Andżelika406 napisał:
Co znaczy łączenie rodzin? Ja przyjeżdżam mieszkać z synem do męża, który juz jakis czas tam pracuje. Czy wystarczy , że mąż ma numer personalny? Jestem na chorobowym w swojej pracy w Polsce, a potem idę na macierzyński. Nie chcę rezygnować na razie z pracy w Polsce bo boje się że gdy syn sie nie zaakceptuje to nie będziemy mieli dokąd wracać bez pracy, bo tu u nas to strasznie ciężko jest.
Jest jeszcze jeden problem. W sierpniu jedziemy na wycieczkę do Egiptu i wracamy dopiero 24 sierpnia, co trzeba przedstawić w szkole aby nie było potem problemów.
Po przeczytaniu powyzszego stwierdzam, ze powinnas dac sobie spokoj z tak wazna decyzja w zyciu, jaka jest przeprowadzka do innego kraju, a juz zrzucanie odpowiedzalnosci za te decyzje na 9 etnie dziecko jest czyms nie do przyjecia.
To nie moja sprawa, ale jak ty mozesz wazne decyzje zyciowe, zmieniajace w zasadzie cale zycie podporzadkowywac dziecku? Dalas dowod na to, ze Norwegia nie jest odpowiednim miejscem dla ciebie. Za takie rzeczy w Norwegii instytucja zwana Barnevernet zabiera dzieci rodzicom. To, co probujesz robic z psychika dzecka jest niedopuszczalne. ( Poza tym syn moze sie co najwyzej nie zaadoptowac, a jesli sie nie akceptuje to zabierz go do psychologa).
Kolejna sprawa. Nie wiesz o tym, ze na L4 w Polsce nie mozesz sie przeprowadzic do innego kraju? Nie mozesz tez jechac na wakacje do Egiptu, tak wiec lepiej jak najszybciej oducz sie kombinowania jesli chcesz zamieszkac w Norge.
Jak ty sobie to wyobrazasz, ze twoj maz zalatwi wszystkie sprawy, zorganizuje mieszkanie itp. a za 3 lub 6 miesecy ty wrocisz do Polski bo dziecku sie cos nie spodbalo? Czysta glupota.
Jezeli twoj maz do tej pory nie ogarnal co to jest laczene rodzin, to moze jednak daj sobie spokoj z tym wyjazdem, tym bardziej ze masz urodzic dziecko, a to jeszcze bardziej wszystko skomplikuje. Gdzie chcesz rodzic, w NO czy w PL?
Meza nr personalny nie wystarczy, jezeli przyjezdzasz na dluzej niz 3 miesiace. Dziecko musi chodzic do szkoly. I jesli nie zglosisz w Pl wyjazdu to zaraz odpowiednie sluzby w PL sie toba zajma i odbiora prawa rodzicielskie.
Jezeli trzesiesz portkami o prace w Pl, to nie pozostake ci nic innego jak przerwac L4 i wziac urlop bezplatny. Przeprowadzka do NO to nie jest przeprowadzka do sasiedniej wioski.
Na koniec, jezeli rozsadny czlowiek ma zamiar mieszkac w innym kraju, to zanim wyjedzie, dowiaduje sie jak najwiecej o ustawodawstwie danego kraju, a wy z mezem nawet nie wiecie co to jest laczenie rodzin.
dodam jeszcze ze w Norwegii trzeba miec zezwolenie dyrektora szkoly, jezeli dziecko z rodzicami gdzies wyjezdza i opusci nauke na dluzej niz 3 dni.
Wiem, ze odbierasz moje slowa jak atak na ciebie, ale to dobrze

bo w zderzeniu z zyciem w Norwegii bedzie gorzej. Malutkie przygotowane jusz masz.