Chociaż naturalnym środowiskiem morsów są tereny arktyczne, udokumentowano, że Freya migruje i przepłynęła już około 5 tys. kilometrów. [zdjęcie poglądowe]
stock.adobe.com/licencja standardowa
Przez jednych uważana za celebrytkę, urocze zjawisko lub ofiarę zmian klimatycznych, dla innych stała się wrogiem publicznym numer jeden. Samica morsa Freya, którą jeszcze do niedawna widywano w norweskim Kragerø, teraz postanowiła zabawić w okolicach Oslofjorden.
Problem w tym, że podobnie jak w innych miejscowościach, które odwiedziła, właściciele łódek skarżą się na szkody. Freya bowiem notorycznie wdrapuje się na nie, by zażyć odpoczynku, jednocześnie je podtapiając. W końcu waży prawie tonę.
Arktyczny ssak w Oslo
Obecność morsicy przy marinie Frognerkilen w Oslo wywołała niemałą sensację. Okoliczni mieszkańcy tłoczyli się wokół, żeby zrobić zwierzęciu zdjęcie. Niektórzy podpływali również łódkami. Ekspert od morsów, Rune Aae, w rozmowie z Norweską Agencją Prasową (NTB) wyraził jednak swoją dezaprobatę w kwestii zachowania ludzi. Prosi, aby trzymali się z daleka od Freyi. Nie dość, że morsy są pod ochroną, to potrzebują spokoju.
We wtorek śledził transmisje telewizyjne z Oslo i był w stanie zaobserwować między innymi, że mors reagował nagłymi ruchami, gdy niektóre łodzie podpłynęły zbyt blisko.
Lepiej dać jej spokój
– Wszystko wskazywało na to, że chciała uciec. Ale nie zrobiła tego, ponieważ była uwięziona między łodzią, która nadpłynęła, a łodzią, w której leżała – mówi Aae. Uważa, że najlepiej jest zablokować w Oslo obszar, w którym znajduje się mors, zamiast ścigać zwierzę. Na początku tego tygodnia podjęto próby pozbycia się Freyi z obranej przez nią lokalizacji. Policja portowa próbowała m.in. wyrzucić ją z łodzi za pomocą strumienia wody z węża. Aae radzi, żeby po prostu poczekać, aż morsica sama opuści Oslofjord.
Chociaż naturalnym środowiskiem morsów są tereny arktyczne, udokumentowano, że Freya migruje i przepłynęła już około 5 tys. kilometrów. Widziano ją już m.in. w Danii, Szkocji, na Szetlandach i w Kragerø. Eksperci twierdzą, że do wędrówki zmusiły ją zmiany klimatyczne.
Źródła: NRK, MojaNorwegia
Reklama