Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Czy warto z rodziną do pracy do Norwegii? - Norwegia

Czytali temat:
Jaroslaw Szydlowski tomasz wojcik Edyta Szarkowic janek2004 Malta Mateo91 Suchar009 Aleksandra Staw Adam Olechno Piotr Bucenko (14253 niezalogowanych)
11 Postów
lena p.
(atoja09)
Wiking
Witam!Mieszkamy około Warszawy,Mam dylemat-jak przeżyć do pięrwszego.Mąż jest hydraukiem,pracuję na pełny etat,plus bierze każdą fuche,ja mam niby firmę,ale obecnie na macieżyńskim-dostaje 250zł, a 225 muszę wpłacić do ZUSu.Firmę będę zmuszona zamknąć-nie stać nas na opiekunkę,żłobka oczywiście w okolice brak.Starsze dziecko ma 6 lat,młodsze-4 miesiąca.Mamy dość takiego życia!!!Mąż w swoim zawodzie pracuję około 20 lat, więc zna się ,ze mnie krona z głowy nie spadnie,gotowa jestem do każdej fizycznej pracy.
Wiem,że jest kryzys,ponoć teraz raczej wracają.Ale mam uczucie,że biję głową o ścianę bez szans na wyrwanije się z pułapki .Pytanie do życzliwych -czy wyjazd do Norwegii w naszej sytuacyji to dobry pomysł?

P.S.pierwszy raz w życiu piszę na forum,więc z góry pszepraszam,jak coś robie nie tak
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
51 Postów

(Renatka)
Nowicjusz
A dlaczego nie, tylko twoj maz musi znalezc prace w norwegii i zalatwic tu mieszkamie, formalnosci a wtedy zawet z jednej pensji da sie zyc lepiej, niz w polsce.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:4  
Odpowiedz   Cytuj
36 Postów
Mena Ż
(Mena)
Nowicjusz
Witaj!! Mialam bardzo podobna sytuację w kraju. Wszystko się zmienilo oczywiscie na lepsze po podjeciu przez mojego męża tutaj pracy. Ja z dziecmi przyjechałam po roku. Ale powolutku. Najlepiej jak radziła moja poprzedniczka: zeby Twój mąż przyjechał tu sam. Znalazł legalna pracę i mieszczanie. Potem możecie śmiało przyjezdzać. Z jednej pensji też da się tutaj wyżyć napewno lepiej niż w PL. Na początku jest ciężko ale wspolnymi siłami dacie rade! Trzymam kciuki.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
230 Postów
joanna kidawa
(asia68)
Stały Bywalec
na początek zadaj sobie pytanie, czy wytrzymasz sama przez powiedzmy pół roku czy rok bez męża i czy dasz radę wychowywać przez ten czas sama dzieci. Teraz pytanie w drugą stronę: czy twój mąż wytrzyma tam bez ciebie, czy z tęsknoty po miesiącu wróci do kraju.
Jeżeli jesteście gotowi na takie wyzwanie to już milowy krok do przodu.
Po drugie On musi znależć sobie pracę tam, wyjechać i oczywiście zarabiać.
Nie puszczaj Go do pracy za 70 koron na godzinę, bo po pierwsze nie starczy Wam na życie tu i tam, a po drugie nie będzie szansy na łączenie rodziny, bo nie będzie mógł Was tam utrzymać.
A o tym biciu głową w ścianę to coś wiem.....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:6  
Odpowiedz   Cytuj
11 Postów
lena p.
(atoja09)
Wiking
Dziękuję!Odrazu mam dużo pytań:jak twój mąż znaliazł pracę?ile kosztuję życie w Norwegii?Mąż nie zna języków obcych(zamieża się uczyć,ale to potrwa)czy mimo to znajdzie coś?Nie mamy w Norwegii absolutnie nie kogo,jak się uchronić przed naciągaczami(dużo o takich przypadkach się czyta )
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-4  
Odpowiedz   Cytuj
230 Postów
joanna kidawa
(asia68)
Stały Bywalec
no właśnie i tu się zaczyna problem. Mojego do pracy zwerbował kolega w ubiegłym roku.Pracował w budowlance oczywiście u polaczka , który ich wkrótce wyrolował, ale na miejscu poznali polaka, który współpracował z firmą , w której pracowali.Mój poprosił go o pomoc, bo ten szef zostawił go bez grosza i zwiał do pl. Jako,że ten polak ma też swoją firmę w no ,i mieszka tam 20 lat ma trochę znajomości.W tym czasie nie potrzebował pracownika,ale pomógł mu załatwić pracę przy rybach u norwega i tak przepracował do końca roku. W tym roku wyjechał już do pracy w swoim zawodzie(elektryk) do firmy tego, który mu pomógł.
Wiem, że ludzie szukają pracy przez agencje w pl. Poszperaj na forum, to znajdziesz tam wiele cennych informacji, to już było wiele razy przerabiane, znajdziesz ciekawe tematy i linki.Co do życia w norwegii to jest drogie, ale wypłaty też są inne niż w pl. W dużych miastach na pewno drożej niż w małych, ale z pracą to chyba odwrotnie.
A od teraz uczcie się przynajmniej angielskiego, to tak na początek.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
4104 Posty
Yatsek :)
(Yatsek)
Maniak
twoj maz ma paiery na to ze jest hydraulikiem (czeladnicze, mistrzowksie, technikum) czy po prostu pracuje jako hydraulik?? warto zeby mial takie dokumenty przetlumaczone na norweski!! w Adecco moga wymagac albo i nie... ale bez firmy bemaningowej, bez jezyka, bez papierow to co najwyzej krecenie gipsow u polaka mu zostaje...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-3  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(piechniczek)
Wiking
atoja09 napisał:
Witam!Mieszkamy około Warszawy,Mam dylemat-jak przeżyć do pięrwszego.Mąż jest hydraukiem,pracuję na pełny etat,plus bierze każdą fuche,ja mam niby firmę,ale obecnie na macieżyńskim-dostaje 250zł, a 225 muszę wpłacić do ZUSu.Firmę będę zmuszona zamknąć-nie stać nas na opiekunkę,żłobka oczywiście w okolice brak.Starsze dziecko ma 6 lat,młodsze-4 miesiąca.Mamy dość takiego życia!!!Mąż w swoim zawodzie pracuję około 20 lat, więc zna się ,ze mnie krona z głowy nie spadnie,gotowa jestem do każdej fizycznej pracy.
Wiem,że jest kryzys,ponoć teraz raczej wracają.Ale mam uczucie,że biję głową o ścianę bez szans na wyrwanije się z pułapki .Pytanie do życzliwych -czy wyjazd do Norwegii w naszej sytuacyji to dobry pomysł?

P.S.pierwszy raz w życiu piszę na forum,więc z góry pszepraszam,jak coś robie nie tak


Jak macie tak ciężko, to najlepiej niech twój mąż nadal pracuje w polsce, zawsze to jakiś grosz. Niech spróbuje załapać pracę u jakiegoś norweskiego pośrednika typu ADECCO ale jedno jest pewne napewno nie będzie to proste, masa chłopaków na kontraktach w norwegii potraciła pracę z powodu kryzysu wielu już wyjechało do polski a i wielu zastanawia się czy tego nie zrobić, pracy jest nie za dużo i nie dla wszystkich. Pośrednicy i owszem mają czasmi pracę ale na krótkie terminy typu 3 miesiące a później nie ma żadnej gwarancji, że dostanie się następny opdrag. Jeżeli ktoś jest przebojowy to dostanie nawet pracę w egipcie i będzie tam piaskiem z tubylcami handlował tylko musi znać język żeby się z nimi dogadać Życzę wam powodzenia!!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
11 Postów
lena p.
(atoja09)
Wiking
Bardzo dziękuję wszystkim za odzew!Wczoraj miałam wielkiego doła,z tąd wejście na forum.Po waszych odzewach zaczynam dostrzegać światełko w tunelu,co prawda bardzo blade,ale jednak.

Przeprowadziliśmy z mężem wczoraj poważną rozmowę.Jusz nie mówimy,że "a może to wszystko zostawić " ,teraz mówimy-trzeba ruszac.Mamy plan:on mocniej nalega na naukę angielskiego ,ja zaczynam poważnie szukać jemu pracę naprzykład przez tę portal.Zorientowałam się,że informacuj jest masa,prubuję się połapać .Będę wdzięczna za każdą podpowiedź.

Jak jusz pisałam,w Norwegii nie mamy nikogo znajomego.Jestem bardzo ciekawa,jak wam tam się żyję, co was tam naibardziej zdumiało-jak w pozytywnie,tak i niegatywnie
Muszękończyć,mała się budzi
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-7  
Odpowiedz   Cytuj
11 Postów
lena p.
(atoja09)
Wiking
Nie napisałam naiważniejszego. Mąż oczywiście ma papiery na hydraulika,również na wózki .Poza tym budowlanke zna nie z książek-dom potrafi postawić .
Powiedzcie,jak i gdzie mozna przetłumaczyć papiery,ilie to kosztuję?Czy można zrobią to przez internet?Z kąd wziąć wzór na CV?
Naiważniejsze jest zacząć!
Pozdrawiam !
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-4  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok