pomocy - norweskie jednostki miary!!! - Norwegia

witam bardzo serdecznie!!!
chcę upiec ciasto tylko nie mogę dojść tych jednostek miary, czy może mi ktoś pomóc, z góry dziękuję
na opakowaniu jest napisane:
1,5 dl vann
1 dl olje
czyli mam to rozumieć 1,5 ml wody(a może 1,5 szklanki wody) i szklanka oleju??? ale jakos mi to nie pasuje, cos za mało tej wody???
czy 1 dl to jest po naszemu 100ml???

dl to decylitr to 1/10 litra czyli 100ml

zuza88 napisał:
witam bardzo serdecznie!!!
chcę upiec ciasto tylko nie mogę dojść tych jednostek miary, czy może mi ktoś pomóc, z góry dziękuję
na opakowaniu jest napisane:
1,5 dl vann
1 dl olje
czyli mam to rozumieć 1,5 ml wody(a może 1,5 szklanki wody) i szklanka oleju??? ale jakos mi to nie pasuje, cos za mało tej wody???
czy 1 dl to jest po naszemu 100ml???

To nie są "norweskie" jednostki miar. Norwegowie używają niektórych przedrostków wielokrotności i podwielokrotności jednostek miar, które nie są popularne w Polsce, ale zgodnie z Układem SI (międzynarodowym układem jednostek miar) zatem w Polsce również obowiązują.
http://katmat.pb.bialystok.pl/przedrostki.html
Odnośnie na prawdę "norweskich" jednostek miar, to zostały one zastąpione przez jednostki zgodne z Ukłądem SI. Przynajmniej teoretycznie powinny zostać zastąpione, ponieważ w języku potocznym są wciąż niestety używane. Przykładem jest mila norweska, odpowiadająca wielkości 10 km. Ponadto niektóre wyrażenia stosowane przez Norwegów są błędne, np. stosowanie samego przedrostka "kilo" w odniesieniu do wagi (kupiłem 12 kilo ziemniaków). Można się z tym spotkać nawet w oficjalnych artykułach. Nie jest głównym problemem używanie tego, bo każdy wie o co chodzi i w Polsce też tak czasem mówimy. Mimo to ludzie powinni przynajmniej orientować się w tym jaka jest jednostka wagi, a niestety tak nie jest. Spotkałem się dotąd dwukrotnie z opinią Norwegów, że jednostką wagi obowiązującą w Norwegii jest "kilo" (!). Nie wiedzieli jak to się ma do kilograma.

Moroklumpen napisał:
zuza88 napisał:
witam bardzo serdecznie!!!
chcę upiec ciasto tylko nie mogę dojść tych jednostek miary, czy może mi ktoś pomóc, z góry dziękuję
na opakowaniu jest napisane:
1,5 dl vann
1 dl olje
czyli mam to rozumieć 1,5 ml wody(a może 1,5 szklanki wody) i szklanka oleju??? ale jakos mi to nie pasuje, cos za mało tej wody???
czy 1 dl to jest po naszemu 100ml???

Ponadto niektóre wyrażenia stosowane przez Norwegów są błędne, np. stosowanie samego przedrostka "kilo" w odniesieniu do wagi (kupiłem 12 kilo ziemniaków). Można się z tym spotkać nawet w oficjalnych artykułach.

Pierwsze słyszę żeby po Polsku jakiś Norweg mówił "kupiłem 12 kilo ziemniaków" a tym bardziej było to w jakiś gazetach lub czasopismach...

No i najważniejsze "miodek" to to, że dziewczyna chce po prostu ciasto upiec, a ty tu jakieś niepotrzebne wywody prowadzisz, zapisz się do klubu Cnotliwych Emerytowanych Bibliotekarek.

tzn
150 ml wodi i 100 ml oleju

Joseph napisał:
No i najważniejsze "miodek" to to, że dziewczyna chce po prostu ciasto upiec, a ty tu jakieś niepotrzebne wywody prowadzisz, zapisz się do klubu Cnotliwych Emerytowanych Bibliotekarek. Przy okazji pieczenia ciasta dowie się czegoś nowego i ciekawego, bo ktoś znalazł chwilę czasu aby jej dać coś od siebie.
Próbujesz tylko się do czegoś przyczepić, bo nie masz nic ciekawego do powiedzenia. Nie tobie decydować o tym co jest potrzebne a co nie, a jeżeli już to właśnie twój bezproduktywny tekst zasługuje bardziej na to stwierdzenie.

Moroklumpen napisał:
Joseph napisał:
No i najważniejsze "miodek" to to, że dziewczyna chce po prostu ciasto upiec, a ty tu jakieś niepotrzebne wywody prowadzisz, zapisz się do klubu Cnotliwych Emerytowanych Bibliotekarek. Przy okazji pieczenia ciasta dowie się czegoś nowego i ciekawego, bo ktoś znalazł chwilę czasu aby jej dać coś od siebie.
Próbujesz tylko się do czegoś przyczepić, bo nie masz nic ciekawego do powiedzenia. Nie tobie decydować o tym co jest potrzebne a co nie, a jeżeli już to właśnie twój bezproduktywny tekst zasługuje bardziej na to stwierdzenie.


Ciebie tyczy sie to samo nie tobie o tym decydować...

Czy to jest forum polonistów i niuansów językowych? Ja sie czepiam (napisałem już dlaczego),na dodatek próbujesz błysnąć na siłę i się czepiasz tego jak ludzie mówią i wrzucasz to do "wora" z językiem pisanym...

Józek > ty masz jakies kłopoty?
ostatnio jestes wrecz nie do zniesienia......
chłopak dobrze chciał, bo pewnie jutro ta sama panna pytała by ile to jedna norweska mila ???
Ona taka niegramotna, wiec chłopaczyna chciał pomóc....
I tak trafiła dobrze, bo mogła trafic np: na....mnie : ))
ps: Wolałem twoje wczesniejsze wcielenia......

marianek73 napisał:
Józek > ty masz jakies kłopoty?
ostatnio jestes wrecz nie do zniesienia......
chłopak dobrze chciał, bo pewnie jutro ta sama panna pytała by ile to jedna norweska mila ???
Ona taka niegramotna, wiec chłopaczyna chciał pomóc....
I tak trafiła dobrze, bo mogła trafic np: na....mnie : ))
ps: Wolałem twoje wczesniejsze wcielenia......



co do jednostki miary, to chciałam się upewnić, żeby ciacho wyszło takie jak powinno
i oczywiście wyszło pyszniutkie, już połowa zjedzona mniam, mniam!!!

marianek73 co to w ogóle za słowo "niegramotna"??? hehehehe, a i fak faktem dobrze że ta "panna " nie trafiła na ciebie
pozdrawiam wszystkich

marianek73 napisał:
Józek > ty masz jakies kłopoty?
ostatnio jestes wrecz nie do zniesienia......
chłopak dobrze chciał, bo pewnie jutro ta sama panna pytała by ile to jedna norweska mila ???
Ona taka niegramotna, wiec chłopaczyna chciał pomóc....
I tak trafiła dobrze, bo mogła trafic np: na....mnie : ))
ps: Wolałem twoje wczesniejsze wcielenia......

kłopotów nie mam bo niby jak? jak nie wiem co to kłopoty, ot wyebane na wsio.....

najważniejsze że ciasto się udało, oby teraz "panna" nie zakładała nowego tematu z dietą bo przytyło się jej ze dwa kilo...