Polityka
Breivik pozywa Norwegię, czuje się odizolowany
52

Adwokat Breivika szuka dowodów na łamanie praw człowieka. Breivik chce kontaktu z innymi ludźmi i przywrócenia możliwości wysyłania listów.
Dwa i pół roku minęły od wyroku skazującego, który zapadał w sprawie Andersa Breivika, a adwokat skazanego za zabójstwo 77 osób mężczyzny przygotowuje się do kolejnej walki w sądzie. Tym razem chodzi o prawa człowieka.
Breivik jest jedynym więźniem w całej Norwegii, przebywającym na oddziale o zwiększonej ochronie. Więzień nie ma żadnego kontaktu z innymi osadzonymi i takie warunki mu nie odpowiadają. Razem ze swoim adwokatem, Geirem Lippestadem, Breivik przygotowuje pozew przeciwko państwu. Pozew ma być gotowy i złożony jeszcze przed Wielkanocą.
Dość izolowania
Breivik chce pozwać państwo, które jego zdaniem łamie prawa człowieka.
- Główną przyczyną naszego pozwu jest fakt, że Breivik nadal siedzi odizolowany od innych, a powinno się już odejść od tej metody. Odwoływaliśmy się już wcześniej od tej decyzji w różnych instancjach, ale chcemy, żeby sąd sprawdził, czy sprawa jest zgodna z obowiązującym prawem - mówi Lippestad.

Geir Lippestad, fot. wikipedia.org
Według adwokata długotrwała izolacja jest formą tortury, a tortury i poniżające, nieludzkie kary są zabronione Europejską Konwencją Praw Człowieka. Izolowanie Breivika od innych więźniów nie powinno trwać dłużej niż sześć miesięcy, po tym czasie wyrok skazujący na przebywanie w takich warunkach trzeba odnowić. Zdaniem adwokata i jego klienta wyrok ten zostaje odnawiany z automatu, a sędziowie nie zadają sobie trudu, by sprawdzić jego zasadność.
Powrót do pisania listów
Breivik podczas swojego pobytu w więzieniu wysyłał i otrzymywał ogromne ilości listów. Pisali do niego zwolennicy, przeciwnicy, prasa i wielu innych. 5 grudnia zeszłego roku podjęto decyzję, która zabroniła sprawcy zamachu terrorystycznego wysyłania listów. Breivik chciałby jednak wrócić do tej formy komunikowania się ze światem zewnętrznym.
- Kriminalomsorgen (urząd nadzoru wykonywania kar, prewencji oraz resocjalizacji) nie miał prawa wydać takiego zakazu. Breivik ma prawo do wysyłania listów, a urząd musi sprawdzać ich treść i wtedy ewentualnie zabronić wysyłki. Breivik musi mieć prawo do wolności słowa. Musimy tolerować poglądy, z którymi się nie zgadzamy - tłumaczy Lippestad.

Władze penitencjarne obawiają się, że jeśli warunki odbywania kary przez Breivika ulegną rozluźnieniu, to osadzony będzie próbował dokonać ucieczki lub popełni kolejne czyny karalne.
Obecnie Breivik spędza czas na pisaniu książki, czytaniu gazet, oglądaniu telewizji i uprawianiu sportu.
Źródło: dagbladet.no, abcnyheter.no, zdjęcie frontowe: fotolia - royalty free
WIĘCEJ:
Breivik niezadowolony z kary w więzieniu
Stróże więzienni są wykończeni pilnowaniem Breivika
Reklama
To może Cię zainteresować
05-03-2015 20:56
0
0
Zgłoś
25-02-2015 18:26
0
0
Zgłoś
16-02-2015 11:55
1
0
Zgłoś
15-02-2015 18:28
1
0
Zgłoś
15-02-2015 18:20
0
-1
Zgłoś
15-02-2015 18:17
1
0
Zgłoś
14-02-2015 17:11
0
-1
Zgłoś