Stawka celna wynosi obecnie 1,12 korony za kilogram.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Susza i powodzie doprowadziły w zeszłym roku do słabych zbiorów ziemniaków w Norwegii i obecnie w sklepach można znaleźć puste skrzynki, w których powinny leżeć te warzywa. Norweskie władze postanowiły w związku z tym wprowadzić okresowe zniesienie ceł na importowane ziemniaki, aby zapewnić konsumentom do nich dostęp.
Szef sekcji Jens Tjentland w Norweskiego Urzędu ds. Rolnictwa informuje, że zmiany wejdą w życie prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Na terenie całego kraju dostępne są już naprawdę niewielkie ilości norweskich ziemniaków. Wkrótce zapasy się skończą.
Stawka celna wynosi obecnie 1,12 korony, ale do 15 lipca obowiązywał będzie poziom zero na tzw. stare ziemniaki z zagranicznych magazynów. Wczesne ziemniaki w Norwegii pojawią się prawdopodobnie w czerwcu, i wówczas na importowane młode bulwy ponownie zostanie wprowadzone cło w wysokości 1,12 korony za kilogram. We wrześniu zaś kwota ta wzrośnie o sto procent.
Zapasy niektórych norweskich warzyw zaraz się skończą...Źródło: adobestock/licencja standardowa
Nie tylko ziemniaki
Jesienią 2022 roku, kiedy zbiory były bardzo udane, 86 proc. ziemniaków sprzedawanych w sklepach pochodziło z Norwegii.
W tym tygodniu prawdopodobnie zabraknie też norweskiej czerwonej cebuli i z tego tytułu cło na te warzywa również zostanie zniesione. Sezon na rzepę w Norwegii także już prawie dobiegł końca, w związku z czym stawka celna została obecnie ustalona na poziomie zerowym, aby umożliwić import tego gatunku warzyw.
Źrodła: Landbruksdirektoratet, VG
Reklama
25-04-2024 21:36
0
-7
Zgłoś
25-04-2024 19:21
19
0
Zgłoś