Jak z pomysłem przeżyć noc polarną?

wikimedia.org - Osopolar - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
Jestem niezmiernie ciekawa, co na ten temat mają do powiedzenia sami Norwedzy? Czy rzeczywiście są tak zahartowani od dziecka, że pogoda w ogóle nie ma wpływu na ich samopoczucie? Mówi się, że jeśli chcesz mieć pewność, że znajomy przyjdzie na spotkanie w środku zimy, to powinieneś umówić się z Norwegiem, bo ten zawsze się zjawi. Pytam studentów czy to prawda. Śmieją się. Przytakują. Mam nadzieję, że zdradzą mi jakąś tajemnicę.
Jako dziecko było mi obojętne jaka jest pogoda za oknem. Wciąż byłem na dworze. Teraz jest trochę inaczej. Częściej siedzę w domu, uczę się. Gram też na komputerze z kolegami. Jestem gitarzystą w zespole studenckim. Zimą mam więcej czasu na ćwiczenie. Mogę się temu poświęcić, bo nie ciągnie mnie na dwór. Noc polarna ma dużo plusów. Gorzej jest latem, bo dzień się zaciera z nocą i zdarza się, że śpię tylko dwie godziny na dobę. Teraz jestem wypoczęty. Dochodzę do siebie i przygotowuję się na białe noce.
Przypomniało mi się, że wśród moich tutejszych znajomych jest lekarz. Dzwonię do niego, tłumaczę, że właśnie szykuję artykuł dla portalu i jestem ciekawa, jak on sobie radzi z obecną pogodą. W odpowiedzi słyszę: daj mi spokój. Ze zdziwieniem, bo nie tego się spodziewałam, pytam, co się dzieje. On już o wiele spokojniej tłumaczy mi, że bez antydepresantów by nie funkcjonował i na to pytanie mi nie odpowie. Rozumiem. Zresztą, gdy przepytywałam rodaków w tym temacie, kobiety, które pracują przy sprzątaniu w biurach księgowych czy prawniczych, mówiły, że kosze pełne są pustych opakowań po tabletkach na depresję. Powoli zaczynam rozumieć ten norweski uśmiech i brak reakcji na pogodę.
Jak widać nie ma złotego środka i wszystko zależy od naszego indywidualnego podejścia do natury. Są rzeczy, na które nie mamy wpływu. Lepiej je zaakceptować takimi jakie są, wynajdując sobie rozmaite zajęcia podtrzymujące nas przy życiu niż poddać się całkowicie ciemności. Dla mnie pogoda w Bergen jest jak ciężki poród. Gdy tylko słońce przedrze się przez chmury, pokona szarość i niekończący się deszcz i gdy jasno zaświeci na bezchmurnym niebie, człowiek szybko zapomina o tym koszmarnym okresie zwanym nocą polarną.

To może Cię zainteresować