Mój cwaniak ma 3,5 roku. Na jedno moje zdanie on ma swoje trzy, czasami mam wrażenie, że mój syn czuje się bardziej dorosły ode mnie, np. mówię mu, że ma iść do toalety, a on mi na to "mamo mówi się łazienka"
. Cwaniak zawsze wszystko wie najlepiej, jeśli wie, że za coś dostanie karę podpuszcza młodszego brata, żeby zrobił to za niego. Jest indywidualistą, bardzo inteligentnym,ale trudnym do opanowania. Kiedy wychodzimy na spacer nie chce trzymać mnie za rękę (twierdząc, że dziewczyny się będą z niego śmiały
). Sam się ubiera, właściwie wszystko chce robić sam
Kiedy zwracam mu na coś uwagę potrafi powiedzieć, że się z tym nie zgadza i podaje masę (czasami totalnie dziwnych argumentów
). Mój problem z cwaniakiem (który ma na imię Jacuś) jest taki, że mimo, iż jest przeuroczym dzieckiem to jednak ciężko z nim negocjować, mały zawsze musi postawić na swoim. Dla przykładu nie tylko wymusza rzeczy płaczem (to raczej robi rzadko), tylko np powtarzaniem po tysiąckroć tego samego: "Mamo daj mi czekoladę,mamo daj mi czekoladę, mamo daj mi czekoladę" i tak w kółko potrafi nawet i 2 godziny bez przerwy. Ostatnio nawet już nawet nie pamiętam przy jakiej sytuacji synek powiedział mężowi: "Tato jestem dla Ciebie za sprytny" (swoją droga nie wiem skąd on te teksty bierze, bo nie od nas- może nauczył się jak jeszcze chodził do Polskiego przedszkola???). Drogie Mamy, czy któraś z Was wychowywała lub wychowuje typ małego cwaniaka, który na wszystko ma swoją odpowiedź i wszystko robi po swojemu? Jestem stosunkowo młodą mamą i chcę dla mojego synka jak najlepiej, nie chcę tłumić jego indywidualności i samodzielności, ale nie chciałabym też, żeby 3,5 latek rządził całym domem




