Problemy rodzinne - Norwegia

Witam
Czy jest tu może zaufana osoba,która mogłaby mi pomóc pisząc bezpośrednio ze mną?,chodzi o problemy rodzinne z meżczyzną,który znęca się psychicznie i fizycznie nad rodziną.Jestem tu tylko pośrednikiem i chciałabym szerzej przedstawic sytuację.Jest to bardzo pilne,najlepiej gdyby to była kobieta,która miała podobnie problemy,lub taka która może poradzić i zna się na rzeczy-to bardzo ważne!Z gory dziekuje i czekam na prywatna odpowiedz-pzdr

skoro sie zneca to na policji albo w pierwszym lepszym szpitalu sa instytucje ktore pomagaja w 24h.. znajduja mieszkanie zastepcze, odcinaja rodzine od faceta/kobiety (bo nie zawsze to facet jest ten zly)... i oczywiscie mozna dostac pomoc po polsku... policja albo szpital.. i tu nie trzeba gadac o kims i walkowac tematu tylko ten ktos musi sie wsiasc w garsc i dzialac!!!!

JLK21 ma racje !!! dzwonic na policje. Oni rozwiarza problem szybko i definitywnie. Tu nie ma co sie rozczulac jak to zwykle Polki robia: oko wybije, nerki odbije, reke zlamie, ale...... mowi, ze kocha !!!
Do kryminalu z nim, a tu kobieta zostanie otoczona opieka jak sie nalezy.
I nie jest wazny powod. Nikt nie ma prawa znecac sie nad druga osoba !!!

Policja niestety niewiele pomoże, chyba że doszło do ewidentnego użycia przemocy i są na to dowody. Jeśli ta kobieta chce pomocy, to niestety musi udać się do osławionego już Barnevern, a oni przewiozą ją do Krisesenter, pod tajnym adresem. Tam dostanie pomoc, pokój wyżywienie, jeśli nie ma dochodów. Tam też pomogą znaleźć jej własne lokum, choć w praktyce im większe miasto, tym ciężej. Trzeba tylko pamiętać, że to droga w jedną stronę. Nie ma powrotu do męża itd., jeśli on np. bił ją i dzieci. Gdyby wróciła, to zabiorą dzieci obojgu. To samo, jeśli dzieci patrzą na przemoc, a ona nic z tym nie robi. Problem pojawia się, jeśli jest tu na zasadzie łączenia rodzin. Wtedy będzie szybko musiała znaleźć pracę, żeby móc zostać w Norwegii.

czy ktos moze mi pomoc?
mam pewien problem a nie wiem jak to zalatwic. moja mama mieszka w norwegii z moja siostra i facetem ktory nie jest naszym ojcem, mama nie ma z nim slubu. ma za to z nim dziecko, ale ten facen juz drugi raz uderzyl moja 14 letnia siostre ktora mieszka tam z nimi. nie wiem co mam zrobic, gdzie to zglosic. pomijam fakt ze nie znam jezyka i nie chce mama ze mna rozmawiac. nie chce zeby mojej siostrze cos sie tam stalo a mama nie reaguje. co mam zrobic?

zglaszajac do BV - siostrze polepszysz - ze nie bedzie bita ale odetniesz ja od matki na pewno... Ty tez z nia stracisz kontakt wtedy....

Ja lusekam w Norwegi i zneca sie nade mna moj partner.Nie pasuje mu nic,wczotaj rzucal sie do bicia,man pretensje ze go ignoruje bo gra w gry i to.cala wine zrzuca na mnie mimo to ze zdjecia man ba wszystko gdzie posprzate itp.siedze w Stigum pokoju w graciarni On ma kuratora rozumiez.Rodzina nie reaguje,powiedzialam de sie wyprowadzam bo nie wytrzymuje z nim psychicznie jest nauczony ze to kobieta ma kolo niego skakac,no to ja ho oducze skakania.Na impreze rodzina bula zaproszona chcialam isc zaczal mnie ustawac,zostawil pojechal.Nie sprzata Po sobie bo jest nauczony de kobiety kolo niego skacza,co robic.Porob zdjecia,posprzataj mi Borch wie co traci i zglos na policje ja to czekam jeszcze jedno zrzedzenie na moj temat to jak wpadne na policje Norweska to od razu ho zamkna.

Witam positive przyjaciela ba spacery lun popisac.