Wschód i zachód Oslo: Østkanten i Vestkanten – dwa odmienne światy

pixabay.com - CC0 Creative Commons
Podział z XIX wieku
Rodziły się i dorastały kolejne pokolenia, które budowały własne domostwa przeważnie w pobliżu swoich domów rodzinnych. To powiększało różnice pomiędzy dwiema dzielnicami – Vestkanten stawało się coraz bogatsze, w Østkanten pogłębiała się natomiast bieda i narastały problemy społeczne.
Około 1890 roku kontrast pomiędzy nimi był już niemal tak duży jak dziś. W czasach powojennych, gdy miasto ulegało rozbudowie, od strony zachodniej budowano dzielnice willowe, a od strony wschodniej – robotnicze.
Na różnice między obiema częściami Oslo duży wpływ miał też napływ imigrantów w latach 70. Osiedlali się oni właśnie w dzielnicach robotniczych, przede wszystkim dlatego, że ceny najmu były tam znacznie niższe. Tendencja ta utrzymuje się do dziś.
Na zachodzie żyje się dłużej
Dzieci mieszkające w Østkanten w większym stopniu niż te z Vestkanten cierpią także na otyłość – aż 26-29 proc. z nich waży o wiele więcej niż powinna. Wśród dzieci z zachodniej części Oslo otyłych jest tylko 15 proc. Przyczyną takiej różnicy jest gorsza jakość produktów, które spożywają osoby z Østkanten.
Na wschodzie biednie, ale tanio
Wschód i zachód różnią się też grubością portfela. Średni roczny dochód rodziny zamieszkującej Vestkanten to od około 508 do 712 tys. NOK. W Østkanten zarabia się o nawet o jedną trzecią mniej (od około 362 do 515 tys. NOK).
Ceny najmu i kupna mieszkań czy domów na wschodzie miasta są jednak o 20-40 proc. niższe niż w jego zachodniej części. Właśnie dlatego wschodnie dzielnice przyciągają Norwegów o niższych dochodach. Są to zwłaszcza młodzi ludzie, których nie stać jeszcze na własny dom, ale którzy chcą się usamodzielnić lub mieszkać bliżej centrum miasta. Oprócz tego na wschodzie mieszkają imigranci głównie spoza Europy zachodniej.
Niskie ceny mieszkań wynikają ze złych warunków, jakie w nich panują. To lokalne o powierzchni często mniejszej niż 30 m kwadratowych, źle oświetlone, bez przestrzeni publicznych, gdzie mogłyby bawić się dzieci.
W zachodniej części Oslo ludzie mieszkają przeważnie w domach jednorodzinnych i willach, więc miejsca nikomu nie brakuje.

Jedno miasto, dwa dialekty
„Ziemniak z Vestkanten”
Wychowałem się w Østkanten, ale gdy zaczynałem liceum razem z rodzicami przeprowadziliśmy się na Vestkanten. Pierwszego dnia w szkole usłyszałem od swoich rówieśników, żebym wracał do siebie na wschód. Takie hasła towarzyszyły mi do momentu, kiedy zacząłem się ubierać i zachowywać tak jak oni. Wtedy znalazłem przyjaciół i stałem się częścią „zachodniej” paczki. Koledzy z Østkanten przestali się jednak do mnie odzywać, a gdy spotkałem ich przez przypadek, powiedzieli tylko, że zamieniłem się w „zachodniego ziemniaka”. Tak, jakby nie dało się przyjaźnić z jednymi i drugimi jednocześnie…

To może Cię zainteresować