Turystyka
Mapa… najdziwniejszych miejsc w Norwegii

Mapa Atlasobscura obejmuje 10 tys. najdziwniejszych miejsc świata screenshot/Atlasobscura
Zebrana przez podróżników mapa najdziwniejszych miejsc na świecie może wprawić turystów w osłupienie. Niektóre z miejsc fascynują, inne przerażają, wszystkie z całą pewnością zaciekawiają. Jakie atrakcje wyróżniono w Norwegii? Prezentujemy pierwszą część norweskich „dziwactw”.
Atlasobscura, strona zajmująca się tematyką podróży i turystyki, opublikowała mapę… najdziwniejszych miejsc na świecie. Wśród perełek proponowanych przez doświadczonych obieżyświatów znalazły się najbardziej zaskakujące punkty na całej ziemi: Muzeum Magii i Czarodziejstwa w Islandii, Jezioro Szkieletów w Indiach, czy środkowy palec Gallileusza z muzeum we Florencji. Jakie pozycje uwzględniono na terenie Norwegii? Prezentujemy pierwszą część najciekawszych norweskich perełek:
Kjeragbolten
Pierwszy na liście jest Kjeragbolten, znany większości turystów głaz zaklinowany między dwiema skałami. Zobaczymy go z popularnego miejsca turystycznego, Preikestolen położonego nad Lysefjordem. Co odważniejsi mogą wybrać się na sięgającą 1110 m n.p.m. górę Kjerag i popularne zbocze nad przepaścią wynoszącą 984 m. Sama góra to idealne miejsce do basejumpingu i wspianczek, jednak to właśnie Kjeragbolten zdobył sławę zarówno w norweskich legendach, jak i pośród… igrających z życiem selfie-maniaków.
Miecz wykuty w skałach
Ten monumentalny pomnik to dla wielu znak rozpoznawczy Stavanger. Norweska nazwa, Sverd i fjell, mówi sama za siebie – miecze wyglądają, jak gdyby były pozostałością stojącej tam niegdyś kamiennej góry. W rzeczywistości rzeźba jest ponad 10-metrowym pomnikiem na cześć historycznej bitwy pod Hafrsjord (872 r.). I… kolejny punkt do robienia zaskakujących zdjęć
Muzeum trądu w Bergen
Muzeum trądu w Bergen to nic innego jak najstarszy szpital w mieście. Założony w XV w., przyjmował chorych na trąd przez ponad 5 stuleci. To właśnie w Bergen pomiędzy 1850-1900 r. znajdowało się największe skupisko trędowatych. Odwiedzający piszą o niesamowitym wpływie atmosfery muzeum na stosunek do nieco zapomnianej już choroby. – Przerażające i fascynujące. Ogrom szkód wyrządzonych przez trąd czy zwyczaje panujące w czasach epidemii to coś strasznego, a zarazem pouczającego – piszą turyści.
Trasa kolejowa Flåmsbana
Trasa kolejki Flåmsbana to teoretycznie nie tak długi odcinek – wynosi jedynie 20 km. Jednak okolica, którą przejeżdża pociąg wprawia w zachwyt każdego. Odcinek pomiędzy Flåm a Myrdal został nazwany jedną z najbardziej spektakularnych tras kolejowych na świecie. To właśnie we Flamsbana doświadczymy „Norwegii w pigułce” – obejrzymy fiordy, górujące, ośnieżone szczyty i malownicze wiejskie krajobrazy. A wszystko to w niespełna godzinę!
Więzienie na Bastøy
Położona 75 km na południe od Oslo wyspa Bastøy to tzw. „wyspa więzienna”. Znajdujące się na niej zakład karny to pierwsze ekologiczne więzienie na świecie: zasilane energią słoneczną, opalane drewnem, „samowystarczalne”. Zakład wygląda jak idylliczna wyspa bez krat, z więźniami dbającymi o okoliczne pola, odpowiedzialnymi za pożywienie, oddającymi rzeczy do recyklingu. To także ośrodek o najniższym odsetku recydywy w Europie i bardzo łagodnym traktowaniu osadzonych. Nic więc dziwnego, że jest najbardziej obleganym więzieniem w kraju – na 2,6 km² przebywa 115 osadzonych, a wszyscy z nich mieszkają w drewnianych domkach i pracują na lokalnej farmie. Każdy z osadzonych ma też do dyspozycji saunę, ściankę wspianczkową, siłownię, kino, bibliotekę oraz organizowane regularnie wydarzenia kulturalne.

Polaria
Położona w Tromsø Polaria – akwarium i muzeum poświęcone obszarom polarnym – zachwyci nie tylko fascynatów zwierząt morskich i Północy, ale i… miłośników architektury. Styl budynku nawiązuje do funkcji muzeum – nie sposób nie skojarzyć go ze spadającymi na siebie w efekcie domina bloki lodowe. To także najdalej wysunięte na północ akwarium świata i kolejne najchętniej uwieczniane przez turystów miejsce na norweskiej Północy.
Droga atlantycka
Przerażające zakręty, zakręcone mosty i… niesamowite widoki – tak w skrócie możnaby opisać słynną Atlanterhavsveien, „drogę atlantycką”. Łuki i zakręty mają symbolizować morski żywioł – nieobliczalny, brutalny i zaskakujący. Mają też sporo wspólnego z historią budowy drogi: w konstrukcję uderzyło aż 12 huraganów! Ostatecznie udało się zbudować szlak, który ciągnie się po całym archipelagu, łącząc ze sobą małe wysepki gmin Eide i Averoy w Møre og Romsdal.
Atlanterhavsveien to także nie lada atrakcja dla miłośników wędkowania – jeden z mostów został nawet zaprojektowany specjalnie dla rybaków, a na drodze wyznaczono specjalną strefę dla wędkarzy.
Atlanterhavsveien to także nie lada atrakcja dla miłośników wędkowania – jeden z mostów został nawet zaprojektowany specjalnie dla rybaków, a na drodze wyznaczono specjalną strefę dla wędkarzy.

Reklama
To może Cię zainteresować
5