Jak zostać wyrodną matką w Norwegii?

19 sierpnia 2015 08:15

Udostępnij
na Facebooku

Norwegia to najlepsze państwo, które można sobie wymarzyć, jeśli jest się matką. Czy łatwo jest tam zostać matka wyrodną?

Najdłuższy urlop macierzyński na świecie, rozbudowany system zasiłków na dzieci, mnóstwo zajęć dla najmłodszych - co musi się stać, aby macierzyństwo nie wychodziło idealnie? Podpowiadamy (z przymrużeniem oka).

Dzieci są skarbem narodu...

W Norwegii dzieci postrzegane są jako dobro ogółu - wychowują się w społeczeństwie i będą pracować ku chwale społeczeństwa. Sposób, w jaki norwescy rodzice podchodzą do swoich pociech może się wydawać momentami dość szokujący - całe dnie na świeżym powietrzu, niezależnie od pogody. Co jeszcze może być trudne do zaakceptowania?

Wyrodne matki karmią dzieci mlekiem zastępczym, odbierając im przez to wszystkie dobrodziejstwa, które daje karmienie piersią - bliskość, poczucie bezpieczeństwa, a nawet punkty IQ. Matki, które wyciągają z torby butelkę z rozrobionym wcześniej mlekiem spotkają się ze spojrzeniami pełnymi pogardy.

...a skarb najlepiej zakopać głęboko pod ziemią

Dzieci muszą iść szybko spać, najlepiej koło godziny 19.00, bo tak radzą eksperci. Czas jest w ogóle czymś, co należy dokładnie zaplanować i skrupulatnie wypełniać, Norwegowie nie lubią się spóźniać. Rada dla wyrodnej matki - spóźniaj się, zapominaj o zajęciach pozaszkolnych i po prostu spędzaj czas ze swoim dzieckiem tak, jak sobie tego życzysz.

Pamiętaj też, że dziecku należy odmawiać, w ten sposób ściągniesz na siebie gromy, kiedy twoje dziecko położy się na środku sklepowej alejki będzie wrzeszczeć z rozpaczy, bo nie kupiłaś mu kolejnego batonika. Nie podkreślaj na każdym kroku, że twoje dziecko jest najcudowniejsze, najmądrzejsze i najwspanialsze na świecie - na pewno nie w jego towarzystwie. Niech dziecko wie, że w życiu popłaca tylko ciężka praca, samym chwaleniem niczego się przecież nie osiągnie.

Najważniejsze w wychowaniu dziecka są oczywiście miłość, cierpliwość i zdrowy rozsądek. Z dystansem podchodźcie do wszystkich nowych trendów, a zarówno wy jak i wasze dzieci z pewnością będą szczęśliwe.

Źródło: afroginthefjord.com, zdjęcie frontowe: MN

Reklama

Komentarze:

Od najnowszych

Od najstarszych

Od najnowszych

Anna Polanska-Paulovits

20-08-2015 13:42

dokladnie monika79, u mnie w przedszkolu tez tak jest, a do kladzenia dziecka o 19 totalna bzdura!!! wsrod moich sasiadow najlepiej to zaobserwowac kazdy ma zasady "regulamin domu" to ci wolno tego nie a jak sie sprzeciwi to kara tak samo jak u nas w polsce kiedys siedzielismy na kawce w pare osob i nagle jeden dostal telefon od znajomego ze widzial jak jego nastoletnia corka pila piwo z jakimis chlopakami, przyszla do domu po nie calej godzinie ten nas przeprosil wstal podszedl do niej i na naszych oczach dal jej w pysk!!! i w tym wszystkim nie chodzilo nawet o to ze ona pila to piwo tylko ze byla sama z kolesiami ktorzy mogli jej cos zrobic i kazdy jeden pochwalil zachowanie tego faceta, podobno duzo dzieciakow dzwoni do barnevernet ze rodzice ich bija ale dzieci prosza kogos zeby zadzwonic a potem okazuje sie to to wielka sciema bo dzieciak nie dostal kasy na cos tam, nie poszedl na impreze itp. tak jak syn takiego jednego faceta co go nie puscil na impreze barnevernet co prawda zabarlo syna chyba na tydzien ale po "dochodzeniu" wyszlo klamstwo i teraz oni z tego BV maja chlopaka na oku przychodzi ktos do niego co dziennie czy tam co 2 dzien zeby go sprawdzac i tak przez pol roku chlopaczek juz nie wie jak przepraszac ojca tylko poto zeby mu dali spokoj
Jak ktos tak bardziej pozna ten kraj i ma znajomych wsrod wszystkich nie tylko polakow to nie ma zabardzo co zlego powiedziec

Zgłoś

Odpowiedz

Monika Judek

20-08-2015 13:09

ale bzdury!!!! pewnie ze jest nacisk na karmienie piersia ale w Polsce tez jest!!! ja pierwszego syna karmilam butelka i nikt mnie za to nie zlinczowal przy drugim balam sie ze nie dostane pokarmu to powiedzieli mi w szpitalu ze mam sie nie przejmowac bo moge karmic nanem. Gdy z dziecmi chodzilam do apne barnehage i moj zbuntowany trzylatek popadal w furie bo nie chcialam spelnic jego kaprysu powiedzieli mi ze mam nie zwracac uwagi na to i zostawic go bo on mnie testuje. Gdy zapomnialam o wizycie w helsestasjon to po prostu dostalam nowy termin!!!

Zgłoś

Odpowiedz

Brudny Harry

20-08-2015 01:34

"będą pracować ku chwale społeczeństwa" bardziej komunistycznego hasła już nie mogliście wymyślić

Zgłoś

Odpowiedz

Joanna Kuchnicka

19-08-2015 19:06

Na co się zgodzisz z mlekiem?

Zgłoś

Odpowiedz