Śpiewała o prawach mniejszości, została gwiazdą w Norwegii: Mari Boine – upaść, by dojść na szczyt

Mari Boine: w Norwegii jest wielką gwiazdą, znają ją także na świecie. commons.wikimedia.org - Henryk Kotowski - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
Trudne początki
Mari Boine urodziła się w roku 1956 w Finnmarku na dalekiej północy Norwegii, w miejscowości Karasjok. Jej rodzice mieli małe gospodarstwo rolne, które zapewniało niewielki dochód. Jednak to nie skromne warunki życia okazały się najtrudniejsze. Jej ojciec cierpiał na chorobę psychiczną, która w połączeniu z konserwatywną religijnością prowadziła do destrukcyjnych zachowań. Niszczyły one rodzinę. Choć Mari była ukochaną córką swojego ojca, w okresie dorastania nie wahała występować przeciw niemu. Rodziło to wiele konfliktów.
Przyszła gwiazda studiowała w Wyższej Szkole w Alcie, gdzie zdobyła wykształcenie nauczycielskie. Przez jakiś czas pracowała jako nauczycielka w szkole w Porsanger na północy Norwegii.
Śpiew przeciw prześladowaniom
Laestadianie są bezwarunkowymi abstynentami, potępiają „nowoczesne idee”, takie jak równouprawnienie. Współczesną technikę uważają za „bezużyteczną”. Zakazują wszelkich rozrywek (telewizji, kina, teatru, a nawet… sportu). Starają kontrolować się wzajemnie. Ci, którzy nie przestrzegają zaleceń grupy, są wykluczani ze społeczności.
Walczyć o prawa Samów
W swoich utworach początkowo bazowała na psalmach laestadianizu i joiku. Z czasem zaczęły się pojawiać inne, nowocześniejsze inspiracje, które czerpała z rocka i jazzu. Wielu krytyków muzycznych uważa za przełomowy jej album Gula Gula z roku 1989, w którym pojawiły się instrumenty elektroniczne i nowoczesne sposoby aranżacji. Płytę wydano najpierw w Norwegii, a potem na świecie – dzięki międzynarodowej wytwórni muzycznej Real World Records. Za projektem stał sam Peter Gabriel. Zaprosił on Mari Boine i jej grupę do Anglii na międzynarodowe warsztaty i festiwal „A Week in the Real World”, który zaowocował współpracą i improwizacją z muzykami z różnych części świata.
Kiedy przechodzisz przez bolesne sprawy, musisz je zostawić za sobą, bo jeśli je zabierzesz ze sobą, one znowu otworzą te same drzwi
Wśród płyt Mari Boine, poza wspomnianymi już wcześniej, warto wymienić np. Goaskinviellja (1993), Iddjagieđas (2006), Sterna Paradisea (2009), Áiggi Askkis (2011) i Gilvve Gollàt (2013). Każda z nich jest wyjątkowa.
Sukcesy, ale i dramaty
W jednym z wywiadów powiedziała mądre słowa: „Kiedy przechodzisz przez bolesne sprawy, musisz je zostawić za sobą, bo jeśli je zabierzesz ze sobą, one znowu otworzą te same drzwi”.
Być może dlatego, że Boine tak wiele przeszła, jej muzyka jest tak wyjątkowa.

To może Cię zainteresować