Pomoc- pytania samotnej matki - Norwegia

Czesc wszytskim, chcialam Was prosic o kilka informacji, porad. Kilka tygodni temu rozstalam sie z partnerem, ojcem mojego dziecka. W zwiazku z tym musze wziac moje i corki zycie w swoje rece. Bardzo chcialabym przyjechac do Norwegi,Oslo i tam zaczac wszytsko od nowa. Prosze, napiszcie mi jak wygladaja formalnosc, czy moge oddac dziecko od razu do przedzkola ? jak znalez tanio pokoj, mieszkanie ? Czy jest jakas pomoc dla samotnych matek ? jak, gdzie najlepiej szukac pracy ? on line czy lepiej na miejscu ?Pragne dodac ze mam wyzsze wyksztalenie i mowie dobrze po angielsku i wlosku. Dziekuje za pomoc. Pozdrawiam

Duzo zalezy czy zna sie norweski, co juz pewnie wiesz, oraz jaki ma sie zawod.
Mysle tez, ze dopoki nie bedziesz miala pracy, to nie mozesz liczyc na jakakolwiek pomoc.
Samotne matki otrzymuja podwojne rodzinne, druga klase podatkowa, moga rowniez dostac roznego rodzaju dotacje.

Czesc Elise, dziekuje Ci za odpowiedz. Norweskiego nie znam, ucze sie teraz sama w domu ale z doswiadczenia wiem ze najlepiej i naszybciej przyswaja sie jezyk w danym kraju. Co do pracy, do dotychczas pracowalam w biurze, w szkole i w hotelu. Na poczatek najwazniejsze jest zaczac, wiec nie bede miec nic przeciwko fizycznej pracy.

A czy Twój były partner, wyraził zgodę na wywiezienie Waszego dziecka za granicę?

W norweskich realiach sytuacja samotnej matki z dzieckiem dopiero startujacej w poszukiwaniu pracy i mieszkania nie jest najlepsza....jesli nie załatwisz sobie pracy i lokum w Polsce np.z jakiejs firmy posredniczącej albo pomocy tutaj na miejscu jakichs znajomych czy przyjaciół to ja to czarno widze...tu,kazdy jest zdany na siebie a o pomoc trudno...przeciez nie bedą dawac zasiłków kazdemu,komu zaświta w głowie chęć zaczynania zycia od nowa....brutalne?moze ale prawdziwe...

Do giovi2, moj byly partner stwierdzil, ze nie bedzie nam wchodzil w zycie i mamy sobie robic co chcemy.

Do B.K. dziekuje za Twoj wpis. Owszem prace i mieszkanie zamierzam znalez juz w Polsce, w czarno bym sie nie pakowala. Co do przyjaciol czy znajmoych to akurat Norwegi nikogo nie mam wiec zostaje mi probowac samej. Zycie jest brutalne Pozdrawiam

Magdalena MUK napisał:
Do giovi2, moj byly partner stwierdzil, ze nie bedzie nam wchodzil w zycie i mamy sobie robic co chcemy.

Stwierdzic sobie mogl.
Jezeli bedziesz juz w Norwegii, ogarnieta, z praca i mieszkaniem, to bedziesz musiala przeprowadzic laczenie rodzin z twoim dzieckiem. A wtedy bedzie potrzebny podpis ojca na dokumencie. Jezeli ojciec nie moze sie stawic w Norwegii w urzedzie, potrzebny jest dokument z Polski, potwierdzony. To samo wiaze sie z paszportem.
Ojciec musi podpisac zgode na wyjazd dziecka poza granice Polski, w ktorym okresli na jak dlugi okres wyraza zgode. Mozae sie zgodzic na rok, do momentu osiagniecia przez dziecko pelnoletnosci, na dwa lata, alo na miesiac. Albo wcale, ze zwyklej zlosci.....

Dziekuje Hilton Ci za porade i pomoc. Zabezpiecze sie w odpowiedni papierek. Pozdrawiam

Niestety od roku 2013 druga klasa podatkowa zostaje zlikwidowana. Nowy budżet uderza najbardziej w samotnych rodziców, o ile dobrze pamietam straca średnio 13 tys w roku. Bedzie wiec cieżej. Wsparcie dostaną rodziny i partnerzy.