Krok po kroku: tak ma wyglądać otwarcie Norwegii. W planie m.in. paszport covidowy

Z pamiętnika młodego KWARANTANNOWICZA dzień pierwszy:
Siema, wczoraj o pierwszej w nocy przekroczyłem granice w Svinesund. Z pełnym pakietem dokumentów stawiłem się na granicy. Po enigmatycznym sprawdzeniu papierów policjant stwierdził, że kieruje mnie do hotelu na 10 dni kwarantanny. Hotel najbliżej granicy , którą przekroczyłeś i nie ważne gdzie mieszkasz. Miałem ze sobą kontrakt (pracuję tutaj od wielu lat), potwierdzenia zameldowania, negatywny test na COVID, stały numer personalny, kontrakt na mieszkanie w którym mieszkam sam. Po wykonaniu kolejnego testu pojechałem do hotelu. Niestety nie pomogło to na ominięcie kwarantanny w hotelu. Jestem tutaj pierwszy dzień. Nie do końca według mnie to ma sens. Ludzi jest cały hotel, na posiłki schodzi się do wspólnej jadalni. Co prawda są zachowane pozorne dystanse między stołami ale żeby się tam dostać idzie się z masą ludzi i stoi w kolejce nie wiadomo z kim i skąd. Zasady tu panujące też są zastanawiające, mogę wychodzić na spacer, na papierosa i
i do sklepu co jest dziwne przy takich restrykcjach. Jestem po pierwszym posiłku i nie polecam. Makaron z czymś pomarańczowym na słodko i mix sałat. Sok tylko do śniadania ewentualnie kawa, herbata i woda oczywiście wliczone w cenę tych " wczasów" za które sam będę mógł sobie zapłacić . Na marginesie to pierwszy hotel w moim życiu, w którym trzeba zapłacić z góry.
Pozdrawiam
Max

keri103 napisał:
Jak premier moze mowic o takich obostrzeniach, jak sam ich nie przestrzega, a wymaga od innych. Przeczyta z kartki, to, co jej napisali i juz godzine po tym juz o tym nie pamieta. Po tym, co zrobila stracila mandat do zabierania glosu o obostrzeniach.


...zadeklarowała poddanie sie karze,grzywnie...
..hmmm?...tak ze zwykłej ciekawości...jak vice premier Kaczyński poszedł sam na cmentarz to co potem sie wydarzyło...nabraliście wody w d.....tzn. w usta....

tes18 napisał:
Oczywiście nasz rację. W moim samolocie były trzy norweszki pojechały do domu. Ja miałam wszystkie potrzebne papiery na kwarantannę w domu i co, siedzę w hotel. Oczywiście, nie dali żadnego papieru z nakazem, ale pod eskortą do autobusu. Czekan na wynik dzisiejszego testu mają na to 1-3 dni. Można sobie tylko ponarzekać, bo nigdzie się nie odwołasz.


...a jak wyżywienie w hotelu?
...polecasz?

Oczywiście nasz rację. W moim samolocie były trzy norweszki pojechały do domu. Ja miałam wszystkie potrzebne papiery na kwarantannę w domu i co, siedzę w hotel. Oczywiście, nie dali żadnego papieru z nakazem, ale pod eskortą do autobusu. Czekan na wynik dzisiejszego testu mają na to 1-3 dni. Można sobie tylko ponarzekać, bo nigdzie się nie odwołasz.

Czyli dla na Polaków nic się nie zmieni jeśli chodzi o kwarantannę po przyjeździe z Polski do Norwegii. Norwescy prawnicy podważają legalność osadzania ludzi w hotelach kwarantannowych bo jest to pozbawienie wolności bez żadnego wyroku skazującego , ale żaden Norweski prawnik nie ma odwagi skierować sprawy do sądu bo mało Norwegów to dotyczy. Tajemnicą poliszynela jest to że Norwegom pozwala się jechać do domu odbyć kwarantannę we własnym domu po przylocie z zagranicy.

Mnożenie bytów .Od wielu lat funkcjonuje międzynarodowa książeczka szczepień i uodpornienia (żółta książeczka) do wpisywania szczepienia przeciwko żółtej febrze ale i innym chorobom. Ale skąd urzędnicze ciemniaki maja to wiedzieć?

F....uck

Jeżeli propozycja zmian regulacji ograniczających funkcjonowanie społeczeństwa opiera się na zasadzie, że wszystkie zmiany uzależnione będą od zmian w rozwoju pandemii to znaczy, że nie ma ŻADNYCH zmian.
Kompetencją rządu jest podejmowanie decyzji.
One mogą się zmieniać na wskutek konkretnych wydarzeń, ale nadal muszą być decyzjami.
Inaczej mówiąc: kupię obie lody, jeśli ciągle będzie świeciło słonce.

Jak premier moze mowic o takich obostrzeniach, jak sam ich nie przestrzega, a wymaga od innych. Przeczyta z kartki, to, co jej napisali i juz godzine po tym juz o tym nie pamieta. Po tym, co zrobila stracila mandat do zabierania glosu o obostrzeniach.