatte. Dodatkowo musi złozyć PIT-a w Polsce i jeśli według Polskiej stawki% powinien zapłacić wiecej to dopłaca różnice.

Dzieje się tak dlatego ,że Pendler posiadając konto bankowe w Norwegii otrzymuje również odsetki od środków na rachunku bankowym. Nawet gdy bank dopisze mu w ciągu roku 1 NOK, to podlega opodatkowaniu w Polsce.
www.vademecumpodatnika.pl/artykul_narzed...nia-z-progresja.html
cytat z linku :
"Oznacza to, że osoba, która za granicą uzyskała dochody podlegające rozliczeniu z zastosowaniem metody wyłączenia z progresją, tylko wówczas powinna złożyć w naszym kraju zeznanie podatkowe PIT-36, gdy:

oprócz dochodów zagranicznych, do których ma zastosowanie metoda wyłączenia z progresją, uzyskała jakiekolwiek dochody podlegające w Polsce opodatkowaniu na zasadach ogólnych (np. z umowy o pracę, z umowy zlecenia, rentę rodzinną, zasiłek dla bezrobotnych, itp.), albo

chce skorzystać z preferencyjnego opodatkowania np. łącznie z małżonkiem, bądź

uzyskała za granicą dochody (przychody) kapitałowe, o których mowa w art. 30a ust. 1 pkt 1-5 ustawy o PDOF (m.in. z ODSETEK OD ŚRODKÓW ZGROMADZONYCH NA RACHUNKU BANKOWYM lub w innych formach oszczędzania, z wyjątkiem środków pieniężnych związanych z wykonywaną działalnością gospodarczą)."

Wzajemne informowanie na lini: Skatte - US Polska nie podlega żadnym ograniczeniom.
Mówi o tym Art.25 Kowencji
www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,15,94,1...estwem-norwegii.html

Natomiat Art.26 , mówi ,że Norweski Skatte, może ściagać kasę (dokonać egezkucji) z wynagrodzenia, czy rachunku bankowego w Norewgii bezpośrednio dla Polskiego Urzędu Skarbowego.

Bramki to nie podatki to całkiem inna bajka. Za bramki odpowiadają firmy (w nazwie "AS" powołane do ich obsługi i one rzeczywiście nie mają tak łatwej drogi w ściagnięciu kasy jak organy skarbowe. Muszą z każdym pojedyńczym numerem rejetracyjnym, zgłaszać się do Poleskiej Ewidencji Pojazdów o ujwanienie danych właścieciela co jest chasochłonne. Po zatym łatwej tutaj o przedawnienie długu.

Natomiast przedawnienie przy podatkach to długi okres 10 lat. Ściagnąć kasę można praktycznie hurtowo. Weobraź sobie ,że Polski US prosi Skatte o listę osób np. za rok 2016 którzy rozliczali się w statusie Pendler. Korzystając z ich Polskich adresów podanych Skatte, wzywa każdego do wyjaśnienia.

poborca podatkowy napisał:
Wzajemne informowanie na lini: Skatte - US Polska nie podlega żadnym ograniczeniom.
Mówi o tym Art.25 Kowencji
www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,15,94,1...estwem-norwegii.html

Natomiat Art.26 , mówi ,że Norweski Skatte, może ściagać kasę (dokonać egezkucji) z wynagrodzenia, czy rachunku bankowego w Norewgii bezpośrednio dla Polskiego Urzędu Skarbowego.
Natomiast przedawnienie przy podatkach to długi okres 10 lat. Ściagnąć kasę można praktycznie hurtowo. Weobraź sobie ,że Polski US prosi Skatte o listę osób np. za rok 2016 którzy rozliczali się w statusie Pendler. Korzystając z ich Polskich adresów podanych Skatte, wzywa każdego do wyjaśnienia. Natrudziłeś się jak mało kto by nam maluczkim, naświetlić nasz skarbowy problem.
Może teraz dla odmiany, OŚWIECISZ nas, co mamy z tym prawnym "pasztetem" dalej robić?
Jak postepować, by nie stracić naszej finansowej 10-letniej krwawicy, na rzecz umiłowanego Prezesa.

a proszę mi powiedzieć jak sytuacja ma się do enslig pendler czyli pendlerow samotnych, ktory podrozuje tylko dogladnac pozostawionego domu??

www.pit.pl/praca-w-norwegii-a-rozliczeni...bkow-w-polsce-14408/

Co zrobić z tym pasztetem? Na początek wizyta u dobrego licencjnowanego "doradcy podatkowego" w Polsce. Może znajdzie wyjście, lub chociaż ograniczy straty. Koszt niewielki rzędu kilkuset złotych, a jest szansa na spokojny sen.
Druga możliwość to złożenie do Izby Skarbowej wniosku o :"indywidualną interpretację podatkową" koszt niewielki 40zł. We wniosku tym opisujesz jak wygląda szczegółowo Twoja sytuacja czyli: gdzie pracujesz, gdzie rodzina i.t.d. Oraz dodatkwo Twoje rozumienie prawa - piszesz "czy słusznie uważam iż nie mam obowiązku podatkowego w Polsce". Jest szansa ,że Urząd przychyli się do Twojego stanowiska i je potwierdzi. Ale UWAGA nie wystepuj o "interpretacje" samodzielnie skorzystaj z "doradcy podatkowego" bo możesz wpakować się na minę.
Trzecia możliwość, gdy potwierdzi się czarny scenariusz - samodzielne przyznanie się fiskusowi, co pozwoli uniknąć karnej stawki 75%.
Czwarta możliwość nie robisz nic licząc ,że Ci się upiecze.