Coraz więcej osób narzeka, że pracodawca zakazał im mówić po polsku w miejscu pracy. Skarżą się zarówno pracownicy magazynów, restauracji, budowy jak i biurowi. Sprawdziliśmy w jakich okolicznościach można otrzymać taki zakaz.
Coraz częściej wśród polskich pracowników słyszymy dyskusje na temat tego, czy pracodawca postąpił właściwie zakazując im rozmowy w języku polskim.-W naszej firmie na 50 osób, prawie połowa to Polacy - mówi Łukasz z Oslo. - Zajmuje się sprawami związanymi z IT i często wymieniamy się z kolegami poglądami po polsku .Niedawno manager naszego działu oświadczył, że nie możemy rozmawiać po polsku bo jemu to przeszkadza. Nie wiem czy miał takie prawo, ale nagle zrobiło się nieprzyjemnie. Nie znam wszystkich słów norweskich ani angielskich z branży IT i mam problem, żeby zapytać o rozwiązanie. Nie wiem, czy takie zakazywanie jest zgodne z prawem ? Osób z podobnymi problemami jest znacznie więcej.
Do związków zawodowych zgłaszają się najczęściej osoby z cateringu i biur .Im również zabroniono rozmawiać po polsku. W tym przypadku pracodawca ma prawo wymagać posługiwania się językiem norweskim bądź angielskim Pracownicy mają kontakt z klientami wiec musza posługiwać się językiem zrozumiałym dla klientów.
To kwestia kultury i szacunku. Językiem urzędowym w Norwegii jest język norweski , czasami angielski a nie polski. Kwestia zakazu dla pracowników, którzy siedzą w magazynie lub na budowie , w którym nie mają kontaktu z klientami jest dyskusyjna. Wyobraźmy sobie sytuację, że dwójką norwegów rozmawiają w dialekcie Nynorsk , a trzecia zakazuje im rozmowy, bo nie zna tego dialektu. Nie ma prawa tego robić. Podobnie jest z rozmowami po polsku.
Wiadomo ze komunikacja w języku ojczystym jest szybsza i pewniejsza. Natomiast należy unikać sytuacji, gdy rozmawiamy osoba trzecia ,która nie zna naszego języka i przy niej rozmawiamy po polsku - wtedy rzeczywiście to przejaw zległo wychowania (chyba ze jednym z nas jest osoba słabo mówiąca w jeżyku obcym, Lecz sadze ze rozmówcy będą mieli tego świadomość..
W wielu przypadkach zakazy rozmów po polsku są konsekwencją zachowania samych Polaków w miejscu pracy.-To od pracowników zależy jaka będzie atmosfera w pracy. Jeżeli uważamy, że zakaz rozmów jest dla nas krzywdzący, poprośmy o taki zakaz na piśmie. Wówczas możemy się z tym udać do Norweskiej Inspekcji Pracy( Arbeidstilsynet) i walczyć o swoje prawa. Wtedy to pracodawca będzie musiał udowodnić, że miał prawny powód, żeby zabronić rozmów po polsku.
Nieprawidłowości na linii pracodawca – pracownik ,należy zgłaszać Norweskiej Inspekcji Pracy (Arbeidstilsynet)
Norweska Inspekcja Pracy (Arbeidstilsynet) jest organem państwowym, podległym Ministerstwu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych i odpowiadającym za bezpieczeństwo i zdrowie przy pracy.
Kontakt:
Norwegian Labour Inspection Authority, Arbeidstilsynet
Stanens hus,
N- 7468 Trondheim
Norwegia
tel: +47 73 19 97 00fax: +47 73 19 97 01e-mail: direktoratet@arbeidstilsynet.no Również można skontaktować się z konsultantem w języku polskim dzwoniąc pod numer infolinii : 815 48 222. Po uzyskaniu połączenia z automatyczną centralą wybrać t cyfrę 1, a po kolejnym połączeniu podać hasło: POLSKI
ljk
06-04-2009 16:58
1
0
Zgłoś
05-04-2009 14:28
1
0
Zgłoś
25-03-2009 10:12
0
-1
Zgłoś
24-03-2009 23:45
0
-3
Zgłoś
24-03-2009 19:08
0
0
Zgłoś
24-03-2009 16:33
0
-5
Zgłoś