Grzyboznawca - porady - Norwegia - s27

Wow! Serena tyle gatunków? To mnie zastrzeliłaś pif, paf i leżę.
Nie byłam ostatnio w lesie, ale jutro nie odpuszczę. Sprawdzę mój kurnik z kurkami.
Zdjęcie 5 - to jest któraś z koralówek (prawdopodobnie Koralówka blada) . Szmaciak ma inne zakończenia odgałęzień (płaskie, okrągłe łopatki - listki). Ja tutaj Szmaciaka gałęziastego (Siedzunia sosnowego ) nie znalazłam a szkoda.

Dzięki za zdjęcia, bo zaraz ożywa ten wątek

Widać mamy szansę w niedzielę wrócić z pełnymi koszami!

Serena poruszyła temat szmaciaka, więc kilka słów na jego temat.
Szmaciak gałęzisty to dawna nazwa. Od 1999 obowiązuje nazwa Siedzuń sosnowy, która jakoś z trudem przyswaja się grzybiarzom. Grzyb jadalny i bardzo smaczny. W Polsce pod ochroną ścisłą. Występuje rzadko, choć w niektórych regionach Polski masowo ( Bory Dolnośląskie, Puszcza Notecka). Wyrasta u podstawy sosen lub na ich drewnie (rzadko na świerku) . Jego brat gatunkowy - Siedzuń dębowy wyrasta pod dębami.
Nazwy regionalne: kozia broda, płaskosz, sorokop, sieduń, siedź,

W Norwegii Siedzuń sosnowy jest bardzo rzadki i znajduje się na czerwonej liście grzybów (Rodlistet), natomiast Siedzuń dębowy nie występuje. Ten pojawia się w Szwecji ale rzadko.

Siedzuń sosnowy [ Szmaciak gałęzisty ]





więcej zdjęć: grzybiarze.nazwa.pl/galeria/index.php/al...yby-chronione?page=2

Witaj Maryjka - coś mi chyba na mózg padło, oczywiscie wiem że szmaciak ma płaskie końcówki , inna nazwa koralówki to gałęziak i tak o tym sobie myślałąm ze wszystko pomieszałam - dzięki za wyjaśnienia. Wczoraj w lesie było super - piękna pogoda, grzybki jak malowane ( i to po sobotnio-niedzielnym nalocie), jedynie pies mi gdzieś znikał ciagle i nie mogłam tyle czasu poświęcic na zdjęcia ile bym chciała ale zebrałam sporo grzybów - tym większe zadowolenie z wczorajszej wycieczki . Tez muszę skoczyć na kurkową polankę koło domu . Mam nadzieję ze w nocy nie przymrozi za bardzo .
A teraz muszę się przyznać - wybierając się do lasu postanowiłam sobie odpuścić grzyby, i zająć się zdjęciami, w związku z tym zabrałam aparat a nie koszyk- no i wyszło jak wyszło - zdjęć mało a grzyby zbierałam do reklamówki , mam nadzieję ze zostanie mi to wybaczone , ale nie mogłąm zostawić w lesie 3-4 kg grzybów .Zasady zasadami a życie życiem . Pozdrawiam

I słusznie porządny grzybiarz nie zostawia grzybów bezpańsko. Taka ciemna, zimna i straszna noc w lesie a one takie samiutkie
Za reklamówkę zmów 3 zdrowaśki i będzisz rozgrzeszona siostro

Maryjkap napisał:

Za reklamówkę zmów 3 zdrowaśki i będzisz rozgrzeszona siostro

ładnie to szydzić

Serena odczytaj wiadomość na privie

W sobotę ostatnie grzybobranie było... kilka kazaków i podgrzybków. Coraz zimniej, grzyby popękały ( tak mi się wydaję, że to od tego) A teraz pytanie. Co robicie jeśli grzyb jest nieźle obgryziony przez ślimaki ? Nie ma co narzekać, bardzo dobry rok !

Widać, że sezon grzybowy chyli się ku końcowi. Jeżeli chodzi o nadgryzione grzyby to ja z tym nic nie robię. Mnie to nie przeszkadza. Ale wrażliwsi mogą obkroić nadgryzione miejsca

Mam niedzieję, że nie jest tak obgryziony że nie jesteś w stanie w 100% ocenić gatunku grzyba?

Heheh. Nie nie. Skoro jeszcze żyję, to chyba odróżniłem.

Dziś zakończyłam sezon! Ostatnie, mokre i duże kożlarze i nic nowego. Czas więc dać już sobie spokój. Dla mnie to był trzytygodniowy, ale bardzo owocny okres. Wszystkich grzybiarzy serdecznie pozdrawiam!