Etykiety mogą pojawić się na winie, napojach na bazie spirytusu i innych mocniejszych trunkach.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Minister Ingvild Kjerkol poprosiła Norweskie Ministerstwo Zdrowia o ocenę, w jaki sposób napoje alkoholowe mogą zostać oznaczone ostrzeżeniami o zagrożeniach dla zdrowia.
Etykiety mogą pojawić się na winie, napojach na bazie spirytusu i innych mocniejszych trunkach. W zamyśle ma być widoczne ostrzeżenie, że alkohol zwiększa ryzyko chorób, w tym raka.
Nie tylko rak
Zeszłej wiosny Urząd ds. Zdrowia (Helsedirektoratet) wysłał pismo ze swoją rekomendacją do Ministerstwa Zdrowia. Instytucja argumentuje, że etykiety ostrzegawcze mogą być ważnym narzędziem zwiększania wiedzy na temat możliwych szkód zdrowotnych wynikających ze spożywania alkoholu.
Oprócz wskazania związku między alkoholem a rakiem ostrzega się również, że spożywanie alkoholu może prowadzić do chorób układu krążenia.
Etykiety mogą pojawić się na winie, napojach na bazie spirytusu i innych mocniejszych trunkach.Źródło: Fot. Adobe Stock, licencja standardowa
Coraz więcej kupionego alkoholu
Tymczasem w Norwegii odnotowuje się wzrost sprzedaży alkoholu. Od czasu pandemii nawyki zakupowe mieszkańców kraju fiordów, jeśli chodzi o napoje wyskokowe, zmieniły się, a w 2021 roku padł rekord: Norwegowie kupili 33 272 000 litrów czystego alkoholu. Największa różnica w porównaniu z 2020 nastąpiła w przypadku napojów niskoprocentowych, jak piwo. Sprzedano ich 26 462 000 litrów, co pznacza wzrost o 18,6 proc., pisze Centralne Biuro Statystyczne (SSB).
Całkowita sprzedaż produktów o różnej zawartości alkoholu wyniosła w 2021 roku 439 209 000 litrów. To wzrost o 4,7 proc. w porównaniu do 2020 r. ilość ta odpowiada to 98,3 litrom alkoholu na osobę, dodaje SSB.
Źródła: NTB, SSB, Nettavisen
Reklama