Cela przeciętnego więźnia w Norwegii. Tylko Breivik ma takie luksusy?

Więzienie Ila w Norwegii wikimedia.org - Kjetil Ree - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
Każdy osadzony w Norwegii ma dostęp do takich warunków?
Norweskie więzienie nie takie straszne?
Zazwyczaj więźniowie dzielą swoją celę z innym osadzonym. Mają też dostęp do kuchni i pokoju wspólnego.
Więźniowie z zagranicy, których jest ponad 1000, najczęściej nie narzekają na norweskie warunki, ponieważ w placówkach karnych w ich ojczystym kraju bywa dużo gorzej.
W porównaniu z polską palcówką karną, więźniowie w Norwegii są w lepszej sytuacji. Ich cele są większe, znajduje się w nich mniej współwięźniów. Cele w Polsce są najczęściej wieloosobowe, a każdemu więźniowi przysługują 3 mkw. Norweskie więzienie o podwyższonym rygorze bardziej przypomina standardem polską półotwartą placówkę karną. W takich miejscach więźniowie maja dostęp do pokoju wspólnego, ich cele są większe i mniej przeludnione.
Wielu więźniów ma gorsze warunki niż Breivik
– W więzieniach jest wielu osadzonych, którzy już bardzo długo żyją w izolacji. Mamy w naszym więzieniu osadzonego, który przebywa w odosobnieniu od 6 lat i 2 miesięcy oraz jednego, który jest izolowany już od 4 lat i 9 miesięcy. Najczęściej zapomina się o osobach chorych psychicznie, jest to najbardziej zmarginalizowana grupa społeczna w Norwegii – mówi Knut Bjarkeid, naczelnik więzienia w Ila.
Prawo daje więcej przywilejów więźniom osadzonym w placówkach z podwyższonym rygorem niż więźniom z długimi wyrokami, którzy są w izolatkach. Sądy nie kontrolują powodów, dla których więźniowie przebywają długo w izolacji, a samych więźniów nie stać, aby walczyć drogą sądową o polepszenie warunków. Nie należy im się darmowa pomoc prawna.
Kobieta w więzieniu
Nie tylko ona zwraca uwagę na złe warunki. Urząd ds. służby więziennej również przyznaje, że jest to problem, który należy rozwiązać.
– Kobiety, które odbywają karę wraz z mężczyznami, napotykają wiele trudności. Te więzienia są przede wszystkim dostosowane do potrzeb mężczyzn – powiedziała Marianne Vollan, kierownik urzędu ds. służby więziennej.
Po więzieniu zostajesz bez wsparcia
Niski odsetek recydywistów utrzymuje się między innymi dzięki organizacji Wayback pomagającej w powrocie do społeczeństwa osobom, które wyszły z więzienia. Dbają o to, aby byli więźniowie nie popełniali przestępstw, nie nadużywali alkoholu i narkotyków.
Do tej pory Wayback był finansowany przez Urząd Pracy i Polityki Socjalnej (NAV). Dzięki temu mogli pomóc kilku tysiącom osób. Jednak od 2017 roku NAV nie będzie już pomagał byłym osadzonym w powrocie do normalnego życia,bo nie musi wspierać organizacji, które podlegają innym urzędom w kraju, a Wayback działa z ramienia ministerstwa sprawiedliwości.
Nie tak kolorowo
To może Cię zainteresować
12-08-2016 18:07
9
0
Zgłoś