Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Życie w Norwegii

Wydłużają się kolejki po darmową żywność. Z pomocy korzysta coraz więcej ukraińskich uchodźców

Monika Pianowska

25 listopada 2023 17:45

Udostępnij
na Facebooku
5
Wydłużają się kolejki po darmową żywność. Z pomocy korzysta coraz więcej ukraińskich uchodźców

Większe zapotrzebowanie na dystrybucję żywności może spowodować konieczność wprowadzenia kryteriów, kto może otrzymać pomoc. [zdjęcie poglądowe] stock.adobe.com/licencja standardowa

Coraz więcej osób zwraca się o pomoc żywnościową do organizacji wolontariackich w Norwegii. Według najnowszej ankiety fundacji badawczej Fafo połowa zainteresowanych to rodziny z dziećmi, z których większość otrzymuje jedno lub więcej świadczeń socjalnych. Dużą grupę zainteresowanych ustawiających się w kolejce po jedzenie stanowią także uchodźcy z Ukrainy.
Z raportu wynika również m.in., że oprócz ukraińskiego wielu odbiorców ma też pochodzenie syryjskie. Co czwarty odbiorca ma norweskie korzenie. Spośród punktów gastronomicznych wydających darmową żywność aż 2 na 3 odnotowały zwiększone zainteresowanie w ciągu ostatniego półrocza, a jeszcze więcej wzrost w porównaniu z okresem sprzed pandemii. Naukowcy twierdzą, że w Norwegii pojawia się nowy rodzaj ubóstwa.

Będą surowsze kryteria?

Połowa zarejestrowanych odbiorców pomocy żywnościowej twierdzi, że w tym roku, czyli w pierwszej połowie 2023 r., po raz pierwszy odwiedziła wolontariacki punkt gastronomiczny. 14 proc. respondentów ma związek z życiem zawodowym. Najczęściej pracują w niepełnym wymiarze godzin lub dorywczo, a 3 proc. na pełen etat – wynika z raportu.
– Przyzwyczailiśmy się uważać ubóstwo w Norwegii za zjawisko względne. Oznacza to, że jesteś w gorszej sytuacji, ale nadal masz to, co niezbędne. Fakt, że mamy do czynienia z takim wzrostem liczby osób, które nie mają wystarczającej ilości żywności, wskazuje, że w Norwegii również możemy mieć ubóstwo – mówi dyrektor zarządzająca Tone Fløtten z Fafo.
Większe zapotrzebowanie na dystrybucję żywności może spowodować konieczność wprowadzenia kryteriów, kto może otrzymać pomoc – piszą badacze. Raport Fafo pokazuje, że osoby odbierające torby z darmowym jedzeniem doświadczają różnego stopnia braku bezpieczeństwa żywnościowego. Niektórzy nie mają dość jedzenia, inni nie mogą sobie pozwolić na zdrową dietę, a jeszcze inni muszą ograniczyć budżet na jedzenie, aby mieć pieniądze na inne cele. Niedawne badanie SIFO dowodzi, że 151 tys. gospodarstw domowych w Norwegii znajduje się w „złej sytuacji” finansowej.

Nowa grupa odbiorców

Raport Fafo opiera się na kilku źródłach danych: cyfrowej ankiecie wypełnionej przez punkty dystrybuujące żywność, ankiecie wśród osób korzystających z pomocy żywnościowej oraz studium przypadku dystrybucji darmowego jedzenia w ośmiu norweskich gminach. Obejmuje ono prace terenowe, wywiady z pracownikami i wolontariuszami, a także niektórymi osobami odbierającymi żywność. Badacze przeprowadzili także rozmowy z urzędnikami gminnymi i zatrudnionymi w NAV.
W Norwegii istnieje kilkaset punktów dystrybucji żywności. Zlokalizowane są na terenie całego kraju, ale większość z nich znajduje się w dużych miastach.
Armia Zbawienia to jedna z organizacji zajmujących się pomocą żywnościową w Norwegii.

Armia Zbawienia to jedna z organizacji zajmujących się pomocą żywnościową w Norwegii.Źródło: Fot. materiały Armii Zbawienia

Jak wynika z raportu, w badaniu wyraźnie wskazano dwa wyzwania stojące przed państwem: jednym z nich jest niebezpieczeństwo, że kolejki po żywność osłabiają zaufanie do polityki opieki społecznej nie tylko wśród osób znajdujących się w niekorzystnej sytuacji finansowej, ale także wśród pozostałej części populacji. Po drugie, część beneficjentów świadczeń publicznych przez długi czas utrzymuje się z bardzo niskich dochodów.
Dodatkowo z nowego badania NAV wynika, że we wrześniu br. z pomocy społecznej skorzystało o 16 proc. więcej osób w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Wzrost ten jest zróżnicowany w poszczególnych gminach i wynosi od 8 do 35 proc. Największą grupę nowych odbiorców stanowią uchodźcy z Ukrainy.
– To zarówno potwierdza, jak i niuansuje historie, które widzieliśmy i słyszeliśmy w mediach oraz od innych podmiotów. Kiedy widzimy w Norwegii rosnącą liczbę osób, które nie mają dość pieniędzy, aby zapłacić za podstawowe rzeczy, takie jak mieszkanie, prąd, wyżywienie i zajęcia dla dzieci, jest to rozwój, którego nie chcemy i któremu musimy przeciwdziałać – mówi dyrektor ds. pracy i opieki społecznej w NAV Hans Christian Holte.
Źródła: NAV, Fafo, VG, MojaNorwegia.pl
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Tytus Romek

26-11-2023 18:42

Darmozjady, łajzy, śmiecie

Karol Pitek

26-11-2023 13:16

Skoro nie opłaca się uczciwie pracować to może czas zacząć kombinować albo znaleźć sobie lepsze miejsce?

Xx1

26-11-2023 12:17

Do Norwegii napływa coraz więcej ludzi w wieku produkcyjnym, wielkie firmy maja coraz mniej pracy a te firmy, które maja pracę nie maja kogo zatrudnić. Zresztą zatrudnienie kogoś jest na granicy opłacalności, nawet jeśli jest to fachowiec. Kazdy kto zna się ma swoim fachu wie ze czasami trafiają się takie zlecenia ze jedyna recepta jest zniszczenie tego co zrobili partacze i zaczęcie od podstaw. Tak jest z tym co dzieje się w bogatych krajach Europy, nie trzeba być ekonomistą, socjologiem by widzieć ze politycy, urzędnicy, ekonomiści od lat partaczą swoją pracę. Absurd goni absurd. Ludzi pracujących nie stać na chodzenie do dentysty a nav funduje Hollywoodzki uśmiech ludziom, którzy nie przepracowali tu ani jednego dnia, za pieniądze pracujących…

Jossi

26-11-2023 11:36

"Niedawne badanie SIFO dowodzi, że 151 tys. gospodarstw domowych w Norwegii znajduje się w „złej sytuacji” finansowej." Jedna Tesla mniej przed domem i srajfon raz na 4 lata anie co pół roku ny!!! I sytuacja sie poprawi radykalnie. A jeżeli chodzi o uchodźców to mieszkać na Ukrainie jest niebezpiecznie, ale na wakacja jeździć ( byłem świadkiem na lotnisku ilu leciało do KRK) już bezpiecznie. A swoją drogą skąd maja na bilety?

N O

25-11-2023 21:43

Jak zwykle .Nabiorą darmozjadów i pasożytów a my uczciwie pracujący musimy na nich robić bo ciągle jakieś podwyżki wymyślają hipokryci pieprzoni!

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok