Ja byłam dziś w szpitalu, wyczekałam się na lekarza i co usłyszałam??? Że te bóle są normalne, że nic i na to nie poradzi. Tak to już w ciąży jest i faktycznie lada dzień mogę rodzić, bo wszystko na to wskazuje. To ja się grzecznie pytam jak mam funkcjonować jak mam problem aby dostać się do łazienki, bo tak bolą biodra i kręgosłup, że chodzić ani wstać sama nie mogę. A lekarz, że to normalne. Matko boska czy dla nich wszystko musi być NORMALNE??? Wyszłam zryczana ze szpitala a mój mąż mnie tylko pocieszał i mówi cały czas, że będzie dobrze. O niczym innym nie marzę już jak tylko urodzić, bo się wykończę ;/
To tyle co chciałam się pożalić dziewczyny
A co do wychowywania tutaj dzieci to wiem, że masakra. Nic dziecku nie można zrobić, bo od razu dziecko może się przyczepić i podać rodziców. Tutaj rodzic nie ma chyba żadnych praw niestety.
To tyle co chciałam się pożalić dziewczyny

A co do wychowywania tutaj dzieci to wiem, że masakra. Nic dziecku nie można zrobić, bo od razu dziecko może się przyczepić i podać rodziców. Tutaj rodzic nie ma chyba żadnych praw niestety.