Hej
Jakiś czas temu wystawiłem post z pytaniem odnośnie przekrętów z wypłatą. Wstrzymywałem się z nazwą firmy i opinią do czasu potwierdzenia wszystkich podejrzeń.
Pracodawca Karol szuka pracowników co jakiś czas głównie na portalach polskich warmia-mazury.
Oto opis:
Nazwa i opis firmy :
\"Breczko Transport og Håndverktjenester\"
Firma zajmuje się rozwożeniem gazet zakupionch w subskrybcji do domów prywatnych i biur.
Praca odbywa się nocą w teorii od 23 - 6:30 w mieście Trondheim
Rozmowa telefoniczna przed wyjazdem a rzeczywistość:
Karol pracodawca sprawiał wrażenie rzetelnego gościa , pięknie opowiadał o pracy \" to banał\", \"bułka z masłem\" zaznaczył , że praca głównie polega na chodzeniu i jak na tą pracę wymaga wielokrotnego wychodzenia z auta.
Dla mnie nie było to zaskoczeniem ponieważ sam pracowałem obecnie w gastro jako kierowca więc chodzenie to nie żadna filozofia czy też problem.
Pracodawca Karol deklarował wypłatę 15 każdego miesiąca , nie wspominał o możliwych problemach lub ewentualnych kłopotach z wypłatą wynagrodzenia, oraz zachwalał że pracę już o 4 rano można skończyć
Po dopięciu formalności związanych z lotem udałem się do pracy pod koniec maja.
Na miejscu przez dwa dni jeździlem z nim osobiście i sprawdzałem jak wygląda praca.
Podejrzeń nabierałem gdy co chwilę słyszałem pytanie \"banał nie?\", byłem ciekawy gdzie jest kruczek i skąd takie zachwalanie pracy.
Po 2 dniach dał mi do podpisania umowę gdzie pojawił się pierwszy kruczek.
W ogłoszeniu Karol deklaruje wynagrodzenie 38.000 NOK netto - pięknie prawda?
Dopiero przy podpisaniu umowy dodaje anotację że dotyczy to tylko 3 tras , a za 2 płaci 26.000 NOk
Dodam ze podczas rozmowy telefonicznej nie było żadnej takiej informacji.
Z racji że byłem na miejscu już (uwaga bo on właśnie to wykorzystuje - przyjechał frajer to go wykorzystam) podpisałem umowę.
Szybko okazało się czym \"pachnie\" ta praca.
W teorii praca zaczynala się od 23:00 , ale w praktyce już o 21 trzebabyło wyjechać ponieważ dojazd to ok 30-40 minut plus czekanie przed magazynem i zaklepanie sobie miejsca.
Chłopaki powiedzieli mi że praca polega na bieganiu , a była to \"tajemnica \" bo Karol bał się to wczesniej mówić w obawie przed brakiem chętnego
Jak praca wyglądała w praktyce :
Bieganie, bieganie i jeszcze raz bieganie -dosłownie
Aby wyrabiać 3 trasy za deklarowane 38.000 NOK nie było miejsc na pomyłkę czy bezpieczeństwo.
Przed magazynem Karol probował urabiać nowego opowiadając jak biegał ze złamaną nogą, lub gdy cała grupa miała problemy żołądkowe ale dzielnie ciągnąc za sobą szlaczki biegała.
Żadnego \"wolnego\" po za jednym dniem w tygodniu.
Mobing ze strony pracodawcy:
Z racji że postanowilem robić na początku dwie trasy Karolowi bardzo nie spodobała się ta niesubordynacja i zaczął się mobing.
Zarejestrował mnie w urzędzie ( wybrał datę ) dopiero 2 tygodnie po przyjeździe - okazało się że 1,5 miesiąca trzeba czekac.
Na szczęscię we własnym zakresie znalazłem o miesiąc szybciej i przed wypłatą miałem już D nummer , i swoje polskie walutowe konto w koronach norweskich.
Zacząłem dopytywać o sposób wypłaty ale powoływał się nie fikcyjne przepisy które mu zabraniają przelewu na konto w innym kraju nawet jak to jest walutowe.
Skonfrontowałem to u urzedzie i z innymi osobami którzy mają firmę i okazało się że nie ma zadnego problemu z taką wypłatą.
Karol deklarował pomoc w urzędach ale ostatecznie zostawił mnie z tym sam (gdyby nie język angielski to było by trudno)
Osobiście przy załodze powiedział że mam zabrać służbowe auto i jechać sam ponad 200 km do urzędu, ale gdy to zrobiłem miał pretensje auto biorę bez pytania
Po zrobieniu swojej roboty pomagałem innemu który miał problem z nogą ( przez bieganie właśnie ) ale Karol uznaje ze to normalka.
Pomagałem chłopakowi 7 razy robiąć łącznie 2,5 trasy .
Nie dostałem za to zapłacone jak i również odliczył mi używanie auta z wypłaty... którą dostałem po batali.
Podsumowując gość liczy na frajerów z polski których na miejscu sobie obrabiać będzie tak jak chce.
Człowiek nierzetelny i nie słowny.
Jesli własnie znalazleś informacje o tej pracy to polecam się zastanowić ponieważ na miejscu trudno o inną pracę po za budowlanką w tamtych rejonach.
(Pasku z wypłaty nie widziałem na oczy)
Swoją drogą spójrzcie na zdjęcie tej kobiety i na tło - mur . Wygląda trochę jakby było zmuszona do zdjęcia. Możliwe że ktoś wykorzystuje jej wizerunek ale teraz dopiero tak mi to przyszło na myśl
Definitywne wyciągniecie pieniędzy . To typowe oszustwo zrobił byś wpłatę i tyle by było po pieniądzach .