Rozrywka
„Norweska” bajka Disneya promuje homoseksualizm i zoofilię
3

Film animowany „Kraina lodu" jest oparty na bajce Hansa Christiana Andersena, „Królowa Śniegu". Film jest mocno inspirowany Norwegią.
„Kraina lodu" krytykowana jest za promowanie homoseksualizmu i zoofilii. Takie doniesienia nadeszły z wysp brytyjskich za pośrednictwem portalu The Guardian.
Indoktrynuje
Krytyka pochodzi z ust pastora Kevina Swansona z Kościoła Reformatów. Mężczyzna prowadzi własną audycję radiową w Kolorado. Tak opisał skutki oglądania „Krainy lodu":
- Każdy powinien zadać sobie pytanie, czy na ekranie nie dzieje się nic złego. Zastanawiam się, czy rodzicom przyszło do głów, że „ta słodka bajeczka wpłynie na moją córeczkę i ją zindoktrynuje. Kiedy mała dorośnie stanie się lesbijką, albo będzie z otwartością podchodzić do tematów takich jak homoseksualizm i zoofilia."
Pastor dodał również, że Disney to ogromna potęga, która może wpływać na dzieci:
- Jeśli byłbym diabłem, to co mógłbym zrobić, aby skrzywdzić pięcio-, sześcio- i siedmiolatków z chrześcijańskich rodzin w Ameryce? Jeśli byłbym diabłem, to kupiłbym Disneya w 1984 roku.

filmweb.no
Zainspirowany wpisem na blogu
Swanson przygotowując przemowę zainspirował się wpisem na blogu National Catholic Rgister o tytule „So, how gay is Disney's Frozen?" („A więc, jak gejowska jest „Kraina lodu" Disneya?").
W swoim wpisie krytyk filmowy, Steven D. Graydanus argumentuje, że film jest pełen odniesień do „kultury homoseksualistów". Wskazuje na główną bohaterkę, Elsę, która jest osobą zamkniętą i nie interesuje się płcią przeciwną. Podpadła mu również piosenka „Let it go", która zdobyła Oscara oraz sceny z całą rodziną Elsy.
Greydanus jest również sprowokowany relacją łowcy Kristoffa i renifera Svena.
Najbardziej chrześcijański film roku
Pewien profesor z chrześcijańskiego uniwersytetu w Teksasie napisał już wcześniej na swoim blogu, że „Kraina lodu" jest „faktycznie najbardziej chrześcijańskim filmem, który widział od wielu lat". Collin Garbarino, profesor historii na Baptist University w Houston w Teksasie uważa, że tematyka filmu to „lepsza metafora dla wartości chrześcijańskich, niż książka „Lew, czarownica i stara szafa" C.S. Lewisa".
Profesor historii wskazuje na to, że postać główna w filmie popełnia błędy, które są paralelą do popełniania grzechów w chrześcijaństwie.
Przedstawiciele kościoła często krytykowali popularne bajki i historie dla dzieci. Rodziców ostrzegano przed Pokemonami i Harrym Potterem. Głos rozsądku w debacie czy niepotrzebne sianie paniki?

filmweb.no
Źródło: dagbladet.no, zdjęcie frontowe: filmweb.no
Reklama
To może Cię zainteresować
14-03-2014 17:16
1
0
Zgłoś
13-03-2014 20:38
0
0
Zgłoś
13-03-2014 15:41
1
0
Zgłoś