Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
37
100 000 koron za załatwienie stałej pracy na platformie wiertniczej

 
W okresie, kiedy branża offshore błaga o wykwalifikowanych pracowników, niektórzy i tak uciekają się do nieszablonowych metod zdobycia pracy. Przeglądając anonse osób poszukujących pracy w gazecie Stavanger Aftenblad można natrafić i na takie, w których ogłoszeniodawca obiecuje nader obfite "znaleźne" dla osoby, która znajdzie mu stałą pracę.


Dobrze płatna praca w nieco innym słowa znaczeniu...

Jedna osoba pisze przykładowo: "100 000 koron dla tego, kto może załatwić mi stałą pracę jako operator w maszynowni na platformie".

Ktoś inny oferuje z kolei 15 000 koron znaleźnego za stałą pracę lub 10 000 koron za zastępstwo na co najmniej sześć miesięcy.

Pierwsza osoba precyzuje, że posiada stosowne doświadczenie zawodowe, w tym doświadczenie w branży offshore. Druga, wedle treści anonsu, posiada świadectwo zdrowia i ukończony kurs BHP.

Dziennik Aftenbladet próbował skontaktować się z mężczyzną, który zamieścił pierwszy anons, ale nie uzyskał odpowiedzi. Mężczyzna, który zamieścił drugie z ogłoszeń oświadczył, że nie chce komentować sprawy.

Problemem jest znalezienie ludzi do pracy, a nie pracy

- O czymś takim jeszcze nie słyszałem - mówi Terje Seim, dyrektor regionalny spółki Necon, Norwegian Engineering & Consulting, i wyraża lekkie zaniepokojenie faktem, że ktoś chce płacić nawet 100 000 koron za pracę "w nafcie".

- Nie brak przecież ofert pracy - dziwi się Seim, który w samym tylko Neconie ma ponad 100 różnych nieobsadzonych stanowisk. Spółka Necon dostarcza usługi inżynieryjne, projektowe i administracyjne dla branż naftowej, budowlanej, konstrukcyjnej oraz energii odnawialnych.

- Dla nas wyzwaniem jest znalezienie wystarczającej liczby wykwalifikowanych pracowników, a zapotrzebowanie w nadchodzących latach będzie rosło, wraz z realizacją kolejnych projektów. Potrzeba nam wielu tęgich głów, a wiele firm konkuruje o tych samych specjalistów - mówi Seim. - W chwili obecnej mamy rynek, na którym to osoby szukające pracy dyktują warunki, gdyż mogą wybierać i przebierać spośród bardzo wielu ofert.

Terje Seim wyjaśnia, że jego firma wykorzystuje wiele różnych kanałów w celu dotarcia do potencjalnych pracowników, w tym portale społecznościowe.

- Jeśli ktoś ma odpowiednie kwalifikacje, bez trudu znajdzie pracę - podsumowuje.

Wiele firm z branży naftowej przeczesuje rynek w poszukiwaniu wykwalifikowanego personelu. Wiele stanowisk w wielu dziedzinach pozostaje nieobsadzonych, ponieważ ciężko znaleźć wystarczającą liczbę fachowców.

Czy zatem naprawdę tak ciężko znaleźć pracę w branży offshore?

- Nie, wcale nie jest ciężko - twierdzi Terje Seim.

Na stronie Neconu można przeczytać przykładowo:

"Będzie nam miło, jeśli się z nami skontaktujesz. Prześlij swoje CV, a przekonamy się, czy ty i Necon możecie stworzyć zgrany zespół."

Dziennikarze Aftenbladet postanowili sami to sprawdzić. Okazało się, że wypełnienie formularza kontaktowego, za pomocą którego można wyrazić zainteresowanie pracą dla spółki, faktycznie zajmuje tylko parę minut.

Curriculum vitae - CV (czyli po naszemu życiorys), zawierające informacje o wykształceniu, doświadczeniu zawodowym i innych kwalifikacjach, kandydat z reguły ma przygotowane. W takim wypadku wystarczy tylko podpiąć je jako załącznik do formularza, w którym piszemy, czym chcielibyśmy się zajmować, gdzie najchętniej byśmy pracowali, plus standardowe dane osobowe i kontaktowe.

Dziwactwo

Biorąc pod uwagę powyższe, fakt, że ktoś chciał płacić, i to niemało, za znalezienie pracy na platformie, wydaje się jeszcze bardziej dziwaczny.

Żadne z biur rekrutujących pracowników, z którymi kontaktowali się dziennikarze, nie słyszeli o przypadku, by ktoś chciał płacić za znalezienie pracy.

Dyrektor biura Mercury Urval, Knut Olav Olsen, komentuje to następująco:

- To bardzo, bardzo dziwne. Nawet dla nas, którzy zajmujemy się rekrutacją na zlecenie firm, a nie osób prywatnych, to bardzo osobliwy sposób postępowania.

- Jeszcze o czymś takim nie słyszałem. - Roar Dybing, dyrektor administracyjny biura Mosaique Headhunting potrząsa głową z niedowierzaniem. - Rynek pracy jest bardzo mały i czasami dosłownie nie wiemy, skąd wziąć potrzebnych pracowników.

- Dostęp do ofert dla wykwalifikowanych pracowników jest całkowicie darmowy - dodaje dyrektor NAV Rogaland, Truls Nordahl. - Z czymś takim [jak omiawiane anonse w Stavanger Aftenblad] jeszcze się nie spotkałem i uważam to za po pierwsze dziwne, a po drugie za niefortunne.


Źródło: Aftenbladet



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


brzy dal

24-11-2012 17:06

...przy

okazji,wyjasnila

sie tajemnica pochodzenia

twojej fryzury 'na pudla' to

skutek uboczny,przyjmowania psiej spermy..

brzy dal

24-11-2012 16:57

...skoro

azor to obciach

to moze - szarik..?

BEATA K

24-11-2012 16:54

brzydal napisał:
...p/s:

jak dalas

synusiowi

na imie - azor?
brzydki zyd > kurs na przewóz rzeczy i trucker z.... kat.C


ale obciach

brzy dal

24-11-2012 16:51

...p/s:

jak dalas

synusiowi

na imie - azor?

brzy dal

24-11-2012 16:50

...malo

tego,ze zoofilka

to jeszcze do tego

analfabetka wtorna...pozatym!

BEATA K

24-11-2012 16:48

pozatym...w ten też oto sposób został poczety.....brzydal...

[/quote]

brzy dal

24-11-2012 13:06

...domowe

video BeKi

i pieska leszka ?

Przemek Drozd

24-11-2012 12:28

Lindemans napisał:
[quote]Andre ved mark napisał:
Lindemans napisał:
Andre ved mark napisał:


Zupelnie nic do Ciebie nie mialam, to ty przylazles i sie czepiles, malo Ci bylo tego, ze sie czepiles musiales naublizac. Kolejny raz gratuluje sztuki zrobienia z samego siebie tepaka, ktory atakuje na oslep (teraz juz zasluzyles )


ja się nie czepiam , czasem tu wpadam ale nie lubie forumowych zarozumiałych lindemansów . na oślep nie zaatakuję Cię nawet w nocy w obawie o siebie !


Delikatnie mam to w dupie, czy ty tu wpadasz, czy wypadasz, czy masz mnie za zarozumiala, czy nie. Ja o tobie nie mam zadnego zdania. Oprocz kilku, nic nie znaczacych twoich postow i jednego ataku na mnie, bo ci sie po......lilo, ze niby napisalam o tobie, kompletnie nie bylo niczego, co mogloby zwrocic moja uwage na ciebie.


pewnie nie tylko to masz w dup...a powinnaś tam naprawdę dużo zmieścić

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok