Wynajmuj z głową. Najważniejsze zasady dla najemców

Wielu Polaków decyduje się na wynajem mieszkania w Norwegii. Mimo to, nie wszyscy pamiętają o kilku złotych zasadach najmu. MN
Jak uniknąć oszustwa?
Spisz protokół na początku najmu
Wynajmujący na naszych oczach powinien sprawdzić wszystkie pomieszczenia oraz sprzęty, a następnie opisać stan rzeczy w stosownym dokumencie – kontrakcie wynajmu (leieavtale). Taką umowę dobrze jest spisać w obecności wszystkich osób związanych z wynajmem: właściciela oraz każdego, kto będzie mieszkał w rzeczonym lokum, żeby uniknąć późniejszych nieporozumień.
W leieavtale powinny znaleźć się:
– informacje o konkretnej wysokości czynszu
– informacje o tym, co dokładnie zawiera czynsz (prąd, wodę, telewizję/internet?)
– czas trwania umowy (konkretna data)
– informacje o depozycie (wszystkie banki maja depositumskonto – wtedy pieniądze są wpłacone na konto, do którego nie ma dostępu właściciel nieruchomości)
– spis mebli i sprzętów znajdujących się w wynajmowanym mieszkaniu
– informacje o okresie wypowiedzenia i konsekwencjach
Pamiętaj o protokole zdania mieszkania
Kontrakt powinien zawierać informacje analogiczne do tych zawartych w leieavtale: dane osób wynajmujących i właściciela nieruchomości, daty, podpisy oraz dokładny opis o faktycznym stanie mebli i sprzętów. Niektórzy zalecają nawet zrobienie zdjęć wszystkich pomieszczeń, by w razie problemów dysponować „dowodem”.
Warto pamiętać też, że przy zdaniu mieszkania wszystkie pomieszczenia powinny być posprzątane przez wynajmującego. Zróbmy to dokładnie – nie ma sensu narażać się na koszty związane z wynajęciem firmy sprzątającej. To jeden z najczęstszych argumentów, których używają właściciele mieszkań. Przy przeglądzie mebli i sprzętów zaglądajmy „w każdy kąt”. Zabierze nam to trochę czasu, ale należy sprawdzić wszystko: kaloryfery, kontakty, krany, włączniki światła czy okna, a nawet gaśnicę i alarm przeciwpożarowy.
Zbieraj dokumentację i umowy pisemne
Oprócz tego warto przechowywać wszelkie paragony i rachunki za ewentualne naprawy. Jako przestroga może służyć jeden z przypadków opisywanych przez polskich internautów: para lokatorów zgodziła się wymienić podłogę w mieszkaniu wynajmującego – w zamian Polacy mieli mieszkać tam za darmo przez 3 miesiące. Jak się okazało, nieuczciwy właściciel nie wystawił faktury. Zamiast tego udał, że o umowie nigdy nie słyszał, a na nazwisko wynajmującego zostało wystawione inkaso za rzekomo niezapłacony czynsz.

„Codzienne użytkowanie”, czyli jakie?
W takiej sytuacji trzeba rozróżnić pomiędzy niewielkimi szkodami wynikającymi z codziennego użytkowania, a faktycznym zniszczeniem. Pamiętajmy, że skrzypiące szafki czy lekko zapadnięty fotel to „szkody”, które nie powinny zostać uznane za faktyczne zniszczenia. Wynika to z faktu, że najemca nie mógłby wtedy swobodnie korzystać ze sprzętów w mieszkaniu, a takie zużycie teoretycznie wynagradza właścicielowi już sam czynsz. Jeśli właściciel mieszkania nie może się z tym pogodzić, jedynym wyjściem jest zaoferowanie osobom mieszkającym tam mebli i sprzętów, które będą nieco bardziej odporne i nie zużyją się tak szybko. Warto tu jednak podkreślić, że jako najemcy jesteśmy zobowiązani dbać o całe lokum – meble, sprzęty, czujniki dymu, a nawet infrastrukturę wodną i elektrykę.
Sprawa wygląda natomiast nieco inaczej w przypadku faktycznych widocznych zniszczeń. Wybite okna czy wykuty w ścianie orzeł (prawdziwa historia!) to sprawy, za które właściciel nieruchomości może bez przeszkód wystawić nam rachunek, a jeśli nie zgodzimy się na poniesienie kosztów, skontaktować się z komitetem krajowej organizacji ds. nadzoru najmu Husleietvistutvalget (HTU), który zadecyduje o całym konflikcie.
Umowa bardziej rygorystyczna niż prawo?
To może Cię zainteresować
22-01-2018 23:50
5
0
Zgłoś