Zmiana przepisów w tym zakresie byłaby sprzeczna również z ogólnymi celami polityki Svalbardu i jego środowiskiem.
stock.adobe.com/licencja standardowa
W lutym ubiegłego roku kolejna, ósma już część kultowej serii filmów Mission: Impossible z Tomem Cruise’em w roli głównej otrzymała 68,8 mln koron w ramach norweskiego programu mającego zachęcić twórców do kręcenia scen w Norwegii.
Mimo to państwo nie chce wyrazić zgody, aby producenci zrealizowali swój plan na Svalbardzie, a właśnie tę lokalizację ci brali pod uwagę. Jak tłumaczy Ministerstwo Kultury, jest to sprzeczne Ustawą o Svalbardzie, gdzie obowiązuje norweskie prawo prywatne i karne. Inne przepisy ustawowe, takie jak program zachęt dla filmowców, nie mają na archipelagu zastosowania, o ile nie określono inaczej.
W przeszłości sceny z filmów Mission: Impossible były już nagrywane w Norwegii, m.in. na Preikestolen.Źródło: wikimedia.org / Creative Commons
Co zamiast Svalbardu?
Zmiana przepisów w tym zakresie byłaby sprzeczna również z ogólnymi celami polityki Svalbardu i jego środowiskiem. Dag Asbjørnsen, kierownik sekcji stosunków międzynarodowych w Norweskim Instytucie Filmowym, potwierdza, że ósma część Mission: Impossible musi powstać gdzieś indziej.
W przeszłości sceny z filmów Mission: Impossible były już nagrywane w Norwegii: na Preikestolen i w Sunnmøre. Tego jednak, jaki region zastąpi Svalbard, jeszcze nie wiadomo.
Reklama