Witam wszystkie mamusie w Norwegii ;D mam pytanko, gdyż jestem baaardzo rozczarowana pierwsza wizytą u lekarza. O ciąży dowiedziałam sie w poniedzialek, chociaż domyślałam się od jakiś 10 dni z powodu bardzo silnych bólów brzucha przypominających bole mestruacyjne. Zrobilam test, wyszedł negatywnie więc myślałam że po prostu zbliża mi się bardzo silny okres... W pierwszy dzień spodziewanego okresu zrobilam test - pozytywny
wszystko było by fajnie tylko te ciągłe silne skurcze i ból. Bylam na legevakta gdzie powiedzieli mi ze nie mają miejsc zeby mnie przyjac kazali przyjsc do lekarza na drugi dzien... byłam... nawet kurtki nie sciagnełam... mówie że bardzo mnie boli, że zrobiłam test i pewnie jestem w ciąży na co ona że to normalne że boli... powiedziałam że podejrzewam infekcje ponad to... otrzymałam odpowiedź ze to zupełnie normalne... a na pytanie czy zrobią mi jakies badanie krwi żeby sprawdzić poziom hormonów itp otrzymałam odpowiedz że oni innych jak ja testów nie mają... dodam że to 4 tydzień... koleżanka będac w pl na pierwszej wizycie miała zrobione kompleksowe wyniki plus zdjęcie z USG a ja odeszłam z kwitkiem... dość dużo naoglądałam się ciąży pozamacicznych dookoła mnie i to że następną wizytę "jak jeszcze bede w ciaży" mam 14 marca mnie przeraża....
