Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Statoil sprzedaje udziały w piaskach roponośnych


Chmura lurzu unosisie nad odkrywową kopalnią
Milenium na północ od Fortu McMurray
Foto: Peter Essik/Aurora Photos
Norweski koncern Statoil, należący do światowej czołówki w dziedzinie technologii wydobywania ropy naftowej i gazu ziemnego sprzedaje się 40 procent swojego kontrowersyjnego projektu w piaskach roponośnych w prowincji Alberta w Kanadzie. Projekt ten wywołał wiele dyskusji w Norwegii, bo zanieczyszcza środowisko.

We wtorek koncern ogłosił, że sprzeda 40 procent swoich udziałów PTT Exploration and Production z Tajlandii za 2.28 bilionów amerykańskich dolarów. Statoil zachowa 60 procent udziałów w projekcie oraz funkcję partnera wiodącego i operatora.

W sprawozdaniu Oslo Stock Exchange z zeszłego tygodnia, firma oznajmiła, że wielkość produkcji z projektu będzie nadal przetwarzana i sprzedawana przez Statoil Ltd. Canada.


Zgodnie ze strategią ryzyka Statoil


Dyrektor naczelny, CEO Statoil Helge Lund uważa, że „jakość zasobów w Kanadzie pokazuje zdolność do tworzenia wartości jako operator piasków roponośnych. Redukcja, była przewidziana i zgodna ze strategią ryzyka Statoil w międzynarodowym portfolio."


Projekt piasków roponośnych, który został opisany przez norweskie media, jako zamach na krajobraz i głównego producenta emisji dwutlenku węgla, jest ostro krytykowany przez grupy ekologiczne i innych, którzy twierdzą, że takie projekty nigdy nie będą mogły być realizowane w Norwegii.
 

Wielu z nich uważa, iż Norwegia straciła wiarygodność, jako proekologicznego kraju angażując się w projekt piasków roponośnych. Przeciwnych inwestycji w Kanadzie było również kilku ministrów. Rząd, który jest właścicielem pakietu kontrolnego w Statoil, nie próbował blokować inwestycji, ze względu na niechęć do ingerowania w decyzje zarządu Statoil.


Statoil, chętnie inwestuje w projekty wydobywcze ropy i gazu poza granicami Norwegii.

Tajska firma twierdzi, że spełnia wszystkie przepisy kanadyjskie związane wydobyciem ropy z piasków roponośnych w projekcie w Albercie. Zapewnia ,że chce wykorzystać najnowszą technologię mającą
 na celu zwiększenie produkcji i zmniejszenie emisji dwutlenku węgla oraz zużycie energii.

Sprzedaż 40 procent udziałów w Kos Kai, projektu Dehseh podlega zatwierdzeniu przez władze kanadyjskie.


Firma uważa, że piaski roponośne w Kanadzie "stanowią jedną z największych na świecie zasobów ropy naftowej" i będą odgrywać coraz większą rolę w skali globalnej.


„Nasz nowy tajski partner Statoil w pełni podziela nasze ambicje do wydajnego i odpowiedzialnego funkcjonowania oraz rozwoju naszych licencji piasków roponośnych w Kanadzie", powiedział Lund w biuletynie giełdy Statoil.


PTT Exploration and Production powstała w 1985 roku i jest jedyną firmą w Tajlandii zajmującą się poszukiwaniem ropy naftowej i gazu.


Zobacz galerię zdjęć z wydobycia ropy naftowej metodą odkrywkową

auroraphotos_medialogic_3173300038.jpg
 auroraphotos_medialogic_3173300006.jpg auroraphotos_medialogic_3173300037.jpg 

Niekonwencjonalne źródła ropy: piaski, roponośne


Zasoby tzw. niekonwencjonalnych źródeł ropy naftowe, takich jak piaski czy łupki roponośne w Kanadzie czy Wenezueli, są obfite - szacuje się je nawet na 174 gigabaryłki techniki ekstrakcji ropy z piasków znane są już od średniowiecza.


Ropa niekonwencjonalna jest dużo trudniejsza w ekstrakcji, a co za tym idzie wymaga wysokich nakładów energetycznych. Podczas gdy w przypadku ropy naftowej ciśnienie "samo" ją wydobywa, piaski czy łupki są ciężką mazią wymieszaną z piaskiem, którą trzeba wydobyć i odpowiednio przerobić. Dlatego właśnie tempo przerobu jest bardzo powolne.


Jak tłumaczy dyrektor naczelny CEO Statoil Helge "To nie jest tak, jak z ropą w Arabii Saudyjskiej. Jest z tym cała masa roboty: ona nie wyskakuje nam po prostu spod ziemi. Stawiamy każdy krok na siłę."


Przerób piasków roponośnych wymaga ogromnych ilości słodkiej wody, a proces pozostawia ją niezdatną do użycia. Potrzeba też znacznych ilości energii, najczęściej w postaci gazu ziemnego.
 Oznacza to, że jeśli chcemy zwiększyć produkcję ze źródeł niekonwencjonalnych, musimy zwiększyć produkcję gazu.

Odpady poprodukcyjne zajmują dużo więcej przestrzeni, niż sama wyodrębniona ropa i mają właściwości rakotwórcze i teratogenne. Projekty w Kanadzie pochłonęły takie ilości gazu ziemnego, że prowincja Alberta planuje wybudowanie elektrowni jądrowej w ramach projektu dla zapewnienia dostaw energii i pary.


Wysokie koszty wydobywcze


Kanadyjskie piaski roponośne to warstwy lepkiego, smolistego bituminu zmieszanego z piaskiem, gliną i wodą. Dobranie się do wielu złóż wymaga zdjęcia nawet 30-metrowego nadkładu.


Aby otrzymać jedną baryłkę ropy ze źródeł niekonwencjonalnych potrzeba 30 metrów sześciennych gazu ziemnego oraz należy podgrzać dwie tony piasków, dlatego EROEI źródeł niekonwencjonalnych jest bardzo niskie. Podczas gdy ropa naftowa cieszyła się EROEI w okolicach 30:1, EROEI piasków waha się najwyżej między 3:1 a 1:1.


Koszty projektów w Kanadzie stały się tak wysokie, że majowa publikacja w Rigzone (2003) sugerowała: "Prezydent Bush, znany ze swojej głębokiej religijności, powinien całymi nocami modlić się, aby Petro-Canada znalazła jakiś sposób na obcięcie kosztów i podniesienie bezpieczeństwa energetycznego Stanów."


Niektóre agencje przeklasyfikowały piaski roponośne do kategorii rezerw ropy, tym samym Kanada stała się drugą po Arabii Saudyjskiej "potęgą" naftową. Klasyfikacja ta jest złudna.


Chociaż zasoby ropy niekonwencjonalnej są bogate, tempo jej wydobycia jest tak powolne, że w najlepszym wypadku mogłaby jedynie załagodzić nadchodzący kryzys. Zgodnie z przewidywaniami optymistów, do roku 2020 uda nam się produkować z tych źródeł 4 - 4.7 miliony baryłek dziennie.


Bardziej konserwatywni szacują 2-3 mln. To niewiele więcej, niż wydobywa Norwegia, która po pierwsze nigdy nie była naftowym gigantem, a po drugie jest już po drugiej stronie wykresu wydobycia. Prognozuje się, że do 2020 roku światowy popyt wyniesie 120 milionów baryłek dziennie, w związku z czym 4 miliony to jedynie kropla w morzu potrzeb.


Jedna opona dla specjalnej koparki wydobywającej piaski roponośne kosztuje $40,000.


Koncern Statoil na świecie


Statoil działa obecnie w 40 krajach na świecie prowadząc inwestycje związane z poszukiwaniem i wydobyciem ropy naftowej i gazu ziemnego. Koncern jest jednym z największych na świecie dostawców ropy naftowej i gazu ziemnego. Jest również światowym liderem w dziedzinie wychwytywania i magazynowania dwutlenku węgla.


Zatrudnia na całym świecie około 29,500 pracowników. Firma notowana jest na giełdzie w Oslo (Oslo Stock Exchange, ticker: STL) i w Nowym Jorku (New York Stock Exchange, ticker: STO). Siedziba koncernu Statoil mieści się w Stavanger, w Norwegii.

iLogic Media
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok