
Foto: MN |
Norwegia jest jedynym europejskim krajem, w którym dozwolone jest przechodzenie przez przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Jednak w związku z rosnącą liczbą wypadków norweski Zarząd Dróg (Statens Vegvesen) rozważa wprowadzenie zakazu również w Norwegii.
W zeszłym roku 23 osoby zginęły podczas przechodzenia przez ulicę na czerwonym świetle. Liczba ta wzrosła w porównaniu z ubiegłymi latami. W samym Oslo liczba poszkodowanych w tego typu wypadkach wzrosła znacznie w porównaniu z 2008 rokiem z czterech do trzynastu. W Danii uważa się, że przechodzenie na czerwonym świetle jest formą norweskiego sportu ekstremalnego.
Kierowniczka Trygg Trafikk w Oslo, sądzi, że wprowadzenie zakazu byłoby rozsądne i logiczne. Z kolei przedstawiciel Statens Vegvesen stwierdził, że odnosi wrażenie, że w innych krajach ludzie bardziej szanują przepisy i kolory świateł.
Jest to związane najprawdopodobniej z wysokimi karami, które trzeba zapłacić za złamanie zakazu przechodzenia na czerwonym świetle. Groźba mandatu powoduje też, że jest tam stosunkowo mniej wypadków z udziałem pieszych na drogach.
Rodzą się głosy, że każdy musi uważać na siebie. Po wprowadzeniu zakazu można będzie przechodzić na czerwonym świetle tylko na własną odpowiedzialność i to zarówno zdrowotną, jak i finansową.
Na razie wprowadzenie zakazu jest jeszcze tylko pomysłem Statens Vegvesen, ale nie wykluczają oni, że już wkrótce skierowany zostanie do Vegdirektoratet.

To może Cię zainteresować