Ambasada Rosji znajduje się przy Drammensveien 74 w Oslo.
wikimedia.commons/ Kjetil Ree/ https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/deed.en
Rosja ostrzega przed reakcjami wobec Norwegii po rzekomym zmuszeniu jej do zmniejszenia liczby dyplomatów w ambasadzie Rosji w Oslo oraz konsulatach generalnych w Kirkenes i na Svalbardzie.
– Ten ostatni nieprzyjazny krok weźmiemy pod uwagę, ustalając naszą przyszłą linię wobec Norwegii – powiedziała 16 października rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji Marija Zacharowa. – Nowe żądania Oslo w praktyce paraliżują działalność rosyjskich instytucji dyplomatycznych w Norwegii – dodaje.
Cytuje ją agencja Reuters i kontrolowana przez państwo rosyjska agencja informacyjna Tass.
Zostaną dwie osoby
Na początku tygodnia ambasada rosyjska w Oslo twierdziła, że władze norweskie zażądały od Rosji zmniejszenia liczby dyplomatów w Norwegii.
„Zgodnie z żądaniem strony norweskiej dotyczącym redukcji do 17 października 2024 r. kontyngent dyplomatyczny ambasady w jej dziale konsularnym zostanie zredukowany do zaledwie dwóch dyplomatów” – napisała w poniedziałkowy wieczór ambasada Rosji w Oslo w poście na Facebooku.
W środę Zacharowa powtórzyła to oświadczenie.
– W związku z wymogami władz norweskich ambasada Rosji w Norwegii, a także konsulaty generalne w Kirkenes i Svalbard są zmuszone od 17 października zmniejszyć liczbę akredytowanych dyplomatów – poinformowała. Powiedziano, że w rezultacie usługi konsularne zostaną zredukowane.
To nie wyrzucanie dyplomatów
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Oslo również nie chciało komentować oświadczenia ambasady, ale w poniedziałkowy wieczór rzeczniczka MSZ Ragnhild Simenstad napisała w e-mailu do Nettavisen:
„Ministerstwo Spraw Zagranicznych może potwierdzić, że z biegiem czasu prowadziliśmy dialog ze stroną rosyjską w celu zapewnienia obecności dyplomatycznej w obu krajach. Tu nie chodzi o wydalanie dyplomatów z Norwegii”.
Źródła: Reuters, Nettavisen, Facebook: Russian Embassy in Norway
Reklama