Kino, prywatna plaża, żadnych krat. To Bastøy – więzienie luksusowe, liberalne i… ekologiczne

Wyspa Bastøy, która leży około 75 km na południe od Oslo, słynie z niezwykłego więzienia. wikimedia.org - Ulflarsen - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
W 1982 roku na wyspie Bastøy otwarto więzienie o tej samej nazwie. Bastøy uchodzi za najłagodniejszy zakład karny na świecie, w którym na próżno szukać spacerniaków ogrodzonych drutem kolczastym czy ciasnych cel za kratami.
Więzienna ekologia człowieka
Na stronie internetowej więzienia możemy także przeczytać na czym polega „ekologia człowieka’’ (ang. human-ecology ), według której wyspa funkcjonuje:
Zarówno natura, jak i budynki, które znajdują się na wyspie, umieszczone są w wykazie obiektów chronionych. Więzienie i cała społeczność wyspy kierują się wartościami ekologii człowieka i zrozumieniem. To znaczy między innymi, że uprawianie roli jest ekologiczne, więzienie radzi sobie z większością własnych śmieci, i cały czas skupiamy się na minimalizowaniu emisji CO2.
Jednak myślenie zgodne z ekologią człowieka i jej teoria to coś więcej.
Ekologia człowieka związana jest z relacją pomiędzy ludźmi i ich społecznymi i sztucznie stworzonymi środowiskami, skupia się na tym, jak ludzie wspólnie funkcjonują i są podatni na siebie nawzajem i na naturę. To znaczy, że od wszystkich pracowników więzienia wymaga się kompetencji, zrozumienia i skupienia na relacjach ludzkich, a także na tym, w jaki sposób ludzie na siebie wpływają. Dodatkowo, powinni szanować to, w jaki sposób korzystamy z natury, której wszyscy jesteśmy częścią, i jak o nią dbamy.
To są wartości społeczności więzienia i naszej wyspy.
Norwegian island is now home to the world's first "ecological" prison: https://t.co/Rm17TqgYHT #Bastoy pic.twitter.com/IJqlGSQzsE
— Girl Futurist (@GirlFuturist) 24 lutego 2015
Praca, a potem czas wolny
Więźniowie wstają rano i wspólnie przygotowują śniadanie i lunch. Posiłki spożywa się w kantynie, której ściany zdobi norweska sztuką ludowa. Osadzeni o 8.30 stawiają się w miejscach, w których wykonują swoje obowiązki, a dzień ich pracy kończy się o 14:30. Następnie jedzą obiad, a potem do godziny 23 mają czas wolny. Dniówka więźniów, po przeliczeniu, wynosi około 30 zł. W związku z tym, że skazani pracują, koszty obsługi tego „ekowięzienia" są najniższe w całym kraju.
Podczas wolnego czasu więźniowie mogą jeździć konno, łowić ryby, grać w tenisa, biegać lub pływać na ich własnej plaży oraz spacerować po leśnych ścieżkach. Do dyspozycji mają także więzienną saunę, kino i bibliotekę. Osadzeni mogą korzystać z komputerów i Internetu.
Pierwszy krok do normalności
Naturalnymi „murami" zakładu jest morze. Na Bastøy nie znajdziemy jednak żadnych innych ogrodzeń, krat, cel ani systemu monitoringu, a osadzeni mają dostęp do różnych niebezpiecznych narzędzi (np. pił czy siekier) ze względu na pracę, jaką wykonują. Mimo tego w historii więzienia nie odnotowano ani jednego pobicia czy morderstwa.
Spora część więźniów, po odbyciu większej części wyroku w innej placówce, traktuje Bastøy jako pierwszy krok do powrotu do normalnego życia. To więzienie jest dla nich szansą, by pozostawić za sobą przeszłość, i zacząć od nowa, na przykład poprzez możliwość szkolenia zawodowego. Obcokrajowcy zagwarantowany mają dodatkowo kurs języka norweskiego i angielskiego.
źródło: bastoyfengsel.no, news.com.au, onet.pl, rembridge.pl, wikipedia.org

To może Cię zainteresować