
Foto: Peter Hove Olesen |
To efekt trwających od czwartku obfitych opadów śniegu, które sparaliżowały duńską wyspę.
- Nawet trudno sobie wyobrazić jakie to jest straszne. Drogi są zamknięte, a oni kopią i kopią, ale wystarczających rezultatów brak - powiedziała dziennikowi "Politiken" o pracownikach drogowych Helle Skov Olesen. , która mieszka na wyspie położonej pomiędzy Szwecją a północnym wybrzem Niemiec i Polską. - Co gorsza nie wiadomo, gdzie podziać cały ten śnieg - dodała mieszkanka wioski Klemensker w centrum wyspy.
Duński Instytut Meteorologiczny (DMI) odnotował we wtorek na Bornholmie 140-centymetrową warstwę śniegu. - To tyle, ile jest w wielu miejscowościach narciarskich - powiedział pracownik instytutu.
Mieszkańcom nie wolno poruszać się samochodami, a służby komunalne desperacko próbują usunąć śnieg z głównych dróg. Jak na razie bez skutku. Władze Bornholmu boją się, ze wkrótce może zabraknąć oleju opałowego, lekarstw i żywności. Policja Bornholm ustanowienia centrum reagowania kryzysowego w Rønne .
Na wyspę dostarczono już pewną liczbę skuterów śnieżnych - dzięki nim policja i służby publiczne mogą docierać do izolowanych od tygodnia gospodarstw i domów, do których jak dotąd nie było dojazdu. Tą drogą dostarcza się ich mieszkańcom żywność, lekarstwa, paliwo i ewakuuje chorych. Władze zapowiadają również wysłanie do akcji śmigłowców.
Według dziennika "Politiken" policja na Bornholmie poprosiła dodatkowo o 200 pojazdów min. pługi śnieżne i traktory i przyczepy do wywozu śniegu. Jest go tak dużo, że władze Bornholmu zezwoliły na wrzucanie śniegu do morza, które jest zwykle zabronione.
Prognoza pogody przewiduje opady śniegu jeszcze w środę, ale już bez wiatru. Temperatura nieco poniżej zera ma utrzymać się, aż do piątku.
Również Fionia, druga pod względem wielkości wyspa Danii, położona między Półwyspem Jutlandzkim a Zelandią (i połączona z nimi mostami ponad Wielkim i Małym Bełtem jest zasypana w nadmiernych ilościach śniegiem.
AFP / Politiken.dk
To może Cię zainteresować