W "Popiołach" Żeromskiego czytamy: "Dessalin z całą dywizją Murzynów przeszedł w nocy na stronę powstańców. Jeden batalion tych Murzynów, czterysta chłopa jak heban, nie zdążył udać się w pochód za Dessalinem [...]. Nasz polski batalion Bolesty nie był w stanie utrzymać w karbach i zmusić do boju z rodakami kilkuset tęgich a uzbrojonych Murzynów. Puścić na wolność, to powiększą armię wroga, wlec ze sobą, to zdradzą w najgorszej chwili. Generał Fressinet, nasz nowy dowódca, Francuz rodowity, rozkazał czarnym wystąpić do apelu, jak co dnia. Zwyczaj wojskowy każe stawać do apelu bez broni. Skoro na plac wyszli, nasz batalion z rozkazu Bolesty otoczył ich ze czterech stron. Generał Fressinet wyszedł. Dał znak. Murzyni nie spodziewali się nawet. Chwycili my za broń i wykłuli my bagnetami bezbronnych, wszystkich czterystu, co do nogi".
Polscy legioniści pacyfikowali powstanie na Haiti.
Polscy legioniści pacyfikowali powstanie na Haiti.