
„Norweskim stoczniom nie można nakazywać pokrywania kosztów wyżywienia, zakwaterowania i podróży wynajętych pracowników z zagranicy" - pisze w swoim orzeczeniu Trybunał EFTA, który przeanalizował, czy przepisy o upowszechnieniu umów zbiorowych dla branży stoczniowej nie są sprzeczne z dyrektywami UE.
Mimo to walka o utrzymanie upowszechnionych umów zbiorowych jeszcze się nie zakończyła.
Dodatkowe obciążenie dla stoczni
Wiele stoczni wniosło sprawy przeciwko państwu norweskiemu, by wymóc zmianę upowszechnionej umowy zbiorowej dla branży stoczniowej z 2008 roku, argumentując, że upowszechnienie idzie zbyt daleko w punkcie, w którym wymaga się od stoczni, by pokrywała zagranicznym pracownikom dodatkowe koszty, wykraczające poza branżową płacę minimalną.
Główna Organizacja Pracodawców (NHO) nie uzyskała jednak w sądzie poparcia dla swojego wniosku, by cudzoziemców obowiązywał standardowo 40-godzinny tydzień pracy, zamiast 37,5-godzinnego, co jest normą dla pracowników norweskich w tej branży.
Kompromis
Dzisiejsze orzeczenie Trybunału EFTA zapadło po długim i skomplikowanym sporze prawnym pomiędzy państwem norweskim, a norweskim przemysłem stoczniowym.
Podstawą konfliktu jest niejasność, czy norweskie przepisy o upowszechnieniu naruszają postanowienia umowy EOG, czy nie. Przepisy te stanowią, że istnieje określona płaca minimalna, obowiązująca wszystkie osoby pracujące w branży, dla której upowszechniono umowę zbiorową.
„Wikt i opierunek" na własny koszt
Celem upowszechniania umów zbiorowych jest m.in. to, by zapewnić pracownikom zagranicznym zatrudnionym w Norwegii takie same prawa, jakie mają pracownicy norwescy i by zapobiegać dumpingowi socjalnemu.
Główna Organizacja Pracodawców (NHO) i Norweski Przemysł (Norsk Industri) w imieniu norweskiej branży stoczniowej wniosły sprawę przeciwko państwu, by upewnić się, czy prawodawstwo norweskie w tej dziedzinie nie narusza aby przepisów EOG. Rozpatrywaniem sprawy ma zająć się są okręgowy Borgarting, który z kolei poprosił Trybunał EFTA o opinię, czy norweskie przepisy są zgodne z dyrektywami UE. Dziś właśnie nadeszła odpowiedź Trybunału.
W informacji dla prasy Trybunał EFTA podaje, że wiele norweskich przepisów dotyczących warunków pracy i płacy kłóci się z regułami ustalonymi przez odpowiednie dyrektywy UE.
Trybunał orzekł między innymi, że państwo nie może nakazywać stoczniom pokrywania kosztów wyżywienia i zakwaterowania wynajętych pracowników.
Przewodniczący Głównej Organizacji Pracodawców, John G. Bernander, mówi, że to niezmiernie istotna chwila:
- Myślę, że to [orzeczenie] ma bardzo duże znaczenie praktyczne. Stocznie cały czas sygnalizowały, że pokrywanie kosztów wyżywienia i zakwaterowania, narzucane im przez przepisy o upowszechnieniu, to wielkie obciążenie.
- Czy jest pan zadowolony z opinii Trybunału?
- Jestem usatysfakcjonowany, ponieważ udało się określić granice, do których można naciągać upowszechnianie umów zbiorowych bez naruszania podstawowej zasady, obowiązującej w Europejskim Obszarze Gospodarczym, mianowicie wolności podejmowania pracy i/lub zleceń w innych krajach EOG.
Rozłąkowego też nie będzie?
W orzeczeniu Trybunału znalazła się też opinia na temat specyficznie norweskiego przepisu, mówiącego, że pracownicy wynajęci mają otrzymywać 20% dodatek do stawki godzinowej w przypadku zleceń wymagających nocowania poza domem (chodzi o „bortetillegg", czyli „rozłąkowe", z tym, że dodatek ten obowiązuje ogólnie w przypadku zleceń w branży stoczniowej wymagających nocowania poza domem, a nie tylko w przypadku pracowników wynajętych - przyp. red.).
Według Trybunału przepis ten może sprawić, że „świadczenie usług w Norwegii będzie mniej atrakcyjne lub trudniejsze dla usługodawców z innych państw EOG, a zatem [przepis ten] stanowi ograniczenie zasady swobodnego przepływu usług".
Trybunał pisze również, że „takie ograniczenie można usprawiedliwić jedynie jeśli da się go uzasadnić palącymi względami dobra ogólnego. W takim wypadku ograniczenie musi być adekwatne i nie wykraczać poza to, co konieczne, by osiągnąć zamierzony cel, co pozostawia się do rozstrzygnięcia na obiektywnych podstawach sądowi krajowemu."
- Biorąc za punkt wyjścia tę opinię, będziemy udowadniać przed sądem okręgowym, że przepisy o upowszechnieniu nie są adekwatne i nie da się ich usprawiedliwić dobrem wyższego rzędu - mówi Bernander. - Analiza dokonana przez Trybunał EFTA stanowi ważne wyjaśnienie i będzie dla nas dużą pomocą podczas postępowania przed Borgartingiem.
Przewodniczący centrali związków zawodowych LO, Roar Flåthen, przyjmuje opinię Trybunału do wiadomości:
- Jak rozumiemy, Trybunał EFTA zaleca, by sąd krajowy zajął się bliżej kwestią dodatku rozłąkowego. Przyjmujemy również do wiadomości, że Trybunał nie zgadza się z nami co do potrzeby zrekompensowania pracownikom wydatków związanych z podróżami, wyżywieniem i zakwaterowaniem. Poświęcimy tyle czasu, ile będzie trzeba na przeanalizowanie opinii Trybunału i ocenę jej możliwych konsekwencji.
Borgarting zajmie się rozpatrzeniem sprawy w marcu.
Źródło: Aftenbladet.no
Reklama

Reklama
To może Cię zainteresować
8